Bling Soak-off Gel Polish Lakier hybrydowy

Lakier jest bardzo malutki, ale stosunkowo bardzo w porządku. Ma dobrą pigmentację, nie jest zbytnio leisty, wręcz gęsty. Zastyga bardzo szybko, nie odpryskuje. Można spokojnie nakładać kilka warstw bez obaw, że dostanie się powietrze. Lakier jest tani jak barszcz, można go kupić w chińskich supermarketach.

Bling był pierwszym lakierem z aliexpress, jaki kupiłam. Firma często pojawiała się na blogach, była chwalona. Niezły wybór kolorów, mała buteleczka, która łatwo zuzyć i ta cena... Hybryda za dolara. Moje buteleczki zawsze przychodziły pełne, choć kupowałam od róznych sprzedawców. Pędzelki dość duże i grube, są średnio wygodne. Lakiery są gęste, ale w taki nieprzyjemny sposób. Są jak glutek, nie są kremowe i nie rozkładają się ładnie na paznokciu. Krycie różne, zazwyczaj 3 warstwy, ale czasem lakier nie jest jeszcze zupełnie kryjący. Za to 4 czy 5 warstw wygląda brzydko, paznokieć robi się gruby. Ja nie dostałam żadnego uczulenia, lakier prawidłowo się utwardzał (zazwyczaj nieutwardzenie lakieru w środku to wina za grubej warstwy, ale w przypadku tej konsystencji trudno nakładać cienko, więc rozumiem, że inne recenentki się z tym spotkały). Trwałość minimum tydzień, zauważyłam, że w porównaniu z innymi hybrydami, nawet z aliexpress, blingi lubią trochę odpryskiwać na końcach po tygodniu. Podsumowując : nawet na ali znajdziecie lepsze hybrydy. Lepiej kryjące, ładnie poziomujące się, trwalsze.

Ahh kto teraz nie zamawia lakierów z ali.. Piękne kolory, super cena... Ale niestety kosmetyki z Chin nie muszą posiadac atestow wymaganych w Europie, co w przypadku mojej mamy skończyło się strasza reakcja alergiczna, opuchniete opuszki palców, potem całe dłonie na koniec całe ciało w suchych piekących planach w zaledwie 2 doby. Oczywiście ściągnięcie natychmiastowo hybrydy nic nie dało, pomógł dopiero dermatolog. Ahh i to trzymanie w lampie po parę minut inaczej już na drugi dzień lakier puchnie a po zdrapaniu górnej warstwy wypływa nam lakier który niestety lampa nie utwardziła a dzieje się to dość często. Kolory nie odzwierciedlają tych na zdjęciu, tak samo jest z pojemnością.

Lakiery nie trzymają się, po jednym dniu odpadają. Zachęciła mnie do ich zakupu cena oraz przepiękne kolory no ale cóż ich trwałość jest tragiczna. Wolę dołożyć już te kilka złotych i kupić porządniejsze lakiery.

Jestem posiadaczką kilku odcieni lakierów Bling i przyznam, że jestem zadowolona. Mają odpowiednią konsystencję, dobrze kryją i są trwałe. Wyglądają ładnie na paznokciach i nie zauważyłam zbyt dużej różnicy pomiędzy naszymi "polskimi" cudeńkami, poza ceną. 5 - 7zł za hybrydę to na prawdę świetna okazja!

Sama nie wiem. .. nie jestem aż tak pewna tego produktu, żeby goWam polecić. Zaznaczę najpierw, że hybrydy robie w domowymi zaciszu. Styczność miałam z różnymi. . . Te traktowalam jako wakacyjna zabawę. Traktuje to jako zakup i sprawdzanie koloru na sobie:) mam tak. To idealny sposób na przekonanie się do zieleni albo brązu. Jeśli nie jesteśmy pewni a nie chcemy wydawać 30 na coś co może być klapą. Bing jest dobra alternatywą. Używa się go łatwo i szybko dużo jednak zależy od koloru. Niektóre jasne wymagają kilku warstw, a oczojebne białej bazy. Nosi się przyjemnie. Nie pamiętam, żeby wyrzadzily mi krzywdę albo odpadły w ciągu tygodnia. Myślę, że są też dobrym produktem do nauki.

Dużo lepiej pracuje mi się z tymi lakierami niż z Semilaciem czy Indigo. Mają małe poręczne pędzelki - mogę pomalować paznokieć blisko skórek, jednocześnie nie zalewając ich. Nie testowałam ani bazy ani topu, ale kolorowe lakiery jak najbardziej mogę polecić. Moje odcienie to M61 (przepiękny pastelowy fiolet) i 12 Barbie Pink (neonowy róż). Idealne krycie przy dwóch warstwach, niecałe 4zł za sztukę.

Zachęcona ceną na chińskich stronach zamówiłam kilka kolorów tego "cudeńka". Ze względu na śmieszne pieniądze, nie jestem jakoś mocno rozczarowana jakością, ale spodziewałam się czegoś lepszego. Trwałość tych lakierów mogę porównać do zwykłych lakierów do paznokci - po 4 dniach odpryski, ścieranie przy końcach. No nic, za jakość trzeba zapłacić....

