Ziaja Kuracja olejkami arganowym i tsubaki, Satynowe serum wygładzające do włosów 

Satynowe serum wygładzające Ziaja z olejkami arganowymi i tsubaki to produkt, który od razu zwraca uwagę swoim eleganckim wyglądem. Malutka, kremowa buteleczka z ciemną końcówką i subtelnymi złotymi marokańskimi wzorami naprawdę prezentuje się ładnie na półce. Chociaż opakowanie jest niewielkie, to jest bardzo praktyczne, zwłaszcza dzięki pompce, która działa bez zarzutu. Można dokładnie dozować odpowiednią ilość serum, co jest dużym plusem, szczególnie gdy używamy kosmetyku oszczędnie. Jeśli chodzi o samo serum, ma ono gęstą, silikonową konsystencję z lekko tłustym wykończeniem. Początkowo byłam trochę zaniepokojona, że obciąży moje włosy albo sprawi, że będą wyglądały na przetłuszczone, ale na szczęście tak się nie stało. Po nałożeniu na końcówki i delikatnym rozczesaniu, serum wchłania się, nie pozostawiając żadnej tłustej warstwy. Włosy stają się wyraźnie bardziej miękkie, zyskują przyjemny połysk, a jednocześnie nie tracą swojej lekkości. Choć używam serum głównie na końcówki, mam wrażenie, że odżywia je i chroni przed przesuszeniem. Trudno mi jednak ocenić jego wpływ na całe włosy czy to, na ile ułatwia rozczesywanie, ponieważ koncentruję się na zabezpieczeniu suchych partii. Niemniej, uważam, że jest to dobry wybór dla osób, które szukają produktu, który nada włosom blasku, bez ryzyka ich obciążenia.

Używanie olejku na końcówki włosów jest dla mnie ważnym aspektem od dłuższego czasu. Ulubione to oczywiście olejki z Isany na włosowych stronach to serum jest także polecane. Oczywiście swoje zakupiłam przez internet, gdyż stacjonarnie to cena x 2. A ja nie lubię przepłacać. Serum dodatkowo zapakowane jest w kartonik. Tutaj myślę, że można by było obejść się bez tego "dodatku". Opakowanie ma 150ml. Bardzo wydajne. Zapach cudowny, jakby słodki. Mogłabym mieć wszystkie kosmetyki o tym zapachu, aż chce się używać. Aplikuję różnie- jedna pompka na mokre i jedna na już wysuszone włosy, lekko po długości ale bardziej skupiam się tutaj na końcówkach. Dobrze wygładza, ale nie zauważyłam tutaj jakiegokolwiek nabłyszczenia, co w zasadzie nie jest mi do niczego potrzebne. Konsystencja jest dosyć ciężka i tłusta. Już podczas roztarcia w dłoniach i nakładania na włosy odczuwa się pozostawiony przez nią satynowy film. Pozostałość wcieram zwykle w ramiona czy też przedramiona o zapach jest obłędny. W zasadzie nie mam się do czego przyczepić bo produkt działa jak trzeba, nie powoduje przetłuszczenia włosów, ale trzeba wyczuć ilość jaką się nakłada. Jedna pompka jest wystarczająca- na mokre i jedna na suche już włosy, ale czasem wydaje mi się to i tak za dużo dlatego nadmiar wcieram w ciało, o czym już wspomniałam wcześniej. Zapewne to serum nie podpasuje każdemu, bo tego typu kosmetyków trzeba używać z głową i na pewno nie od nasady włosów. Dla mnie jest to serum na plus. ZALETY: dobra cena ale tylko przy zakupie przez internet (stacjonarnie dosyć drogi) bardzo wydajne opakowanie jedna pompka wystarcza do użycia na mokre włosy (ja używam jedną na mokre i jedną na suche włosy- ale też nie zawsze) dobrze wygładza nie przyczynia się do szybszego przetłuszczania włosów super chroni końcówki piękny słodki zapach WADY: wysoka cena stacjonarnie brak nabłyszczenia- tego nie zauważyłam

Bardzo mi przypadło do gustu to serum. Kupiłam kiedyś z polecenia jednej instagramerki i rzeczywiście bardzo dobrze się sprawdza. Serum jest mocno wygładzające, ma piękny zapach, niczym drogie perfumy. Cienkie włosy mogą się z nim nie polubić, bo ono jest dość ciężkie, sama mam dość grube włosy i dla mnie to zaleta.

