My Secret Face Matt Powder Wypiekany puder matujący

Nosiłam go w torebce do poprawek w ciągu dnia i do tego się sprawdzał całkiem dobrze. Wydajności wybitna, nie dało się go wykończyć. Nie był jednak demonem trwałości i za długo matu nie utrzymywał, dlatego najlepszy był do poprawek na 2-3h max. Puder jest rzeczywiście lekki i ładnie wyglądał na twarzy po uprzednim ściągnięciu nadmiaru sebum. Stosowany nie do poprawek niestety nie wytrzymywał zbyt długo i szybko się wyświecał, przy czym należy zaznaczyć, że nie robił "ciastka" na twarzy. Opakowanie całkiem solidne, nie rozwaliło się przez miesiące noszenia go w torebce. Niestety po pewnym czasie na powierzchni pudru tworzyła się skorupka, co często pojawia się przy wypiekanych produktach. Ogólnie uważam, że warty wypróbowania bo tani i całkiem spoko.

Mój ulubieniec puder matujący od mysecret wypiekany , zapewnia delikatne krycie świetnie wykańcza makijaż i utrwala go na wiele godzin pracuje na nim od lat i często do niego wracam

Puder niestety nie jest zbytnio wydajny, bo szybko mi się skończył. Nie wybiela twarzy, ładnie ją matuje. Jako puder na co dzień nadaje się idealnie, mieści się w torebce lub w kieszeni, ogólnie fajna opcja do przypudrowywania się w trakcie jakiejś imprezy. Wytrzymuje kilka godzin, chociaż kilkunastu już nie wytrzyma. Po spryskaniu fixerem przeżyje całą noc :) Dobrze go wspominam, jeden z moich pierwszych pudrów.

Kupiłam ten puder, ponieważ akurat był na przecenie w Naturze i pomyślałam, że to dobra okazja, żeby przetestować coś nowego. Niestety zawiodłam się. Puder jest BARDZO jasny. Po nałożeniu na twarz można by się zastanowić, czy on tam w ogóle jest.. Mogę go dokładać i dokładać, a efektów ciągle nie widać. Mam cerę tłustą i, pomimo użycia tego pudru, po ok. 2/3 godzinach cała moja twarz się świeci.

Natrafiłam, na niego przypadkiem podczas promocji w drogerii i gdyby nie chęć przetestowania czegoś nowego pewnie bym go nie kupiła. Był to zdecydowanie trafiony zakup. Ponieważ na co dzień używałam pudru z rimmel stay matte w kolorze 001 transparent w pierwszej kolejności zależy mi na odpowiednim matowieniu mojej skóry, która jest mieszana z tendencją do szybkiego przetłuszczania się. Pozwoliłam sobie na krótkie porównanie tych dwóch produktów i poza różnicą w kolorze (dwóch najjaśniejszych tych produktów) różnice się kończą. Na pierwszy rzut oka i po pierwszej aplikacji wydaje się nieco pomarańczowy, chociaż odniosłam wrażenie, że po chwili ładnie wtapia się w skórę, nadając jej koloru "lekko muśniętej słońcem", nie ma jakiegoś specyficznego zapachu, co moim zdaniem też jest na plus. Uważam, że dobrze matowi (biorąc pod uwagę, ze mam cerę mieszaną z tendencją do świecenia się) i utrzymuje ten mat równie długo jak puder z rimmela, który do tej pory w mojej ocenie był niezastąpiony. Podczas całego dnia wymagał jednego przypudrowania i wciąż wyglądał tak samo, nie dając efektu maski ani nie zbierał się bardziej w niektórych punktach na twarzy. Ma delikatne krycie, które powoduje, ze skóra wygląda zdrowo i daje naturalne wykończenie. Uważam, że jak za taką cenę, naprawdę nie ma się do czego przyczepić.

Kupiłam go w Naturze na promocji, bo spodobał mi się jego kolor i kosztował grosze. Nie oczekiwałem po nim wiele, ale niestety i tak trochę się zawiodłam.

Kupiłam go kiedyś, bo potrzebowałam jakiegoś pudru na szybko, gdy zorientowałam się, że jedyny puder jaki mam nagle zrobił się dla mnie za ciemny. Nie byłam wtedy jakąś pasjonatką kosmetyków, chciałam coś taniego, coś do torebki i żebym nie była pomarańczowa. A że Naturę miałam blisko, a My Secret jest dość tanią firmą... niewiele myśląc zapakowałam go do koszyka. Może nie żałuję, że go kupiłam, ale to był ostatni raz, bo nie widzę powodu, żeby do niego wracać (z obecnego opakowania już została mi taka resztka, ale trudno ocenić na ile ona wystarczy). Teraz jest dużo tanich pudrów w drogeriach, a ja już wolę przetestować nowy, bo ten niczym mnie nie ujął.

Mam kolor nr 2 i jest troszke zaciemny dla mnie na okres jesienno-zimowy.Podejrzewam że na lato byłby idealny Opakowanie solidne nic się nie popsuło a mam go już 3 mc .Ubytek niewielki chociaż używam go na zmiane z Rimmelem Dobrze kryje(wydaje mi sie że lepiej niż Rimmel Stay Mat), nie powoduje zapchania porów Może kupię jeszcze jaśniejszą wersje

Spodziewałam się po nim troszkę więcej. Puder pomimo nazwy nie matuje wcale. Nie mam problemów z błyszczeniem, więc nie było to dla mnie zbyt dużym problemem, ale jeśli ktoś potrzebuje matowienia to nie ma czego szukać w tym pudrze. Puder jest wypiekany co bardzo wpływa na jego wydajność. Ja już swój skończyłam i troszkę rozczarowało mnie jego denko, jest jakby wypukłe, myślałam, że starczy mi jeszcze na długo , a tu taka niespodzianka. Sam puder łatwo nakłada się nie pędzel, nie pyli szczególnie mocno. Utrwala makijaż, ale konieczne są poprawki w ciągu dnia. Taki tam z niego średniaczek. Już kupiłam coś innego, o Face Matt Powder zapominam.

Puder kupiłam, bo byłam na wakacjach, a nie mogłam doastać nigdzie mojego ulubionego, który mi się skończył. Jestem pozytywnie zaskoczona. Daje on ładne efekt na buzi, na pewno nie jest płasko matowy. Pod oczami pięknie wygładza twarz. Ma w sobie delikatne drobinki odbijające światło. Dobrze utrwala.

Plusy + bardzo naturalne wykończenie + jak na puder dobrze kryje + wydajność (męczę go już 2 miesiąc, a ledwie ubyło) + cena + całkiem mocne opakowanie Minusy - niezbyt dobrze matuje (mat utrzymuje się zaledwie kilka godzin) Pomimo wielu plusów chyba więcej go nie kupie. Od pudru wymagam przede wszystkim matowienia skóry, a ten produkt niezbyt sobie z tym radzi.