Dermofuture Precision Nail Regenerating Treatment Terapia regenerująca paznokcie

Od zawsze miałam problemy z paznokciami które łamały się, rozdwajały i pękały. Nie było możliwości żebym mogła zapuścić paznokcie. Stosowałam chyba wszystkie dostępne na rynku środki i nic nie pomagało. Odżywkę dermofuture kupiłam przez przypadek ponieważ zamówiony na Allegro Biogel do paznokci został wysłany na błędny adres a zależało mi wzmocnić paznokcie żeby móc je pomalować na wakacje. Kupiłam ją w Rossmanie i to była przyjaźń od pierwszego użycia. W końcu mogłam zapuścić paznokcie!!!!! Dla mnie odżywka zadziałała cuda. Paznokcie stały się twarde i długie. Nie pękały, nie łamały się i nie rozdwajały. Dla mnie wielka stratą jest to że została wycofana że sprzedaży. Teraz chce wypróbować odżywkę 9w1 tej samej firmy.

Chciałam odbudować paznokcie po trzech latach przedłużania żelem. Odżywka kupiona, czas przejść do działania. I tu zaczyna się koszmar. Miałam dwa podejścia do jej nałożenia, pomalowałam pierwsze dwa paznokcie- parę sekund i pojawił się okropny ból, jakby ktoś miażdżył mi palce, szybko zmyłam. Podejście numer dwa- nałożyłam cieniutką warstwę, nie dotykałam skórek (które niesamowicie bolą, gdy je posmarujemy). Ponowny ból, który postanowiłam przespać, następnego dnia nałożyłam kolejną warstwę- tak jak zaleca producent. Przy każdej kolejnej odczuwałam pieczenie paznokci. Po trzech tygodniach nie zauważyłam żadnej poprawy, paznokcie są twardsze, bo mam kilka warstw lakieru na nich (zmywam co parę dni i rozpoczynam od nowa)... Moja ocena to 2 ponieważ ten lakier (lekiem lub odżywką tego nie nazwę) przepięknie wygląda, paznokcie się błyszczą i zasycha szybciej niż bezbarwne lakiery.

Do zakupu zachęcił mnie mleczny kolor odżywki. Paznokcie w takim kolorze wyglądają świeżo. Cóż z tego że odżywka na paznokciach ładnie wygląda... skoro im szkodzi. Niech już ich nawet nie regeneruje, ale niech przynajmniej nie szkodzi!Tuż po nałożeniu czułam ból opuszków czy paznokci... sama nie wiem. Było to w każdym razie bardzo niemiłe uczucie. Po kilku dniach używania odżywki moje paznokcie były w gorszym stanie niż na początku. Łamały się, rozwarstwiały, pękały. Moja wina, że nie wczytałam się w skład, ale jest tam formaldehyd, którego należy unikać jak ognia. Nie polecam!

Odżywka początkowo mnie zachwyciła- bardzo wzmocniła paznokcie, w życiu nie miałam tak twardych, mocnych i długich paznokci. Taka sielanka trwała dwa tygodnie. Zrobiłam przerwę w stosowaniu ( informacja o stosowaniu) i gdy zaczęłam ponownie dostałam na dłoniach swedzace ktostki a same paznokcie po fajnych dwóch, pierwszych tygodniach zaczęły się kruszyć, łamać i rozdwajać. Dermatolog mnie uświadomił, że formaldehydu powinismy się wystrzegać. Nie polecam. Konieczny dermatolog i straszne uczulenie.

Brak zastrzeżeń. Może i nie pobudza wzrostu paznokcia, aż tak, ale jak dla mnie jest lepsza od diamentowej odżywki z Evelin'a. Jestem zadowolona z efektów używania DermoFuture, ponieważ faktycznie utwardza płytkę paznokcia, zapobiega rozdwajaniu oraz widocznie odżywia- płytkę miałam bardzo "pogarbioną". Płytka nie wymaga używania pinika/polerki. Jestem zadowolona z efektów preparatu. Przyznaję, że efekty widać po pierwszym użyciu, czyli po 5 dniach. Na pewno polecam dla osób mających problem z paznokciami, a chcących zapuścić swoje.

Nie mam co do tego produktu żadnych zastrzeżeń. Może i nie pobudza wzrostu paznokcia, ponieważ dla mnie rosną tak samo jak przed używaniem odżywki, ale nie jest to coś, co decyduje o złym produkcie. Jestem zadowolona z efektów używania DermoFuture, ponieważ faktycznie utwardza płytkę paznokcia, zapobiega rozdwajaniu oraz widocznie odżywia. Jestem zadowolona z efektów preparatu. Przyznaję, że efekty widać po pierwszym użyciu, czyli po 5 dniach. Na pewno polecam dla osób mających problem z paznokciami, a chcących zapuścić swoje. Można też używać odżywki pod lakier, chroni to paznokieć i powstaję odstęp między płytką, a lakierem.