Satynowe serum wygładzające do włosów kupiłam jako element wspierający codzienną pielęgnację włosów oraz zapewnienie im ochrony termicznej na której mi szczególnie zależało, ponieważ używam suszarki, prostownicy i czasami lokówki. Konsystencja serum jest olejowa, co zapewnia łatwe rozprowadzenie na dłuższych włosach. Na moje włosy, które są do ramion aplikuję 2 dozy serum. Włosy po zastosowaniu produktu na mokrych włosach dobrze się rozczesują. Serum sprawia, że po wysuszeniu moje włosy nie puszą się, są gładkie i błyszczące. Po miesiącu stosowania zauważyłam poprawę elastyczności włosów. Serum jest wydajne. Kosmetyk ma opakowanie wyposażone w dozownik ułatwiający odmierzenie dozy serum. Na pewno kupię ponownie to serum.

Satynowe serum wygładzające do włosów marki Ziaja, Kuracja olejkami arganowym i tsubami to kolejny produkt z tej serii, który mnie zachwycił. Satynowe serum wygładzające do włosów to bardzo dobrej jakości produkt dający namacalne efekty. Serum ma olejkową konsystencję, która świetnie rozprowadza się na włosach. Choć producent sugeruje, że można ten produkt stosować zarówno na mokre jak i suche włosy, to ja aplikuję je tylko na wilgotne włosy, co ułatwia ich rozczesywanie po umyciu, zapobiega przed elektryzowaniem się i puszeniu, gwarantuje ochronę termiczną w trakcie suszenia, prostowania lub podkręcania włosów. Włosy po wysuszeniu są błyszczące, miękkie i sprężyste, Efekt gładkich i pełnych blasku włosów jest widoczny już po pierwszym użyciu. Co ważne, włosy po aplikacji serum nie są obciążone. Serum jest niesamowicie wydajne. Opakowanie wyposażone jest w dozownik, co ułatwia odmierzenie odpowiedniej ilości produktu. Wystarczy 1 doza serum na krótkie włosy, by dokładnie ją rozprowadzić. Cena produktu jest bardzo przystępna.

Jego zapach przypomina mi „perfumy (starszej) cioci”. Ładny, mocny, ale ja bym takich nie użyła. Welwetowe serum pachnie dla mnie dużo ładniej - jak słodki budyń. Jeżeli chodzi o działanie, to wygładza, nabłyszcza włosy i sprawia, że są miękkie. Dodatkowo ułatwia ich rozczesywanie. Wg mnie to serum jest naprawdę fajne i warto po nie ściągnąć. Opakowanie jest wygodne, bo z pompką.

Serum testuje od niedawna ale efekt jest oszałamiający. Aplikuje na mokre włosy jedna lub dwie pompki i dokladnie rozprowadzam. Ulatwia to rozczesywanie włosów. Włosy następnego dnia nie puszą sie i uwydatniony jest ich skręt. A do tego wszystkiego piękny zapach olejku arganowego. Dużym plusem jest też bezbarwność i bezoleistość bo dzięki temu włosy nie sa obciążone i wyglądają świeżo.

Jestem włosomaniaczką od wielu lat. Serum do włosów to totalny must have. Szczególnie, że przy całej mojej miłości do włosów nie potrafię zrezygnować z prostownicy. Próby podejmuję nieustannie, takim sposobem trafiłam na pewnym insta polecenie tego wygładzającego serum. Cena jest niska, w moim przypadku nie było problemu z dostępnością. Efekt wygładzenia rzeczywiście jest, serum pięknie pachnie, nie obciąża mocno włosów mimo silikonów wysoko w składzie. No i tu zaczyna się problem. Producent zapewnia ochronę termiczną, skład też na to wskazuje. Jednak to właśnie najbardziej mi przeszkadza - ochrona a raczej jej brak. Przez długi czas zastanawialam się czy możliwe jest ze silikonowe serum nie chroni włosów przed wysoką temperaturą. I w tym przypadku chyba tak jest. Do fryzjera chodzę bardzo rzadko, raz do roku. I przez wiele lat bywało tak, że przez rok, nie znalazłam ani jednej rozdwojonej końcówki. Odkąd 3 miesiące temu przerzuciłam się na to serum widzę je cały czas, ostatnio podcięłam włosy i znowu zaczynają się rozdwajać. Jedynym moim grzechem jest prostownica, wiec obstawiam że winą jest brak ochrony. Niestety, to dyskwalifikuje u mnie serum. Gwiazdki przyznałam za cenę, dostępność, zapach i efekt wygładzenia. Niemniej, dla osób oczekujących mocniejszej ochrony włosów - nie polecam

