Fitokosmetik Olejek Shea, Krem - olejek do twarzy `Intensywne odżywienie` 

Tanie nie znaczy złe i w przypadku marki Fitokosmetik jest to absolutna prawda. Kosmetyki tej marki mają niskie ceny jednak działaniem nie ustępują tym o wiele droższym. Poza tym ich składom nie można nic zarzucić. Krem-olejek z masłem shea i granatem jest jednym z najlepszych z oferty tej marki - świetnie nawilża, odżywia i sprawia, że skóra wygląda świeżo i promiennie. Opakowanie Wszystkie kremy tej marki jakie znajdziemy w sieci posiadają podobne opakowania mające formę kartonika z wycięciem. Szata graficzna składa się z logo marki, napisów i grafiki przedstawiającej składniki aktywne wraz z ilustracją przedstawiającą kobietę. Wyraziste, żółte tło wyróżnia tą serię na tle innych kosmetyków marki. Tubka imituje opakowanie zewnętrzne. Wykonana jest z miękkiego materiału i posiada zakrętkę. Jest dodatkowo zabezpieczona folią przed pierwszym otwarciem a kartonik posiada zabezpieczające naklejki w miejscach otwarcia, dzięki czemu mamy gwarancję, że produkt jest nowy i pełnowartościowy. Opakowanie pozwala na szybkie, higieniczne wydobycie produktu. Na koniec wystarczy rozciąć opakowanie i zużyć kosmetyk do samego końca. Krem Krem ma w sobie łączyć konsystencję olejku i kremu. W rzeczywistości jest to aksamitny, dość treściwy krem o przyjemnej, lekkiej formie. Mimo bogatego składu z maskami i olejkami nie jest tłusty czy ciężki, idealnie sprawdza się do stosowania na dzień i na noc. Posiada żółtą barwę i przyjemny owocowy zapach, w którym przeważa aromat słodkiego granatu z ciepłą nuta maska Shea. Całość idealnie się dopełnia i sprawia, że aplikacja kremu to czysta przyjemność. Krem dość szybko się wchłania, pozostawia przyjemną, aksamitną warstewkę ochronna. Sprawdza się świetnie w okresie jesiennym i zimowym kiedy nasza skóra jest narażona bardziej już kiedykolwiek na przesuszenie i wysuszenie biorąc pod uwagę klimatyzowane pomieszczenia, mróz i wiatr na zewnątrz. Krem zapobiega pogorszeniu stanu skóry w tym okresie. Bardzo dobrze nawilża, odżywia i wygładza skórę. Przy regularnym stosowaniu sprawia, że staje się ona promienna i pełna blasku. Krem idealnie sprawdza się i spełnia moje potrzeby. Jest wydajny i starcza na bardzo długo. Stosowałam go w sytuacjach awaryjnych kiedy potrzebowałam intensywnego nawilżenia i odżywienia. W takim układzie wystarczył mi na kilka miesięcy (w sumie odkąd go otworzyłam na 2 miesiące, z tym że nie używałam go codziennie, na dzień stosowałam aqua-krem tej samej marki). Krem z pewnością jest warty uwagi. Minusem jest jedynie to, że kosmetyk ten można zakupić głównie tylko w sieci Plusy Przyjemną nietypowa konsystencja Szybko się wchłania Miły zapach Nawilża, wygładza, odżywia Praktyczne opakowanie Wydajność Cena

To już mój drugi krem do twarzy z Fitokometik, pierwsza przygoda była z wersją truskawkowo-różaną. Nie są to jakieś kremy do zadań specjalnych i nie uratują zniszczonej cery, ale przez swoje kompaktowe opakowanie i dość dużą uniwersalność stosowania świetnie nadają się na podróż, gdy chcemy ograniczyć ilość zabieranego bagażu. Krem ma jasny kolor, delikatny zapach i konsystencję o średniej gęstości, zarówno opakowanie, jak i sama zawartość przypomina troszkę glicerynowe kremy do rąk. Skład jest bogaty, głównie emolientowy, więc krem powinien głównie natłuszczać skórę i tworzyć warstwę ochronną - jak najbardziej robi to, ale jednocześnie nie pozostawia nieprzyjemnego tłustego filmu na twarzy, poza tym dobrze komponuje się z innymi kosmetykami lub z kolorówką. Nie wpływa na świecenie się twarzy w ciągu dnia. Używałam go zarówno rano, jak i wieczorem (obecnie częściej rano) i w obu wersjach sprawdza się dobrze. Nie jest to mój wymarzony krem przynoszący nie wiadomo jakie efekty, ale jak za cenę (mniej niż 5 zł), przy bezpiecznym składzie naprawdę nie mam serca oczekiwać więcej. :) W mojej ocenie ta wersja sprawdzi się dla osób z cerą suchą (ale nie jakoś dramatycznie), a najlepiej normalną. Taki codzienny, bezpieczny krem. Być może hasło "intensywne odżywienie" jest trochę na wyrost, ale takie bazowe - jak najbardziej. :) Używam go od ponad miesiąca codziennie lub dwa razy dziennie i mam dalej połowę tubki, więc wydajność bardzo dobra. Dostępny głównie w drogeriach internetowych i na allegro.

