Tangle Teezer Ultimate, Professional Finishing Hairbrush Szczotka do włosów

Posiadam różne modele szczotek Tangle Teezer, jedną z nich jest właśnie ta ze zdjecia. Plusem w porównaniu do podstawowej wersji jest rączka. Lepiej trzyma się w dłoni. Córka i ja jesteśmy zadowolone z rezultatów, po czesaniu. włosy dobrze się układają, nie ciągnie i nie plącze włosów.

Szczotka ma bardzo długie wypustki, zdecydowanie dłuższe, niż w standardowym tangle teezer, dlatego sprawdzi się lepiej do bardzo gęstych i grubych włosów. Ja mam włosy cienkie i rzadkie, dlatego komfort użytkowania jest raczej średni. Masuje skórę głowy, ale jak dla mnie zbyt mocno. Dodatkowo zauważyłam, że lubi zbierać kurz i ciężko go z niej wydobyć. Trudna do czyszczenia. Jestem średnio z niej zadowolona.

Miałam różową przez około 3 lata i sprawdzała u mnie się idealnie. Natrafiłam na nią kiedyś w drogerii właśnie wtedy miałam w planach kupić nową szczotkę z marki Tangle Teezer i trafiła w moje ręce różowa, przed nią miałam szczotkę z salon elite pomarańczowo żółtą która równie dobrze się sprawdziła, lecz uległa po paru latach uszkodzeniu i trzeba było ją wymienić na nowszy model. Do zakupu szczotki the ultimate zachęcił mnie jej ciekawy dizajn i zwykła ciekawość. Kosztowała sporo , ale uważam , że były to dobrze wydane pieniądze. Szczotka z łatwością sunęła po włosach suchych jak i lekko wilgotnych nie wyrywając ich i nie łamiąc. Jest warta tych pieniędzy, ale czy ją kupie ponownie to pewnie raczej nie bo lubię zmiany i obecnie mam szczotkę czarną original dla odmiany. Co do szczotek z rączką celować będę teraz w Olivia Garden.

Jak tylko pojawiła się jako nowość na rynku od razu ją kupiłam. Różowa, cała plastikowa szczotka, na pierwszy rzut oka wygląda na ciężką, a w rzeczywistości jest bardzo leciutka. Ząbki szczotki fajnie masują skórę głowy, szczególnie rozczesując włosy po kąpieli. Przy dobrej kondycji włosów dobrze rozczesuje, ale do rozczesywania kołtunów się nie nadaje - łatwo wyrwać nią sporo kosmyków i jest to niestety bolesna próba rozczesywania. W dodatku szczotka elektryzuje włosy, stają się napuszone, ale przez taki efekt włosy nabierają objętości. Na plus, że łatwo ją oczyścić z włosów i jest wodoodporna.

Cena dość wysoka. No ale ta firma ceni się i wszystkie ich produkty są wysokie . Kupiłam i nie żałuję .moje włosy są po nich gładkie i miłe w dotyku. Jestem zadowolona . Bardzo się lubię z ta szczotka . Warta jest każdej złotówki .

Szczotkę pierwsza kupiłam kilka lat temu i był to strzał w 10. Szczotka ładnie wygląda, świetnie rozczesuje włosy, nie plącze ich. Podczas czesania nie wyrywa i co najważniejsze nie szarpie. Przy moich długich włosach świetnie się sprawdza plus wygodna rączka na pewno ułatwia. Szczotka również łatwo utrzymać w czystości. Posiadam 2 szczotki takie czarną i różową i jestem zadowolona - pierwsza w dalszym w ciągu w całości bez uszkodzeń - cena idzie w parze z jakością.

W końcu rozczesywanie włosów po umyciu przestało być męczarnią! I w końcu nie znajduję kępy włosów na szczotce. Za namową koleżanek zdecydowałam się na zakup szczotki Tangle Teezer i nie żaluję. Mimo, że do tanich nie należy. Kształt szczotki i jej wielkość sprawia, że szczotka idealnie mieści się w dłoni i komfortowo się ją trzyma. Jest super lekka. Igiełki czeszą fenomenalnie, nie ma ciągnięcia włosów i walki z rozczesywaniem jak to miałam do tej pory, dodatkowo igły szczotki świetnie masują skórę. Co prawda mam ją krótko, ale póki co nie widzę żadnych 'zniszczeń" typu powyginane ząbki. Dziewczyny, wąrto !

