Soraya Plante, Krem pod oczy naturalnie wygładzający

Zakupiłam ten krem po przeczytaniu pozytywnych opinii na Wizażu i teraz śmiało mogę wystawić podobną opinie i zachęcić innych do użycia tego produktu. Mam 30 lat i szukałam kremu, który nawilży okolice oczu, ewentualnie zawalczy z pierwszymi zmarszczkami. Zgadzam się, że niestety z zmarszczkami nie walczy, ale producent tego nie obiecuje. Za to mówi o nawilżeniu i tu krem sprawdza się w 100%. Skóra w okolicach oczu nie jest sucha, wygląda na świeżą i wypoczętą. Ma świetny, naturalny skład. Ja kremu używam na noc i dzień i jestem bardzo zadowolona, współpracuje dobrze z korektorem, dodatkowo szybko się wchłania. Do tego krem ma przepiękna szatę graficzną. Chce się go używać. Zapach jest neutralny. Jedyny minus to pudełeczko do kremu. Nie rozumiem po co jest takie duże, dwa albo nawet trzy kremy by się tam zmieściły. Może chodzi o produkcje. Nie wiem, ale nie podobało mi się to. W całokształcie bomba, gorąco polecam! Zalety: - nawilżenie skóry, - dobrze się wchłania, - naturalny skład, - piękna szata graficzna, - cena, - dostępność. Wady: - za duże opakowanie kartonowe.

Krem znajduje się w pięknym opakowaniu z motywem roślinnym. Jest to mała i poręczna tubka zakończona precyzyjnym aplikatorem typowym dla produktów przeznaczonych do skóry pod oczami i klasyczną nakrętką. Można go postawić, przez co krem zawsze spływa w stronę dozownika, dzięki czemu nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku ze środka. Krem jest koloru białego. Ma dość gęstą, kremową konsystencję, która łatwo się rozprowadza (jednak nie sunie tak fajnie po skórze jakbym sobie tego życzyła, szczególnie w przypadku produktu do okolic oczu). Według mnie krem jest bezzapachowy. Jest to idealne rozwiązanie, szczególnie jeśli chodzi o krem pod oczy - nie ma obawy, że podrażni lub będzie powodował łzawienie oczu po jego użyciu z uwagi na intensywny zapach. Produkt dobrze nawilża. Nie spektakularnie, nie słabo, tylko własnie dobrze. Zabezpiecza delikatną skórę przed przesuszeniem i niekorzystnymi czynnikami i... to wszystko. W żadnym stopniu nie wpływa na rozjaśnianie cieni czy zmniejszanie worków pod oczami, więc podejrzewam, że na zmarszczki również nie będzie miał większego wpływu. I to, co najbardziej mi w nim przeszkadza - a mianowicie mam wrażenie, że lekko obciąża skórę. I można by powiedzieć, że przecież to oczywiste, że po całym dniu oczy będą zmęczone, ale tutaj nie chodzi o oczy, tylko stricte o skórę pod nimi. Po zrobieniu demakijażu to uczucie znika, więc to raczej jego wina. I mimo że działanie tego kremu jako krem pod oczy na dzień całkiem mnie zadowala, ponieważ moja skóra w tych okolicach nie jest (jeszcze) zbyt wymagająca, to nie kupię go ponownie z powodu tego uczucia ciężkości.

Na ten kremik skusiłam się przy okazji promocji, kiedy weszła ta seria. Kupiłam go wtedy dosłownie za kilka złotych i absolutnie nie żałuję. Pierwsze, co rzuca się w oczy to piękna szata graficzna, jak w całej serii. Krem jest standardowo zapakowany w smukłą tubkę. Wąski aplikator pozwala precyzyjnie wycisnąć odpowiednią ilość kremu. Ma on konsystencję dość konkretną, ale też niezbyt gęstą ani nie ciężką oraz ledwie wyczuwalny zapach. Dobrze się rozprowadza na skórze i ładnie wchłania. Mam cerę suchą i wrażliwą, a więc skóra wokół oczu również ma tendencję do przesuszania, jest delikatna i dosyć cienka. Ten krem całkiem ładnie ją nawilża przez cały dzień, nie doprowadzając do przesuszenia. Jego cienka warstewka daje uczucie ukojenia skóry, ale też świetnie nadaje się pod makijaż. Dobrze współpracuje z korektorem, nic się nie zbiera i nie roluje, no a skóra wygląda ładnie, bo nie jest sucha. Co istotne krem nie podrażnia ani skóry, ani oczu. Nie powoduje zaczerwienienia, pieczenia czy łzawienia. Samej redukcji cieni nie zauważyłam. Jeśli już są to zostają, ale wydaje się ograniczać intensywność powstawania nowych przez poprawę poziomu nawilżenia i wygładzenie skóry. Uważam, że jest to produkt, który warto wypróbować. Zwłaszcza, że jest w dobrej cenie i ma dobry naturalny skład.

