Ewa Schmitt Detangling Ultra-Lite, Szczotka do włosów 

Z łatwością rozczesuje mokre włosy. Jest bez zarzutu do rozczesywania włosów suchych. Jest lekka, łatwa w myciu. Kupiłam ją w Kauflandzie za 25 złotych i liczyłam że nie będą to stracone pieniądze. Cieszę się, że okazała się warta tej ceny.

Kupiłam ją za 22 zł. Jest dużą szczotką. Ale wygodnie się ją trzyma w dłoni, zarówno jak czeszę siebie jak i dwie córki. Wszystkie trzy mamy dość długie włosy. Szczotka nie wyrywa włosów, nie rani skóry na głowie. Jej końcówki do czesania nie są za sztywne, są w miarę elastyczne. Jestem z niej bardzo zadowolona. Mega łatwo się ją czyści. Brud w ogóle się do niej nie klei.

Szczotkę zakupiłam w Rossmanie. Zaciekawiła mnie i uznałam, że muszę spróbować. Szczotka jest dosyć duża. Jest dostępna w różnych wariacjach kolorystycznych - kolor szary + jakiś inny kolor. Ja decydowałam się na połączenie szarego z niebieskim. Jest leciutka, bardzo wygodnie trzyma się ją w dłoni. Część, którą czeszemy włosy jest perforowana, dzięki temu mogę suszyć włosy przez szczotkę. Jeśli się przyłożę to nie potrzebuję używać prostownicy ;) Ząbki na końcach są zaokrąglone, nie drapią skóry głowy. Dodatkowo są dosyć elastyczne, dopasowują się do kształtu głowy. Bez problemu udaje mi się wyciągnąć z niej włosy pozostałe po czesaniu. Czyszczę ją szczoteczką w wodzie z dodatkiem szamponu. Mam ją już trzy lata, jestem pod wrażeniem, bo nie wygląda na zniszczoną. Nie odbarwia się, ząbki nie kruszeją. Jestem z niej na prawdę bardzo zadowolona, uważam że to jedna z fajniejszych szczotek jakie miałam. Po trzech latach używania jest praktycznie nie zniszczona, dlatego nie wiem czy kiedyś ją kupię ponownie ;)

Powiem krótko. Mam tę szczotkę od co najmniej 4 lat i żadne inne drogie tangle teezery nie dorastają jej do pięt. Moje cienkie puszące się włosy ją kochają!!! Nie rwie, nie drapie, łatwo się czyści, nie elektryzuje, ślizga się po włosach (oczywiście nie bez odżywki i olejku, bo to być zawsze musi). Szukam kolejnych egzemplarzy (bo niełatwo ją dostać) i darowuję tym, których lubię :)

Mam dosyć długie włosy mniej więcej do połowy pleców. Kręcone i płaczące się włosy trudne do ogarnięcia. Podczas szczotkowania wypada mi sporo włosów. Próbowałam już różnych szczotek do włosów ale ciągle to nie było to. Jakiś czas temu w jednym z marketów na dziale kosmetycznym w moje ręce wpadła ta oto szczotka od Ewy Schmitt. Pomyślałam że spróbuję, tym bardziej że była w promocyjnej cenie za 15 zł jakoś ❤️ Szczotka jest dużego rozmiaru, ale dzięki odpowiednio długiej rączce świetnie leży w dłoni. Ma sporą powierzchnię z dużą ilością ząbków. Ząbki umieszczone są dosyć rzadko co jak dla mnie jest na plus. Dzięki temu bez problemu mogę rozczesać splatane lub mokre włosy. Ząbki w szczotce wykonane są z miękkiego poddającego się plastiku o różnej długości. Szczotka nie wyrywa i nie niszczy włosów. Z łatwością radzi sobie z moimi długimi ciężkimi włosami. Jest pomocna przy nakładaniu wszelkiego rodzaju masek i odżywek. Czesanie włosów jest niezwykle przyjemne i łatwe. Dodatkowo podczas szczotkowania ząbki przyjemnie masują skórę głowy. Szczotka jest solidnie wykonana. Przeżyła kilka upadków na kafelki i w dalszym ciągu wygląda jak nowa. Design szczotki jest wpada w oko. Szczotka jest łatwa w utrzymaniu czystości. To najlepsza plastikowa szczotka jaką do tej pory miałam. Jak dla mnie jest rewelacyjna. Rządki rozstaw ząbków ułatwia czesanie moich kręconych włosów. Łatwa w czyszczeniu i co najważniejsze lekka jak piórko. Polecam