Szczotkę kupiłam kiedy zniszczył się mój poprzedni tangle teezer w wersji deluxe. Zakochałam się w niej od pierwszego użycia. Przede wszystkim, tak jak wszystkie szczotki tej marki, nie ciągnie, nie szarpie i nie wyrywa włosów,. Rozczesuje nawet najbardziej splątane kosmyki praktycznie bezboleśnie. Dodatkowo jest ultra wygodna, rączka świetnie leży w dłoni, przez co komfort czesania jest jeszcze większy. Design też jest cudowny, połączenie dwóch odcieni różu wygląda kapitalnie. Cena jest trochę duża, bo 60 zł za szczotkę to wcale nie mało, ale można ją dorwać na promocjach za mniej :) Ja jestem nią zachwycona!

Jestem posiadaczką włosów długich i ta szczotka jest jedną z moich ulubionych. Jak dla mnie to lepsza wersja kompaktowego Tangle Teezer'a, przede wszystkim ze względu na rączkę i kształt, dzięki któremu czesanie jest wygodne. Szczotka nie wyrywa włosów, nie ciągnie ich. Łatwo się ją czyści. Mam ją już bardzo długo, i dopiero niedawno zauważyłam lekko wyginające się "igiełki".

Szczotka jest mega wydajna, to jeden z tych produktów, bez których nie jestem w stanie funkcjonować! cenię sobie szybkie, delikatne, a zarazem skuteczne rozczesywanie. Warta swej ceny

...czy można wymyślić coś nowego w tej dziedzinie? A jednak: każda nowa wersja Tangle teezer to miłe zaskoczenie. Zarzut właściwie mam tylko jeden - mogłyby być mniej ...plastikowe ;) Po prostu lubię te szczotki - za świetne rozczesywanie, lekkość, łatwe czyszczenie. Mamy z córką całą kolekcję: w każdej torebce i każdej szufladzie... i przy każdym lustrze. Wersja Ultimate bardzo dobrze sprawdza się nie tylko przy rozczesywaniu ale także przy precyzyjnym układaniu włosów, ma dłuższe ząbki i wygodniejszą rączkę niż The Wet Detangler - dlatego jest obecnie moją ulubioną ...ale nie przesadzajmy - szczotka to tylko szczotka, jeśli umiesz nią prawidłowo operować to każda włosy rozczesze ;)

Moja przygoda ze szczotkami TT rozpoczęła się kilka lat temu. Posiadałam wtedy wersję Originals, byłam z niej mega zadowolona, jednak zostawiłam ja zagranica. Postanowiłam, więc wypróbować inna szczotkę i kupiłam Olivii Garden, ale po kilku miesiącach odpadły mi kuleczki którymi zakończone są plastikowe włoski, a szkoda bo była super. Noi w końcu stwierdziłam, że wrócę do kultowego Tangle Tezera i padło na wersję z rączką. Moim pierwszym wrażeniem, była estetyka wykonania w moim guście. Po drugie zauważyłam że szczotki te ewoluowały i stały się jeszcze lepsze, bardziej funkcjonalne i lepiej przylegają do skóry głowy, dzięki czemu można zrobić sobie nimi masaż. Igiełki są dłuższe, dzięki czemu łatwiej i szybciej rozczesują moje poplątane, suche i gęste wlosy. Przypomniałam sobie dlaczego tak bardzo lubiłam TT. Polecam z całego serca, wersja z rączką jak dla mnie strzał w dziesiątkę.

Moja przygoda z TT o ile dobrze kojarzę rozpoczęła się za sprawą mniejszego wydania bez rączki- klasyk jak wiadomo. Tak nam wspólnie mijał czas, że już dobre dwa lata temu w rossmanie dokładnie pamiętam na promocji zdecydowałam się na zakup wersji z rączką. Tangle Teezer, Ultimate, Professional Finishing Hairbrush (Szczotka do włosów)- w oryginale zapakowana w foliowe pudełeczko. O ile takie stwierdzenie jest poprawne... :) Moja szczotka jest w wydaniu kruczo czarnym- jak widome szata kolorystyczna jest dość szeroka i każda z nas znajdzie swój wymarzony kolorek- śmiało można przebierać :) Moja towarzyszka był to wydatek rzędu trzydziestu- czterdziestu złotych. W cenie regularnej należy się przygotować na kwotę pięćdziesiąt kilka złotych. Wiec standardowo warto poczekać i faktycznie upolować okazyjną cenę- to co zostanie przyda się na waciki- jak ja to mówię :D Szczotkę mam już napewno dwa lata. Po naszym wspólnym czasie stwierdzam, że każda wydana złotówka jest dobrze zainwestowana. Co warto zauważyć i nadmienić ja o swoje rzeczy dbam i to bardzo :P... Pilnuję tego aby nie kłaść jej na grzbiecie i co za tym idzie nie jest ona porysowana, pięknie się prezentuje. Z maleńkimi wyjątkami jak na nasz wspólny czas mogę się tylko pochwalić :) Dodatkowo nie mam problemu z wypadaniem części igiełkowej- czeszącej. Wszystko w niezmienionej Kondycji. Igiełki rewelacyjnie czeszą, rozdzielają splątane włosy na ich długości. Co warto nadmienić szczotki używam tylko do czesania na sucho, lub stylizacji fryzury na sucho...TT nie jest polecany do czesania mokrych włosów- nie doświadczyłam tego na własnej skórze jednak często dziewczyny skarżą się, że lubi łamać włosy. Tak więc lepiej zapobiegać niż leczyć i nie sięgam po nią na mokro... :) Klika słów jeszcze na temat trwałości- powtórzę się :) są to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze w sprzęt rewelacyjnej jakości, który będzie służył nam przez długie lata. Jako posiadaczka włosów długich po pas z tendencją do kręcenia się, puszenia i wywijania każdy w inną stronę zależy mi aby mój sprzęt do czesania dokładnie łapał wszystkie odstające włoski w kucyk czy warkocz. TT jest w tym zadaniu rewelacyjny. Dodatkowo samo utrzymanie TT w czystości jest banalnie proste. Czyszczę go przy pomocy zwykłego szamponu i szczotki. Łatwo, szybko i zawsze efektownie. Klasyk godny polecenia. W moich rytuałach stylizacyjnych niezmiennie, niezawodnie od lat. Polecam z czystym sumieniem. <3