Satynowe serum wygładzające do włosów z olejkami arganowymi i tsubaki Ziaja kupiłam z ciekawości, nie spodziewając się od niego zbyt wiele. Zachęciła mnie głównie niska cena i obietnice producenta co do wygładzenia włosów. Moje włosy są z natury kręcone, szorstkie, brakuje im blasku. Włosy myję wieczorem, a rano konieczna jest ich reanimacja, gdyż wtedy są spuszone, najbardziej szorstkie i wymagają ujarzmienia. Bardzo mnie to zdziwiło, że sam ten olejek potrafi sobie poradzić z tymi problemami, zazwyczaj potrzebowałam do tego kilku kosmetyków. Po jego użyciu włosy są wygładzone, ujarzmione, bardzo gładkie w dotyku, mniej spuszone. Do osiągnięcia tych efektów potrzebna jest niewielka ilość serum, dlatego jest ono bardzo wydajne. Nie mam żadnych zastrzeżeń do tego produktu, jest on po prostu idealny. I pięknie pachnie!

produkt kupiłam z polecenia włosomaniaczek i mam mieszane odczucia. Raz jest ok, raz zupełnie nie. Ma dość ciężką i tłustą konsystencję przez co jak umyję włosy tylko lekkim szamponem i nałożę olejek to się strączkują i wyglądają jak tłuste. Na plus piękny zapach, daję po myciu chociaż odrobinę dla samego zapachu.

Bardzo dobrze wygładza włosy. Nadaje im taki zadbany wygląd. Nie ma się do czego przyczepić, gdyż jako serum spełnia swoje zadanie. Ma też ładny zapach i jest dosyć wydajny.

Zakupiłam to serum przy okazji zakupów w aptece, za 14zł. Już wcześniej chciałam spróbować tego produktu, dlatego śmiało wzięłam z półki. Serum jest w nieprzezroczystej buteleczce z wygodną do dozowania produktu pompką. Jak to silikonowe serum, zabezpiecza włosy przed wysoką temperaturą, chroni włosy przed zniszczeniem, nabłyszcza. Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daje, nie jest to produkt ciężki, nie skleja włosów i nie obciąża. Stosuję go na różne sposoby - na wilgotne włosy przed suszeniem, na suche na wykończenie, albo na noc jako serum zabezpieczające. Zawsze od ucha w dół. Wystarczy mała ilość żeby włosy ujarzmić i wygładzić, dlatego jest też bardzo wydajny. Dodatkowo ma bardzo przyjemny (przynajmniej według mnie) zapach.

Opakowanie to mała butelka z pompką. Ze względu na to, że sama butelka ma jasnobeżowy kolor nie jesteśmy w stanie zobaczyć ile kosmetyku nam zostało. Serum ma silikonową, gęstą konsystencję, która jest trochę tłusta. Pięknie pachnie perfumami i jest dość intensywny więc nie każdemu może przypaść do gustu. Kosmetyk łatwo się rozprowadza i jest lekkie, dzięki czemu nie obciąża włosów. Dobrze chroni końcówki przed rozdwajaniem czy uszkodzeniami mechanicznym. Włosy są miękkie i wygładzone oraz wyglądają na zdrowsze. Sprawdza się również na całej długości włosów. U nasady raczej bym go nie nakładała. Wydajność również jest zadowalająca. Jeśli szukacie dobrego serum na końcówki włosów to może Wam się sprawdzić. Polecam.

