Maybelline New York Great Lash Mascara Tusz pogrubiający pielęgnacyjny

Maybelline New York Great Lash Mascara to klasyczny tusz do rzęs, który od lat cieszy się popularnością. Jego lekka formuła dobrze pogrubia rzęsy, zapewniając naturalny, ale zauważalny efekt. Tusz jest wzbogacony o składniki pielęgnujące, dzięki czemu rzęsy pozostają miękkie i nie są przesuszone. Szczoteczka jest niewielka, co ułatwia precyzyjną aplikację i dotarcie do każdej rzęsy, nawet w kącikach oka. Idealny na co dzień, jeśli zależy Ci na subtelnym podkreśleniu rzęs bez efektu przesady.

Kiedyś miałam okazję przetestować dany tusz i nie polubiłam go. Do kupna zachęciła mnie promocyjna cena, marka i kolorowe opakowanie. Na początku był fajny i byłam zadowolona. Delikatnie pogrubiał rzęsy, tworząc raczej naturalny efekt. Szybko jednak zaczął sklejać moje rzęsy. Miałam z nim wrażenie , że nie umiem się nim pomalować pomalować aby się nie umazać. Z czasem również zaczęła mnie drażnić krótka szczoteczka,

Kocham, szczoteczka jest malutka i poręczna , świetna przy takich krótkich rzęsach jak moje. Nie skleja , długo się utrzymuje. Ale zdecydowanie sama szczoteczka sprawiła, że mascara stała się moją ulubioną :)

Dobry dla nastolatek zaczynających przygodę z makijażem. Malutka szczoteczka, więc łatwo malować niż rzęsy etapami, trendy opakowanie, choć to połączenie kolorów modne było 20 lat temu. Efekt jest delikatny. Po prostu lekko podkreślone rzęsy.

To zdaje się najlepiej sprzedający się tusz w USA. Mieszkałam tam wiele lat i zużyłam wiele opakowań tego tuszu. Ładnie maluje rzęsy. Subtelnie. Można nałożyć 2 lub 3 warstwy. Szczoteczka jest niewielka. Nie ma żadnych obsypujących się w ciągu dnia paprochów. Zapach nie przeszkadza. Przestałam go kupować, bo znalazłam równie dobry i w niższej cenie (na promocji). Poza tym opakowanie tego tuszu jest trochę za dziewczyńskie (rozumiem, że jest kultowe). Ale ma też zalety. Są opakowania, zwłaszcza te metaliczne, które zaczynają się wycierać, a drobinki opakowania trafiają na ręce i twarz. Tu nie ma takiego problemu.

Niestety nie jestem w stanie polecić tego tuszu do rzęs. Bardzo podobała mi sie w nim jego mała, precyzyjna szczoteczka, natomiast sam tusz bardzo sie rozmazuje i pozostawia nieestetyczne plamy wokół oczu. Używałam go również majac sztuczne rzęsy, do dolnych rzęs i tu również zawodził.

U mnie ten tusz sprawdzał się świetnie. Używałam go przez kilka lat i zużyłam nie pamiętam ile opakowań. Opakowanie w cudnym kolorze różowo limonkowym, szczoteczka mała i skonstruowana tak, że bardzo łatwo można nią pomalować rzęsy. Tusz jest rzadki, ale po nałożeniu już drugiej warstwy rzęsy są pięknie podkreślone, przy trzeciej warstwie jak dla mnie, pogrubienie było satysfakcjonujące. Mam długie rzęsy i podobało mi się jaki mi ten tusz dawał efekt. Nie osypywał się, nie rozmazywał, idealnie zmywał się różnymi produktami do demakijażu. Jest wydajny i nie jest drogi. Nie wiem skąd te słabe opinie o nim, dla mnie jest świetny i mogę go polecić z czystym sumieniem

Dostałam ten tusz gratis przy jakichś zakupach. Nie wiązałam z nim wielkich nadzieji, bo czytałam wcześniej, że jest przeciętny. No i niestety przeciętny to za dużo powiedziane, ten tusz nie robi prawie nic. Opakowanie kolorowe, przyciąga oko, ale nie ma w nim nic specjalnego, ten design marka chyba ma już wiele lat i nie zmieniła go wcale. No ogólnie ani mnie to ziębi, ani grzeje. Szczoteczka w środku jest nieco obła i ma włoski ułożone w spiralę, a przy tym konsystencja tuszu jest dość rzadka, a co to oznacza dla naszych rzęs? W najlepszym wypadku to, że będą leciutko podkreślone tylko niezależnie od tego, ile warstw nałożymy. Pogrubienia nie ma tutaj żadnego i nie wiem, skąd w ogóle miałoby być przy takiej konsystencji samego tuszu i przy takiej szczotce, wydłużenie raczej marne, rozdzielenie rzęs jako takie, bo ta szczotka nie ma jak ich porozdzielać przez swój kształt. Jedyne, co zauważyłam pozytywnego, to fakt, że tusz się nie rozmazuje w ciągu dnia ani nie kruszy. Ale to wszystko. Jeśli ktoś lubi baaaaaardzo dzienny, niemal niezauważalny efekt, to może będzie zadowolony, jednak dla fanek wachlarza rzęs albo właścicielek krótkich lub rzadkich włosków rzęsowych ten tusz nie zrobi absolutnie nic. Lepiej dołożyć i kupić Lash Sensational, tym nie ma sobie co zawracać głowy, bo jest po prostu takim niemalże niczym. Bez sensu go używać dla takiego słabego efektu, lepiej nie użyć wcale. Z racji tego, że się nie sypie używam go teraz tylko do dolnych rzęs, ale zauważyłam, że i tutaj niezbyt sobie radzi, bo czasem w ciągu dnia tworzy mi się panda pod oczami (a pudruję korektor pod oczami dobrym pudrem i nie nakładam za dużo tego korektora), także i tutaj nieee. Jeden z gorszych tuszy, jakie używałam i nie wiem, dlaczego on jest kultowy. Może był kultowy jak go stworzono 100000 lat temu bo nic innego nie było, teraz przemysł kosmetyczny poszedł do przodu i za taką cenę można znaleźć o wiele lepsze tusze, które zrobią cuda dosłownie z rzęsami.

Fajna mascara dajaca bardzo naturalny efekt na co dzien do pracy czy szkoly. Ladnie rozdziela rzesy i jak ktos ma naturalnie dlugie to prezentuje sie na nich bardzo ladnie. Nie skleja a nawet powiedzialabym rozczesuje. Niestety ma tedencje do obijania sie na gornej powiece. Ogolem calkiem sympatyczna ale raczej nie na wielkie wyjscia. Mysle ze ma tyle negatywnych opini ze wzgledu na brak efektu wow ale taki juz jej urok. Niestety w czasach popularnosci sztucznych, super dlugich rzes naturalny look wydaje sie niewystarczajacy.

ale był na nią szał. Kolorowe opakowanie no i Maybelline :D no pewnie, że ją chciałam mieć! Każdy mówił och i ach... Jak dla mnie za delikatna. Lubię mieć porządnie podkreślone rzęsy a to to takie nijakie,. Poza tym nie wiem co się z nią działo, że po czasie znikała z moich rzęs w jakiś magiczny sposób. Są zwolennicy ale ja niestety do niech nie należę. Słaby efekt nie jest trwała ani jakoś ta czerń nie jest nasycona. NIeeeee

Fajny tusz. Malutka szczoteczka. Bardzo.wygodna. Dobrze rozdziela rzęsy. Ładnie je tuszuje, wydłuża i delikatnie po grubia. Małe opakowanie , wsam raz do torebki :)

Znalazłam ten tusz w biedronce, zachęciła mnie cena, znalazłam go tam za 10 zł, a że słyszałam o nim wiele dobrego, wzięłam. Tusz nakłada się dobrze, szczoteczka jest mała, więc wygodnie dociera do rzęs. Nie zauważyłam jednak spektakularnego efektu, jest on poprawny. Tusz utrzymuje się dobrze, nie zauważyłam osypu w ciągu noszenia. Nie zauważyłam w nim wyraźnych wad, ale nie zachwycił mnie, był dla mnie kolejnym zwykłym tuszem.

Jak na Maybelline to najsłabszy ich tusz. Mocno pogrubia rzęsy ale też skleja, trzeba je rozczesywać. Ma małą i wygodną szczoteczkę. Utrzymuje się cały dzień, nie kruszy się. Ma ładne, poręczne opakowanie. Właściwości pielęgnacyjnych nie zaobserwowałam. Ma mocno czarny kolor.

Tusz zakupiłam pod wpływem sentymentu w Tk Maxxie w dwupaku. Jeden zostawiłam sobie, drugi dałam siostrze. Niestety moich oczekiwań nie spełnił, moje rzęsy potrzebują większego powera żeby je podbić. Natomiast moja siostra, która nie lubi i makijaż sprawia jej trudność była zadowolona z delikatnego efektu. Więc polecam dla osób które praktycznie się nie malują albo dla dziewczynek które zaczynają swoją przygodę z makijażem.

Kupiłam kiedyś w markecie, gdyż słyszałam, że kiedyś był szał na ten tusz. Tusz posiada klasyczną szczoteczkę, za którymi nie przepadam, gdyż takie szczoteczki nie sprawdzają się u mnie. Tusz nie zrobił na moich rzęsach żadnego efektu. Pozostawił je naturalne. Nie pogrubił, nie wydłużył. Nie zauważyłam również żadnych pielęgnacyjnych właściwości. Nie polecam.

Kupiłam ten tusz w Biedronce bo kosztował 5 zł . Wzięłam go na próbę i okazał się fajny, idealny na co dzień. Tusz jest wydajny, czarny, daje lekki efekt, który jest delikatny. Polecam wypróbować bo za tą cenę jest ok.

Na duży plus na pewno od razu idzie szczoteczka. Jest mała i tradycyjna - nie silikonowa. Bardzo fajnie wydłuża rzęsy, nie skleja rzęs i również nie osypuje się w ciągu dnia. Na dolne rzęsy jest idealna. A czy pielęgnuje? Nie zwróciłam uwagi choć moje rzęsy wydają się dłuższe.

Bardzo stary tusz do rzęs, mam co niego sentement. To nie poraz pierwszy malowałam rzęsy. Nie jest rewelacyjny ale w podstawowym stopniu spełnił swoje zadanie.