Kupiłam z trzy lata temu w Rossku i przestałam używać z miesiąc temu. Zastąpiła ją Olivia Garden. A dlaczego? Ponieważ mimo miłości od pierwszego rozczesania, TT z czasem zniszczył mi włosy. Nie lubię nią czesać włosów, odkąd wynalazłam lepszą szczotkę. Rwie włosy, łamie je i puszy. No i przede wszystkim sprawia ból, nie polecam włosom, które lubią się plątać, bo to nie jest przyjemne, co robi z tym TT. Teraz czeszę nią kota lub czasem wczeszę odżywkę, bo OG mi szkoda. Próbuje aktualnie odratować szkody po tej szczotce.

Czytałam dużo recenzji i opinii o szczotkach tej marki , ale jakoś wygląd bez rączki do mnie nie przemawiał, ale gdy pojawiła się ta , znowu zaczęłam się zastanawiać czy jej nie kupić. Zastanawiam się na podstawie opinii , jak szczotka de facto plastikowa nie powoduje elektryzowania się włosów i nie ciągnie, dodatkowo nie wyrywa włosów tylko rozplątuje? Brzmiało jak bajki... mam włosy falowane-kręcone, suche , ta bajka stała się prawdą. Moje drogie serdecznie polecam te szczotkę jest świetna !! Pokochałam ją , mimo że wcześniej używałam tylko drewnianego grzebienia bo taki jest polecany dla moich włosów ale tera poszedł w odstawkę. Włosy , suche czy mokre są pięknie bezboleśnie rozczesane , rozplątane . igły szczotki masują skórę, jestem bardzo zadowolona z tej szczotki i polecam ją każdemu.

Jest to jeden z tych produktów, bez których nie jestem w stanie funkcjonować! Mam długie włosy więc cenię sobie szybkie, delikatne, a zarazem skuteczne rozczesywanie. Mało tego, nie znoszę szarpania, a ta szczotka sprawia, że zapomniałam co to oznacza. Jeśli chodzi o samo użytkowanie, trzymanie w ręku to myślę, że nie dało się lepiej tego zaprojektować. Wygodna rączka umożliwia pewne trzymanie w ręce. Dość długie "igiełki" stopniowo rozczesują włosy, dzięki czemu nie trzeba się siłować z poplątanymi włosami. Przy rozczesywaniu skóra głowy jest w bardzo przyjemny sposób masowana. Po prostu jestem zakochana w tej szczotce.

Jest to moja ulubiona szczotka z serii Tangle Teezer :) Jest bardzo wygodna w dłoni, za co ma ogromny plus :) Do tego super rozczesuje włosy. Łatwo wykona za pomocą szczotki masaż skóry głowy gdyż igiełki szczotki są długie :)

Szczotka kupiona w drogerii Hebe w promocji. Chciałam spróbować jak czesze i czy zeczywiście jest taka dobra jak ją prawie wszyscy chwalą. Przekonałam się do niej i używam tylko jej Starą szczotkę rzucilam w kąt. Tangle Teezer dokładnie czesze włosy ( nawet mokre) oszczędza je, nie wyrywajac ich jak wiele jak trafycyjna szczotka. Dzięki ràczce dobrze sie nia trzyma w dłoni, nie wyslizguje się. Fajnie wygląda, na ladny różowy kolor.