Szczotkę kupiłam w Rossmann po wielu pozytywnych recenzjach. Lekka plastikowa ,dobrze trzyma się w ręce.Wypustki długie co pozwala dobrze rozczesać włosy zarówno suche jak i mokre .Nie plącze,nie szarpie,nie elektryzuje. Bardzo doborze sprawdza sie do rozczesywania włosów przedłużonych.

Mam cienkie włosy, ale i tak ta szczotka mnie nie zadowala jeśli chodzi o rozczesywanie. Ja lubię jak trochę szczotka pociągnie, wtedy wiem, że jest mocna i dobrze rozczesuje. Ta jest taka sobie. Tzn. jest okej, ale bez szału. Po pierwsze wolę jednak mniejsze szczotki, bo tą się bardzo ciężko manewruje. Po drugie nie rozczesze mi kołtunów - nie ma szans. Nie elektryzuje się i nie wyrywa włosów co jest plusem. Mimo wszystko nie jest dla mnie hitem.

Szczerze , dla mnie REWELACJA ! Bardzo dobrze radzi sobie z rozczesaniem długich mokrych włosów, suchych też. Minusem dla mnie było to że po jakimś czasie używania ząbki lekko rozjechały się na boki. Ale myślę że to hmmm normalne ? To już musicie same ocenić ???? I tak polecam ????????

Skusiłam się na ten produkt po dobrych recenzjach, jednak zawiodłam się. Szczotka jest bardzo nieprzyjemna w użyciu. Plastik, który momentami bardzo uszkadza włosy. Średnio praktyczny kształt. Produkt przereklamowany.

Mam długie, lekko falowane włosy z tendencją do ekstremalnego plątania. Ciągle kupuję nowe szczotki które rzekomo mają działać cuda. Do tej pory nie znalazłam ideału, każda ma swoje plusy i minusy- jedna rozczesuje dokładnie ale tylko na sucho co powoduje ogromne puszenie, inna wyłącznie na mokro. Tę szczotkę kupiłam w Rossmannie, była w obniżonej cenie w dodatku akurat trwała promocja 2+2 na wszystkie produkty do włosów więc zapłaciłam za nią około 6 złotych. Po powrocie do domu natychmiast rzuciłam się do czesania i... rozczarowałam się okrutnie. Szczotka dosłownie utkwiła we włosach i nie rozczesała nawet centymetra długości. Żałowałam zakupu, niestety. Szczotka została schowana w kąt i nie używałam jej. Po kilku dniach stało się coś co u mnie zdarza się dość często gdy wyjdę na dwór w wietrzną pogodę z rozpuszczonymi włosami a na sobie mam golf, czyli kołtuny wręcz niemożliwe do rozczesania, od góry poplątane od wiatru, od spodu od swetra. Usiadłam więc wygodnie przed lustrem i przygotowałam się na dłuuugie rozplątywanie, nie pierwszy raz. Na suche włosy (tak, na suche, według mnie to najlepszy sposób w przypadku długich splątanych włosów) nałożyłam trochę drogeryjnej odżywki z silikonami, następnie zabrałam się za rozczesywanie. Każda z moich szczotek radziła sobie średnio, takie mam włosy, jak już się poplączą o co bardzo łatwo. Wtedy sięgnęłam po szczotkę Ewa Schmitt... I przeżyłam szok. Luźno rozstawione ząbki sunęły po włosach jak po maśle. W chwilę rozczesałam włosy od nasady po końcówki, a ponieważ ząbki są długie to włosy były jednocześnie dokładnie rozczesane od spodu. Od tej pory zawsze biorę szczotkę pod prysznic kiedy myję włosy, uwielbiam wczesywać nią odżywkę i maskę, później rozczesuję nią mokre włosy już po umyciu. Do takich lekko wyschniętych też będzie dobra, ale pod warunkiem że nałożymy serum/jedwab. Ta szczotka musi mieć poślizg, więc do czesania suchych, szorstkich włosów się nie sprawdzi. Ogromny plus za łatwość mycia i lekkość, z pewnością zabiorę ją na wakacje.

