Jakiś czas temu odkryłam wartościowy kanał włosowy i dopiero z niego dowiedziałam się, że moje domowe olejowanie włosów cały czas wykonywałam nie do końca dobrze. Nie popełniałam typowych błędów kiedy to robiłam, ale pomijałam jeden zasadniczy krok, który skutkował tym, że nie zawsze moje włosy wyglądały dobrze po zabiegu olejowania. Ten krok to emulgowanie. Jest to nic innego jak połączenie oleju na włosach z odżywką/maską. To właśnie ten krok sprawia, że włosy pięknie chłoną wartościowe składniki, wyglądają gładko, zdrowo i a w dotyku są 'sypkie'.
Olej znajduje się w przezroczystej butelce z grubego szkła, na której dokładnie widać zużycie. Minus tylko jest taki, że buteleczka jest zakręcana, dużo wygodniej byłoby dozować zawartość pompką, no ale da się z tym żyć. Etykieta jest prosta, naklejona na szkło, nie odstaje nawet po jakimś czasie. Przechowuję go w szafce w łazience, tam mam go po prostu pod ręką. Olejek można kupić w różnych pojemnościach, obecnie mam wersję 30ml i kosztował jakieś 8zł, ale można kupić też 50ml w cenie około 11zł. W przyszłości będę pewnie kupowała większe pojemności, bo nie tylko bardziej się opłacają, ale wiem też, że ten olejek na pewno się u mnie zużyje.
Jeśli już o użyciu mowa to olej awokado od Nacomi to jeden z pierwszych olejów, które stosowałam do zabiegu olejowania włosów. Oczywiście, można go łączyć z innymi olejami i stworzyć swoją ulubioną mieszankę, ale solo także świetnie daje radę. Na włosy stosuję go bezpośrednio z opakowania na uprzednio rozczesane i spryskane mgiełką lub hydrolatem. Nie podgrzewam wcześniej oleju, bo nie widzę różnicy między użyciem na zimno i na ciepło (dodatkowo wolę nie ryzykować oparzenia skóry głowy). Po zaaplikowaniu na włosy, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek, zwijam je w luźny kok i nakładam bawełniany czepek. Trzymam na włosach jakieś 30-40 minut, po czym zmywam ciepłą wodą, wykonuję emulgowanie maską bez silikonów i protein, znowu trzymam jakieś 30 minut i na koniec myję włosy rozcieńczonym szamponem skupiając się głównie na skórze głowy. Nie szarpię i nie szoruję włosów po długości, bo wbrew pozorom większość olejku spływa z nich z ciepłą wodą, podczas mycia piana i tak spływa do włosów po długości i wystarczy tylko ją delikatnie przeciągnąć po włosach i gotowe. Na koniec jeśli mam ochotę to kładę jeszcze jakąś odżywkę. Czynności wydaje się być sporo, ale najwięcej czasu tak naprawdę poświęcamy na trzymanie produktów na włosach, w międzyczasie można sobie poczytać książkę czy zająć się innymi czynnościami. Całość olejowania zajmuje mi około 1h. Po olejowaniu olejem z awokado od Nacomi włosy są gładkie, lśniące, przyjemnie sypkie i lekkie. Miałam obawy, że olej obciąży włosy, ale stało się dokładnie odwrotnie, nie dość, że są leciutkie to mniej mi się przetłuszczają, są przyjemnie odbite od nasady a końcówki dobrze nawilżone. Przejeżdżając palcami po włosach nie czuję szorstkości a przyjemną miękkość.
Olej z awokado stosuję głównie na włosy, ale zdarza mi się wykorzystywać go również do innych celów. Bardzo lubię przed snem posmarować nim stopy, nałożyć ciepłe skarpetki i rano cieszyć się miękką skórą. Analogicznie można wykorzystać go na dłonie, nałożyć bawełniane rękawiczki i tak pójść spać a rano skóra słonie będzie nie tylko nawilżona, ale i wyczuwalnie wygładzona. Tak naprawdę każda sucha partia ciała, która wymaga zmiękczenia, na przykład kolana czy łokcie też mogą być posmarowane tym olejkiem, tylko trzeba to zrobić odpowiednio przed ubraniem czy przed snem, bo jak to olej - potrzebuje trochę czasu na wchłonięcie się.
Olej awokado Nacomi swego czasu wykorzystałam też jako dodatek do domowego serum pod oczy z kawą i olejem ze słodkich migdałów. Przy regularnym stosowaniu okolica pod oczami była przyjemnie nawilżona, wygładzona i mniej skłonna do zmarszczek. Możliwe, że jeszcze kiedyś wykonam taką mieszankę (tylko na jej zrobienie potrzebne jest kilka dni), póki co korzystam z gotowych rozwiązań i testuję nowości.
Jak widać olej ma szerokie zastosowanie, nie jest drogi a na pewno bardzo wydajny. Taka buteleczka 30ml wystarczyła mi na kilka miesięcy stosowania i przy kolejnej wizycie w drogerii czy zakupach online na pewno kupię kolejną (z pewnością większą). Kupię go głównie do olejowania włosów, bo w tej czynności sprawdza mi się wyśmienicie, polecam poczytać jak poprawnie to wykonywać i spróbować oleju z awokado, jest skuteczny i nie pozostawia zapachu na włosach.
Zalety:
- niezastąpiony przy olejowaniu włosów: nawilża, sprawia, że włosy są gładkie, lśniące i sypkie
- łatwo wymywa się z włosów oraz zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem
- łagodzi, nawilża i zmiękcza skórę rąk, stóp i wszystkich tych okolic, które tego wymagają (przy moim AZS to duża ulga)
- dobrze łączy się z innymi olejami tworząc wspaniałe mieszanki (np do domowego serum)
- jest bezzapachowy (tzn według mnie każdy olej ma jakiś zapach, nawet najdelikatniejszy, ale ma.. chodzi mi o to, że po zastosowaniu nie zostawia zapachu na włosach)
- cena
- wydajność
- opakowanie jest proste, ładne i przez przezroczyste, grube szkło dokładnie widać zużycie, jednak do dozowania brakuje mi załączenia pompki
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie