Biotherm Oil Therapy, Baume Corps [Nutri-replenishing Body Treatment with Apricot Oil] Balsam do ciała z olejem z moreli

Zużyłam niezliczone ilości opakowań tego balsamu. Jest jednym z moich ulubionych. Zapakowany został w duże, solidne opakowanie z pompką, która nie psuje się i nie zacina. Formuła balsamu jest zarazem lekka, ale treściwa. Rozsmarowuje się bezproblemowo, gładko i nie pozostawia po sobie tłustej, ciężkiej warstwy. Nawilża i odżywia, odpowiednio pielęgnując skórę latem i zimą. Pachnie bardzo świeżo, nienachalnie, relaksująco. Cena, choć wydaje się wysoka, jest adekwatna do wartości balsamu. Zresztą, opakowanie 400ml, wystarcza na naprawdę długi czas.

Przez wiele lat przeszłam przez różne produkty do pielęgnacji ciała, bo używam ich namiętnie, stale. Różne firmy, różne półki cenowe, mniej lub bardziej naturalne...Sprawdzałam, co mi pasuje. Ostateczne wnioski? Nie warto przepłacać, bo nasze rodzime kosmetyki niczym nie ustępują tym zagranicznym. Opakowania, zapachy, właściwości...Tony zużyłam, tony...;) Ale ten balsam Biothermu mnie uwiódł na tyle, że kupiłam go ileś razy, wracając pokornie, zwłaszcza po wakacjach. Idealnie nawilża i odżywia skórę po opalaniu, pielęgnuje ja dokładnie tak, jak lubię. Nie jest lepki, nie jest tłusty, nie wchłania się od razu, nie wymaga ponownego nakładania...Subtelnie pachnie morelą. Jest wydajny i wygodnie się go nakłada. Nie ma wad...? Ma. Jest drogi, ale to bym jakoś przebolała, niestety zniknął z półek, ostatnio kupowałam na wolnocłówce. Jeśli ktoś trafi w dobrej cenie - polecam testy.