Korektor ma lekką formułę. W porządku nawilża i nic poza tym. Sprawdza się pod makijaż i nie wyświeca się. Oprócz nawilżenia nie zauważyłam żadnych zmian pod moim okiem. Polecam dla młodych osób zaczynających układanie swojej pielęgnacji, lub osobą, które nie wymagają za dużo od kremu pod oczy.

Krem ma przyjemną lekko żelową konsystencję. Bardzo przyjemnie nawilża, odpowiednio dla moich potrzeb. Super współpracuje z makijażem. Po chwili już jest niewyczuwalny, ale pozostawia odpowiednie nawilżenie. Na pewno sięgnę ponownie

Krem zakupiłam skuszona czyjąś opinią, niestety nie dla mnie, w zasadzie nie widziałam po nim żadnej różnicy ani nie czułam nawilżenia skóry pod oczami, jedynymi zaletami było poręczne opakowanie, delikatny zapach i niska cena Nie kupię ponownie

Na ten krem skusiłam się teraz, w okresie zimowym kiedy to nasza skóra potrzebuje szczególnego nawilżenia i jest podatna na przesuszenia. Produkt stosowałam dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Jestem zadowolona z efektów. Dobrze nawilżał skórę, szybko się wchłaniał, nadawał się pod makijaż. Duży plus za wydajność i cenę.

Naturalny krem, dobra marka. Świetny skład tego kremu, olejek jojoba jest idealny jako składnik kremow pod oczy. Pięknie nawilża. Jednak słabe działanie przeciwzmarszczkowe. Stosuję go rano i wieczorem. Fajna aplikacja, chociaż miałam wątpliwości, bo trzeba go wmasować, a nie wklepac, ale jest świetny. Skóra wokół oczu wygląda pięknie ! Cienie całkiem zmniejsza, ale nie tak na 100%. Konsystencję ma troszkę za rzadka, więc nakłada się go mało, dlatego jest wydajny.

Konsystencja rzeczywiście może wystraszyć, jednakże krem świetnie sprawdzi się na noc jak i pod makijaż. Jako szczęśliwa posiadaczka całkiem widocznej doliny łez - jest to dla mnie wybawienie. Moje powieki w końcu nie dodają mi lat, a i wydają się dużo bardziej odżywione. Dolina łez również magicznie staje się mniej widoczna. Ważne jednak aby po naniesieniu kremu odczekać sekundkę, aby się wchłonął. Nie wyobrażam sobie już mojej kosmetyczki bez tego cudeńka.

Na zakup pierwszej sztuki zdecydowałam się, ponieważ akurat szukałam kremu pod oczy, a ten spotkałam w drogerii w atrakcyjnej cenie. Dodatkową zachętą był kwiecisty kartonik, który wygląda przeuroczo i doceniam fakt, że producent pomyślał o dodatkowym zabezpieczeniu tubki w tak budżetowym kosmetyku. Po zużyciu całości bez większego namysłu automatycznie dodałam do koszyka drugi egzemplarz, co jest najlepszą rekomendacją. Według mnie produkt jest dobry, ale jego właściwości określiłabym jako poprawne, bez szczególnego zachwytu w działaniu. Preparat ma zbitą konsystencje, ale pod wpływem ciepła dłoni staje się ona elastyczna i łatwa do rozprowadzenia. Formuła jest kremowa i szybko wtapia się w delikatny obszar skóry pod oczami. Główną cechą wiodąca jest: odżywienie, wygładzenie, zmiękczenie i wypielęgnowanie. Są to odczucia raczej standardowe przy tego typu asortymencie, to czego mi osobiście najbardziej brakuje to głębokiego nawilżenia. Propozycja skutecznie dba o wrażliwe okolice, jednak w kwestii trwałości wymaga dołożenia kolejnej warstwy po kilku godzinach. Po błyskawicznym wchłonięciu efekt jest matowy, a ja chciałabym, aby delikatna skórą poczuła ulgę, ukojenie i nawodnienie. Zapach jest lekko wyczuwalny, a jego woń kojarzy mi się z formułami aptecznymi. Zapoznając się z opisem Soraya plante potwierdzam, że jest on bardzo dobrze sporządzony. Aplikacja za pomocą opuszków palców przebiega gładko i bez oporu. Na mojej twarzy znajduje uniwersalne zastosowanie zarówno w porze dziennej, jak również wieczorowej. Pod makijażem także go przetestowałam i prezentuje się poprawnie. Znaczącym atutem jest 99% składników pochodzenia naturalnego, takich jak: chlorella, olej jojoba i cedr japoński, które mają dobroczynny wpływ na poprawę kondycji skóry. Kosmetyk jest przyjazny dla wegan oraz stworzony z troską o środowisko. Stosunek jakości w porównaniu do kosztu jest rewelacyjny, często także można zauważyć promocję. Dostępność asortymentu marki pozytywnie mnie zaskakuje, nie ma żadnego problemu z ich dystrybucją. Zręczna tubka mieści w środku 15ml pojemności, co przekłada się na również na standardowe szacunki zużycia. Opakowanie posiada precyzyjne podanie oraz wygodną nakrętkę. Kwiecisty design przykuwa mój wzrok, ponieważ wygląda bardzo promiennie. Zakupy oceniam jako udane, warto było poznać krem pod oczy wypuszczony na rynek przez Soraya.

