Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Alexander McQueen My Queen EDP 

3,7 na 548 opinii
flame2 hity!
29% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Alexander Mcqueen My Queen Woda Perfumowana 50ml
349,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,7 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 29% osób
Nasi użytkownicy zostawili 48 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • Finka2L
    Finka2L
    4 / 5
    9 stycznia 2018 o 10:42
    Fiołki dla kochających fiołki
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    ´´ Och, nie mów w ten sposób! - zawołała biedna Królowa, załamując ręce w rozpaczy. - Pomyśl, jaką jesteś świetną osobą. Pomyśl, jak długą przeszłaś już drogę. Pomyśl, która jest godzina. Pomyśl o czymkolwiek, tylko nie płacz!´´ To słowa Białej Królowej z mojej ukochanej Alicji w Krainie Czarów i My Queen to zapach dla niej, nie wyobrażam go sobie na Czerwonej Królowej, ponieważ ona potrzebuje perfum z przytupem. Bezczelnych, krzykliwych i ogoniastych, a My Queen to totalne przeciwieństwo. Jest miękki miękkością pudrowych fiołków i irysów, które przysypał bielutki niczym śnieg puder. Migdałowa nuta to również drobny puszek. Zapach nie ma kantów, jest ´´okrągły´´, bardzo intymny i bliskoskóry. Tak pachnie Biała Królowa, uosobienie dobroci, grzeczności, dobrych manier. Pachidło wydajer się wręcz leniwie oplatać skórę. Dużo tu pudru, bieli zmieszanej z liliowymi fiołkami i spokoju, ale też kobiecości. Biała Królowa napewno tak pachnie!
    Zalety:
    • zapach dzienny, na praktycznie każdą okazję
    Wady:
    • dość słabe parametry
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 stycznia 2017 o 14:33
    mój hit 2005 r.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    kupiłam zaraz po polskiej premierze, jesienią 2005 r; jednakże nie udało mi się go kupić ponownie, właśnie patrzę na iperfumy, dostępne jest 5ml o zapachu-pierwszy mój zapach, który był na dużą skalę komplementowany zarówno przez kobiety i mężczyzn, zapach mało znany, bardzo trwały, ciężkawy, elegancki, dla odważnych i lubiących się wyróżniać kobiet, z bardzo silnymi nutami pieprzu i fiołka; zapach, który pokochasz, albo znienawidzisz. chociaż minęło sporo czasu, od kiedy go używałam sam widok buteleczki przywołał wspomnienia, poznam go wszędzie! idealny na zimowe wieczory! kupię, jak tylko dostanę gdzieś 100 ml
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 28 maja 2014 o 0:08
    Mała Księżniczka
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Królowa kojarzy nam się raczej z kobietą wyniosłą, władczą, dominującą, wydającą rozkazy i dostającą dokładnie to, czego oczekuje. Jednak perfumy Alexandra McQueen\'a takie nie są. To miękki, iście bajkowy aromat. W przepięknym, niebanalnym flakonie z porządnego, grubego szkła ukryta jest niewinność, słodycz i ciepło przeplatane ze zdecydowaniem i odwagą. Zapach jest pudrowy, wyraźnie czuć w nim połączenie fiołka i migdałów, w tle grają sobie irys, cedr i wetiwer. To słodycz przełamana czymś ostrym, odrobinę męskim - mimo to jest to zapach ujmująco kobiecy, niezwykle romantyczny. Przenosi nas w krainę fantazji, gdzie dobro zawsze wygrywa i wszystko kończy się szczęśliwie. Na mnie niezwykle trwały i dobrze wyczuwalny. Zakochałam się. Mam go od kilku dni, a już wiem, że zostanie ze mną na dłużej. Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 16 maja 2014 o 15:40
    Królowa królestwa na obrzeżach
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Na zapach McQueena skusiłam się jakoś w zeszłym roku - cena dość przystępna, recenzje pozytywne, fiolet w zapachach zawsze mnie intrygował. No to bach, 50 ml trafiło do mnie. Przyznam, że zużyłam ok 3/4 buteleczki przez jesień i zimę i w sumie... Miłości nie ma ale źle też nie jest. Pierwszy psik tego zapachu i pierwsze wrażenie - właśnie tak pachniałoby powietrze, gdyby rozbić przyczepę ciężarówki wiozącej kilogramy pudru. Takiego trochę starodawnego pudru czy zasypki w klimacie Yardleya. Ten pierwszy niuch powala mocą, czuję się trochę tak, jakby do mojego nosa dostało się sporo cukru pudru. Po tej fazie bardzo szybko pojawia się dużo białych kwiatów, jest i irys, są mocno rozkwitnięte, trochę też jakby po deszczu. Tak mogłyby pachnieć płatki namoczone w wodzie, leżące gdzieś na ziemi. Do kompletu dochodzi piżmo, zapach się uspokaja, nie dusi a jedynie przyczepia się do skóry. U mnie całość przechodzi w migdały i tak już trwa do końca. Zapach jest silny, zostawia ogon. Jest wyczuwalny przez otoczenie i zebrałam za niego kilka komplementów. Dość ładnie układa się na mojej skórze, niestety zupełnie nie ma nuty pieprzowej, która występuje u kilku recenzentek - mogłaby mi ładnie skontrastować ten zapach. Zapach raczej na chłodniejsze pory roku - normalnie nie klasyfikuję zapachów w ten sposób ale ten najładniej rozwija się na mnie w zimne dni, w ciepłe jest ulepkiem. Trwałość dobra, na ubraniach wyczuwalny do prania. Flakon dyskusyjny - niby ładny (mi te łuki nieodparcie kojarzą się z katedrą, z monumentalnym budynkiem kościelnym) ale brakuje mu jakiegoś sznytu, czegoś, co czyniłoby go pięknym. Jest po prostu całkiem ładny. Sam zapach też jest dla mnie w sumie ładny - ale nie piękny. Również brakuje mu tego grama wyrafinowania, czegoś, co czyniłoby z niego klasę samą w sobie. Tak, mogłaby go używać np. Zła Królowa z Królewny Śnieżki. Czy inna pani z królestwa oddalonego od centrum świata - w Kings Landing raczej byśmy go nie wyczuli ale w Winterfell mógłby być całkiem popularny. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 3/4 z 50 ml
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Dinulka
    Dinulka
    4 / 5
    20 marca 2014 o 21:19
    szamponik
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Dostałam odlewkę, więc przetestowałam. Ale tylko w domu, jakoś nie miałam ochoty wychodzić z tym zapachem do ludzi ;) Nie jest może aż tak odrzucający, jednak mi bardziej przypomina jakiś perfumowany żel pod prysznic niż markowe perfumy. Trochę mydalany, trochę szamponowaty, kojarzy mi się ze świeżością spod prysznica ;) Gdy czytam opis producenta, to wydaje mi się, że nie myślimy o tym samym zapachu ;) Na szczęście trwałość i moc słabe, więc udało mi się zużyć całą odlewkę ;) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: odlewka
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.