Skin Rescue Retinol A 10% Night Repair Serum Serum do twarzy na noc z retinolem 10%, arbutyną i resweratrolem

Dostałam w prezencie "bo wiem, że lubisz retinol". Sama nazwa zapaliła mi w głowie czerwone lampki. Czy ja czegoś nie rozumiem? Jak to możliwe, że serum ma 10% retinolu? Najwyższe znane mi stężenia w kosmetykach to 4%, a to tylko dla skóry mocnej jak czołg. Czyli ktoś mnie nabija w butelkę. Ktoś - czytaj producent. OPAKOWANIE Ciemna buteleczka. Tylko 10 ml. SKŁAD Oczywiście wszystko jasne. Serum zawiera retinyl palmitate. To nie retinol. To ester retinolu i kwasu palmitynowego. Jego stosowanie ma zalety. Ale to nie jest retinol. Oprócz tego serum zawiera inne pożyteczne dla skóry substancje np. arbutinę (antyoksydant), wyciąg z wąkroty, reseweratrol, wit. E i wyciąg z lukrecji. DZIAŁANIE Serum nawilża, ale innych benefitów nie zauważyłam. 10 ml zużywa się szybko. Żadnych efektów retinolowych też nie zauważyłam. PODSUMOWUJĄC Serum dostanie ode mnie niską ocenę. Nie dlatego, że jest złe, ale dlatego, że producent wprowadza nas w błąd. Osoby używające retinoli wiedzą jak trudno jest dobrać odpowiednie produkty nawet wówczas gdy mamy rzetelne, prawdziwe opisy stężeń składników. Nie potrzebujemy nierzetelnego marketingu nastawionego wyłączne na zysk.