Zamówiłam te lakiery podczas swoich początków z hybrydami, kiedy chciałam mieć więcej kolorów, ale wydałam już wystarczająco dużo pieniędzy żeby kupować je w Polsce. Buteleczka / pędzelek - całkiem ładna, mała, zgrabna. Pędzelek całkiem wygodny, fajnie się nim maluje. Jednak często lakiery nie są dopełnione jak trzeba i dostajemy tylko pół buteleczki. Konsystencja - początkowo są tak geste, ze ciężko się z nich korzysta, później znów staja się bardzo wodniste i tracą swój pigment. Zapewne mają jakiś składnik , który ma odpowiadać za gęstość i z czasem się sam zjada. Krycie - tu już loteria, raz jest okej, innym razem trzeba się namęczyć, żeby osiągnąć równomierne krycie. Nie polecam jasnych lakierów, bo z nimi jest ogromny problem. Cena - tu na plus, zazwyczaj można je złapać za około 5 złotych, co w porównaniu do naszych średnich rynkowych cen jest ogromnym plusem. Trwałość - w połączeniu z dobrą bazą i topem jest okej i nie mam jej nic do zarzucenia. Trzymają się aż do ściągnięcia, z odmaczaniem w acetonie nie ma żadnych problemów. Utwardzanie - bez problemu utwardzają się w standardowym czasie i w świetle LED i UV. Podsumowanie - na początek do rozbudowania kolekcji są w porządku, jednak dla osób, które testowały już sporo firm i bazują na lepszych lakierach, raczej nie będą zadowalające.

Lakier dobrze kryje, ale trzeba dobrze wytrzeć pędzelek o ścianki, bo możemy go nałożyć za dużo, a wtedy nie utwardzi się za dobrze i będzie odchodził. Na paznokciach hybryda trzymała się dobrze i nie zadzierała się oraz nie odchodziła. Co do opakowania- jest malutkie i bardzo proste i to właśnie ta prostota mi się podoba. Pędzelek mógłby być odrobinkę dłuższy i lekko zaokrąglony. Konsystencja lakierów jest bardzo gęsta co nie każdemu może odpowiadać. Ja jednak preferuję te rzadsze lakiery. Kolory tych lakierów mi się podobają i mają dobrą pigmentację. Do tego są one bardzo wydajne.

Zaczynając przygodę z hybrydą co chwila miałam ochotę na nowy kolor. Mimo, iż ceny lakierów hybrydowych nie są jakoś najwyższe to kupno już trzech kolorów znacząco wyszczupla nasz portfel. Słysząc dobre opinie o Blingach postanowiłam zaryzykować i w przypadku tych produktów się opłaciło. Mam już kilka lakierów w swojej ofercie i śmiało mogę porównać je do lakierów marki Semilac. Oczywiście mają wady, jednak nie są one jakieś olbrzymie a dla innych mogą nie mieć znaczenia. Kolory- jest ich trochę. Każda z Pań wybierze coś dla siebie. Pigmentacja- zależy od koloru. W przypadku większości kolorów kryją dobrze, jak lakiery hybrydowe popularnych firm. Jednak są kolory ( i to nie tylko jasne), które potrzebują od trzech do czterech warstw produktu, aby lakier był ładnie nałożony. Cena- śmiesznie niska a jakość bardzo dobra. Buteleczka- mała z oznaczeniem numerologicznym i kolorystycznym (jednak one nie odzwierciedla koloru, np. w szarym naklejka wpada w brąz co potrafi zmylić przy szukaniu lakieru spośród naszej kolekcji). Minusem jest tutaj pędzelek. Lakiery są dobre o ile macie dobrą lampę, bazę oraz top. W przypadku bazy i topu polecam kupno produktów marki Semilac, Neo Nail czy Indigo a wasz manicure będzie trwały.

Zamówiłam te lakiery gdyż potrzebowałam kolorów,które będę i tak rzadko używała a pojemność 5 ml w cenie ok.10 zł było rozsądnym wyborem. Jestem bardzo zadowolona z wyboru. Lakiery są bardzo dobrze napigmentowane, wystarczy 2 warstwy do pełnego krycia.Bardzo dobrze się rozprowadzają,mają dosyć gęstą konsystencję i nie spływają na skórki. Pędzelek maja niewielki ale w przypadku tak małej buteleczki nie mogło być inaczej. Bardzo dobrze odmaczają się w acetonie. Do tego dostępne i tanie czego chcieć więcej?Polecam

Stosunek ceny do jakości wypada super. Lakiery hybrydowe trzymają się zdecydowanie lepiej niż Semilaca. Nakładają się idealnie - dobra konsystencja, nie rozlewa się, wygodny pędzelek. Naprawdę fajnie się z nimi pracuje. Cena ok 4 zł (zakupione na aliexpress) - przesyłka bezpłatna :)