Na serum skusiłam się głównie dzięki opiniom w internecie i nie żałuję zakupu. Jest to typowy silikonowy olejek z dodatkiem orientalnych olejów naturalnych (arganowego i tsubuki). Serum zamknięte jest w małej plastikowej buteleczce z minimalistyczną grafiką pasującą do orientalnego wizerunku olejku. Nie jest to opakowanie luksusowe, ale jest to tani produkt i uważam, że jak na tę cenę wygląda ok i nie razi w oczy tandetą. Zapach produktu jest naprawdę zmysłowy. Przypomina mi kompozycję jakichś drogich perfum w stylu Black Ophium. To piękna perfumowana kompozycja o lekko orientalnej woni, która przez jakiś czas utrzymyje się na włosach. Konsystencja produktu to lekki olejek o złotawym zabarwieniu. I najważniejsze, czyli jego działanie na włosy- produkt wygładza i nabłyszcza kosmyki. Aplikowany w minimalnej ilości np. przed prostowaniem pozwala uzyskać efekt gładkiej błyszczącej tafli i ujarzmić włosy. Czyli jest to typowy produkt upiększający, perfumujący, ujarzmiający i zabezpieczający włosy przed czynnikami zewnętrznymi (takie działanie mają zawarte w nim silikony). Od razu zaznaczam, że w żadną termoochronę nie wierzę, bo kosmetyki nie mają takiej mocy. Cena jest śmieszna, jest to produkt taniej marki, która wypuszcza hurtowe ilości nowości, ale wśród nich trafiają się tanie perełki i to jest jedna z nich. Produkt robi to, co mają robić tego typu olejki i każdemu, kto szuka olejowego serum do włosów polecam zacząć od niepozornej Ziaji. Raczej nie będzie potrzeby sięgania po coś droższego.

Serum kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami i niską ceną, ale po przetestowaniu nie uważam, by był to produkt warty uwagi, a przynajmniej moich oczekiwań nie spełnił. Ładny zapach, dobra wydajność, niska cena, wygodne opakowanie to chyba jedyne zalety tego kosmetyku. Serum daje efekt na chwilę - mam na myśli chwilę po nałożeniu. W dłuższej perspektywie nie sprawia, że włosy są nawilżone czy wygładzone. Nałożone w zbyt dużej ilości może doprowadzić do przetłuszczenia. Moim zdaniem nie robi po prostu z włosami nic pozytywnego. Gdyby chociaż wygładzało tak jak to sugeruje sama nazwa produktu .. Raczej do niego nie wrócę.

Poleciła mi koleżanka to serum. Nawet fajne choć nie spodziewalam się, że i dla mnie będzie odpowiedni przy moich blond włosach farbowanych z tendencją do kruszenia, puszenia, i trudnych do rozczesania. Serum mnie nawet zaskoczyło. Bardzo fajnie wygładza włosy, lepiej się rozczesuja nie powoduje efektu tłustych włosów i ten zapach... mega. Mogę szczerze polecić.

Serum używałam na co dzień i starczyło na dobrych kilka miesięcy - jest bardzo wydajne ???? Ma słodki, ładny zapach, delikatny, wygodną pompkę i cena to ok.12zl za 50ml, więc stosunek ceny do wydajności, skuteczności i jakości jest rewelacyjny. Jest lekkie ale ładnie wygładza I nabłyszcza, zmiękcza - ale stosując z mleczkiem z tej serii w sprayu można przesadzić z ilością, stosując solo serum mi się to nie zdarzyło. Używałam 2-3 pompki na wilgotne włosy i potem 1 na suche włosy. Jest godne polecenia ???? Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją www.instagram.com/pozytywny_wlos

Z lenistwa nie lubię używać odżywek do włosów, które trzeba spłukiwać. Dlatego zazwyczaj szukam czegoś bez spłukiwania. To serum skusiło mnie ceną, stwierdziłam, że warto spróbować. I nie żałuję!!! Moje włosy są bardzo gęste, ale ostatnio ich kondycja mocno podupadła. Są suche, po umyciu robi się jeden wielki kołtun, trudno je rozczesać i doprowadzić do porządku. Końcówki też jakieś bez życia, puszą się. To serum to cudo, świetnie daję radę z moim kołtunem. Używam ok 4 aplikacji na jeden raz, a włosy nie są obciążone, ani się nie przetłuszczają szybciej. Duży plus za opakowanie z pompką, która ułatwia zadanie. Lekki zapach, oleista konsystencja. Warto wypróbować ;)!