Eveline Cosmetics Oils of Nature, Luksusowy suchy olejek + serum nawilżające do twarzy i ciała `7 drogocennych olejków` 

Kupiłam go , bo potrzebowałam suchego olejku i akurat ten był w promocyjnej cenie (dobrze, ze nie zapłaciłam za niego normalnej, bo bym się zdenerwowała). Po pierwsze: jaki on suchy?? Jak dla mnie taki sam jak każdy inny olejek w sprayu. Po drugie: zapach jest jakiś dziwny, mnie się nie podoba. Po trzecie: niewygodny dozownik. Po czwarte: nie rozświetla, słabo się wchłania, raczej nie nawilża, w gorący dzień (Uwaga!) spływa z ciała strużkami, mimo nałożenia niewielkiej ilości. Nie polecam i nigdy więcej nie kupię. Dawno nie zawiodłam się tak bardzo na kosmetyku.

Kupiłam ten produkt pod wpływem chwili. Olejki to ostatnio modny temat, skład olejków bardzo fajny, rumianek, lawenda, nagietek, argan itd. Dopiero w domu doczytałam ten prawdziwy skład, a tam głównie parafina. No, niestety, produkt z pewnością dobrze nabłyszcza skórę, ale z nawilżaniem ma niewiele wspólnego. Zapach ładny, olejowy... Aplikator mało precyzyjny. Trudno się rozprowadza.

Mimo, że oleje na dobre zagościły w mojej pielęgnacji, to nigdy jakoś nie byłam przekonana do stosowania ich na twarz. Olejek podkradłam mojej mamie w łazience, kiedy nie miałam pod ręką niczego, co nawilżyłoby moją skórę nóg po goleniu. Spodziewałam się typowego śliskiego i lepkiego uczucia na skórze, lecz ku memu zdziwieniu olejek chwilę po aplikacji zostawił skórę suchą w dotyku, ale równocześnie nawilżoną i jakby dodał jej blasku. Postanowiłam, że spróbuję nałożyć go na twarz i... to był dla mnie przełom w dotychczasowej pielęgnacji skóry twarzy!!! Od tego dnia stosuję go nie tylko na noc, ale także na dzień pod makijaż! Po umyciu twarzy i przetarciu wacikiem z płynem micelarnym, wcieram ilość odpowiadającą jednej pompce produktu na twarz i po chwili skóra jest już sucha w dotyku, ale nawilżona - jakbym użyła jakiejś satynowej bazy pod makijaż. + dostępność + wydajność + zapach (miły, ale nie nachalny, po jakimś czasie się ulatnia i nie gryzie z innymi zapachami) + jeśli chodzi o skórę twarzy to zauważyłam dużą poprawę: mniej zaskórników, suchych skórek, zauważalne wygładzenie (trudno stwierdzić czy faktyczne czy tylko optyczne) + dobrze współpracuje z każdym moim podkładem (mam nawet wrażenie, że poprawia ich wygląd na twarzy) i nie ma żadnego wpływu na ścieranie się makijażu czy świecenie w ciągu dnia - atomizer, który dobrze sprawdza się przy aplikowaniu produktu na ciało, lecz na twarz już niezbyt ze względu na niebezpieczeństwo przetłuszczenia włosów (dlatego spryskuję dłoń a następnie aplikuję go na twarz)

Na ten olejek zdecydowałam się, gdyż jestem wierną fanką suchego olejku nuxe, Miałam nadzieję, że może być to fajny zamiennik, który z uwagi na niską cenę będzie można śmiało stosować na ciało, a nuxe na twarz i włosy. Mimo że nie spodziewałam się cudów, to jednak trochę mnie rozczarował. Wchłania się dość dobrze, ma piękny zapach, jednak mam wrażenie, że nie nawilża dobrze skóry. Minusem jest też niewygodny dozownik.

Tego olejku uwielbiam używać latem kiedy ciało jest opalone, wtedy pięknie podkreśla skórę. Pięknie pachnie, buteleczka wyposażona w atomizer,który dobrze rozpyla po całym ciele.Olejki świetnie wpływają na stan skóry, nawilżają, ujędrniają ciało.Olejek jest wydajny.

Napiszę tak samo jak w recenzji drugiego - regenerującego olejku z tej serii :) Jeśli jednak miałabym wybierać pomiędzy nawilżającym a regenerującym - ten drugi ma nieco intensywniejsze działanie, ale oba są naprawdę super :) Nawilżający pachnie zabójczo! Podchodziłam sceptycznie do olejków, zwłaszcza kładzionych na twarz. Kiedyś miałam bardzo problematyczną skórę, obecnie jest mieszana i niedoskonałości jest coraz mniej. Bałam się, że po olejku będę miała zapchane pory, pojawią się liczne niedoskonałości, że będę miała tłuszcz niemalże ściekający z twarzy. Jak bardzo się myliłam! Kupiłam ten niemal w napadzie szału, licząc na fiasko. Okazało się, że wchłonął się świetnie, czuć go na twarzy przez kilka godzin, ale nie zostawia tłustego filmu (oczywiście na dzień pod makijaż nie próbowałabym :) ), świetnie odżywia i nawilża, skóra jest bardzo promienna. O dziwo, nie dość, że nie spowodował namnożenia niedoskonałości, to jeszcze mam wrażenie, że zaczęło mi ich ubywać! Postanowiłam dać mu jeszcze szansę na poradzenie sobie z dużymi uczuleniami na nogach po goleniu. Nie działało nic, żadne balsamy, masła, pianki, nic. Po użyciu olejku na nogi wreszcie uporałam się z problemem - zero zaczerwienionych swędzących koszmarków :D Zdecydowanie, zdecydowanie POLECAM! P.S. Jedyny mały minusik, żeby nie było - całe opakowanie już tłuste :D ale to chyba normalne :)