Po dobrych opiniach w internecie postanowiłam kupić szczotke. Niestety się zawiodłam.. Na sucho nie dałam rady rozczesać włosów. Na mokre włosy do wczesania odrzywki może być ale również szarpie włosy. Jednyn plus to łatwe mycie szczotki

Nie miałam w planach kupowania szczotki. Kręciłam się po Rossmannie, jak to zwykle bywa na początku miesiąca, kiedy jeszcze stan konta nie zmusza mnie do liczenia każdego grosza w portfelu i wrzucałam do koszyka co ciekawsze okazy. Przechodząc przez alejkę z artykułami do włosów pomyślałam, że warto by pomyśleć o jakiejś fajnej szczotce , którą mogłabym na stałe trzymać w łazience. Do tej pory używałam szczotki Tangle Teaser, w wersji z przykrywką (mniejsza, do torebki). Miałam ją zawsze przy sobie, tak więc mieszkała sobie w mojej torebce. Regularnie zdarzało mi się, że po kąpieli nie miałam czym rozczesać włosów, bo w łazience miałam tylko zwykłą szczotkę, która nie nadawała się do moim kołtunków. Musiałam więc wychodzić z mojej cieplutkiej, świeżo zaparowanej łazienki, by pójść po torebkę i wyciągnąć z niej szczotkę. Niby nic, ale jednak irytujące. Postanowiłam, że muszę kupić sobie coś, co zamieszka w łazience i po każdej kąpieli będzie pod ręką. Szczotka tutaj recenzowana akurat była w promocji, więc kosztowała 14zł. Silikonowe włosie wyglądało obiecująco, przypominało oryginał, a przystępna cena przesądziła sprawę. Wybrałam sobie szczotkę w kolorze niebieskim (z tego co mi wiadomo, kolory są dwa- niebieski i pomarańczowy). To był strzał w 10! Szczotka jest świetna. Włosie działa tak jak w tangle teaser, nie wyrywa, ale bardzo dobrze rozczesuje (moje włosy plączą się przeokropnie). Włoski są dłuższe niż w mojej szczotce do torebki, co przy moich grubych, gęstych i długich włosach, jest prawdziwą zaletą. O ile przy tamtej szczotce miałam pewne wątpliwości co do tego, czy włosy są faktycznie właściwie rozczesane, tutaj nie mam się nad czym zastanawiać. Kilka pociągnięć szczotką i gotowe. Do torebki się nie nadaje, ze względu na swoje gabaryty, ale do użytku domowego jest naprawdę fajna. Za tak niską cenę otrzymujemy naprawdę świetną szczotkę do bardzo splątanych włosów. Dla mnie rewelacja.

Kiedyś przechodziłam się po rossmanie i akurat moje oczy przyciągnęła ta szczotka. Dopiero co weszła na półkę, dorwałam ją i testowałam. Używam jej do wczesywania maski i jestem bardzo zadowolona. Nie ma żadnych oznak zużycia, nie wyrywa mi włosów a wraz z nią maska dobrze wchodzi we włosy. Ostatnio zaczęłam jej używać do czesania i o dziwo spodobała mi się jeszcze bardziej.