kupiłam bo zachęciła mnie promocyjna cena w którejś z drogerii. nie pamiętam która ale chyba też właśnie rossmann. co do samego kremu to jest on lekki, przyjemny, nie szczypie w oczy, ale nie widzę niestety większego nawilżenia. jest nawilżenie, ale oczekiwałam czegoś więcej po tych zachwytach tutaj. jeszcze specjalnie w sklepie sprawdzałam sobie kwc by zobaczyć oceny i trochę rozczarowanko. możliwe, ze po prostu ja mam taką oporną skórę, ale jednak nie wiem czy wrócę mimo, że ciężko mi znaleźć krem, który jest na tyle delikatny dla moich oczu by mnie nie szczypał w spojówki. chyba chcę czegoś więcej. mimo wszystko okay.

Zakupiony na promocji w rossmanie. Fajny kremik, nawilża, szybko się wchłania, make-up ładnie na nim wygląda, skóra jest wygładzona. Wydajny i w fajnej cenie, jak skończę eksperentować z coraz to nowymi kremami to na pewno chętnie wrócę do tego

Skuszona stroną wizualną produktów Plante od Sorayi i zapewnieniami o ich naturalności, kupiłam ten krem razem z pianką do mycia twarzy z tej samej linii (niestety pianka się u mnie nie sprawdziła). Kremik pod oczy jest całkiem przyjemny, ale poza estetycznymi doznaniami, jakie mi dostarczył, przyjemnym zapachem i fajnym zielonym kolorem, nie zachwycił mnie w szczególności. To nie jest zły produkt, ale pewne jego cechy mi przeszkadzają. Mianowicie: nawilża przyzwoicie, ale wchłania się karygodnie! Praktycznie wcale. Aplikacja również kiepska, ponieważ jest niestety płynny. W rezultacie po nałożeniu kremu wyglądałam, jakbym płakała. A czy wygładza? Nie zauważyłam większej różnicy, ale też mam gładka skórę pod oczami. :D Niestety kremik się przeterminował zanim go zużyłam i musiałam go wyrzucić... :( Czy wrócę do niego? Być może dam mu jeszcze szansę, ale nie jest to wcale takie pewne.

Jak każdy przetestowany przeze mnie krem z serii Soraya Plante, i ten doskonale nawilża. Skóra pod oczami jest gładka i przyjemna w dotyku. Opakowanie jest małe i poręczne, w sam raz do kosmetyczki. Jednak mała tubka nie oznacza małej ilości produktu - krem jest naprawdę wydajny. Niestety nie zauważyłam żadnej zmiany, jeśli chodzi o cienie pod oczami, a bardzo liczyłam na ich redukcję.

Osobiście mam wielkie wory pod oczami, a ten krem znacznie jest minimalizuje. Bardzo dobrze nawilża, nie tworzy maski, bardzo przyjemne się nakłada. Nie podrażnia tak delikatnego miejsca naszej twarzy. Mimo małej tubeczki krem jest bardzo wydajny. Zapach przyjemny.

Krem zakupiłam w Rossmannie na promocji i się nie zawiodłam. Jak na taką cenę uważam, że jest godny polecenia. Dobrze nawilża okolice pod oczami. Polecam.

Kupiłam ten krem na promocji w Rossmanie i się nie zawiodłam. Ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania. Dobrze nawilża oraz nieco zmniejsza cienie pod oczami. Polecam

Delikatny i normalny kremik do podstawowej pielęgnacji. Nie zauważyłam jakiś super efektów bo tym kremie. Jedynie nawilżył delikatną skórę pod oczami oraz powiekę ruchomą. Zapach ma bardzo delikatny, konsystencja lekka i szybko wchłaniająca się. Opakowanie zajmuje mało miejsca więc jest idealne w podróż.