Krem jest nieco gorszy niż jego poprzednicy których testowałam. Nawilża słabiej, co jest mało satysfakcjonujące, ale sprawdzi się do kremowania się podczas dnia, gdy ktoś czuje taką potrzebę. Wchłania się bardzo szybko, nie jest tłusciochem, nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy. Nie zapycha, nie podrażnia. Zapach nie przypadł mi zbyt do gustu, ale nie jest jakiś okropny. Wyczuwam w nim jakąś dziwną nutę zapachową przez co niezbyt go lubię.

Długo szukałam kremu, który nie będzie pozostawiał wyczuwalnej warstwy na skórze, nie uczulał i nie powodował zaskórników. Ten krem posiada te cechy i w dodatku jest tani. Zapach bardzo przyjemny, konsystencja idealna. Polecam każdemu, kto nie szuka dogłębnego nawilżenia, bo w tej kwestii się nie sprawdzi.

Jestem fanką rosyjskich kosmetyków i ten produkt znalazłam przez przypadek w sklepie internetowym. Skład jest bardzo dobry, cena była również niska, więc stwierdziłam, że go wypróbuję. Produkt zapakowany jest w pudełko, z wycięciem na krem ma jakby takie okienko, dostajemy również ulotkę z innymi kremami tej marki. Krem ma lekką konsystencję, jasno beżowy kolor i delikatny zapach. Szata graficzna jest również ładna. Krem bardzo szybko się wchłania, zostawiając cerę cudownie nawilżoną, jest bardzo dobrą bazą pod makijaż. Krem mnie nie zapchał. Jedynym minusem jest wydajność, ale cena rekompensuje mi to.

Bardzo cenię sobie markę Fitokosmetik ze względu na bardzo dobre składy kosmetyków, ten krem jednak nie przypadł mi do gustu. Krem ma lekko żółty kolor i średnio gęsta konsystencję. Jest umieszczony w długiej tubce, jak pasta do zębów :). Bardzo, bardzo szybko się wchłania, wręcz wyparowuje ze skóry... Nie tworzy warstwy na skórze. Krem ma bardzo dobry skład, jak wszystkie kosmetyki marki. Zawiera dużo emolientów, w tym również oleje/masła (masło z kakaowca, olej kokosowy, olej z migdałów). W środku składu znajduje się silnie nawilżająca gliceryna, ale ja mam odczucie, że musi jej być strasznie mało, o czym zaraz napiszę. W składzie znajdzie się także hydrolat oczarowy, bardzo dobry do pielęgnacji skóry tłustej czy mieszanej. Z ciekawych składników mamy tu także ekstrakt z papedy, ekstrakt z rumianku, alantoinę, beta karoten. Krem zdecydowanie za mało nawilża skórę, praktycznie wcale. Raczej zapewnia jej emolienty, ale one muszą iść w parze z nawilżeniem. Nie odczułam wyraźnego odżywienia czy regeneracji skóry. Krem delikatnie ją wygładza, zmiękcza naskórek. Nie podrażnia też skóry i nie robi nic negatywnego, ale niestety - również niewiele pozytywnego.

Krem ładnie pachnie i bardzo dobrze się wchłania ale mimo to czułam wysuszenie. Skóra była gładka ale przy drugiej aplikacji zaczął się wałkować . Być może będzie pasował osobom z inną cerą, moja mieszana nie przyjęła go pozytywnie.

Testuje po kolei wszystkie kremy fito. Odkąd wiem o ich istnieniu nie mogłam przejść obojętnie. Ten krem pachnie cudnie. Nawilza super, tak samo dobrze jak ten z olejem winogronowym. Pozostawia skore gładka, miękka, a rano jest wypoczęta i rozświetlona. Nie pozostawia tłustego filmu, nieważne ile się go nalozy. Jestem mega zadowolona zwłaszcza ze cena jest smieszna. Polecam wypróbować.

Krem marki Fitokosmetik można kupić w bardzo niskiej cenie poniżej 10 zł zarówno stacjonarnie jak i online. Krem dedykowany jest skórze suchej suchej i wrażliwej, w skład kremu wchdzi olejek shea, wyciąg granatu oraz proteiny mleka. Formuła kremu jest bardzo bogata, aplikując go na twarz, czuje się ciężką, bogatą w składniki treść. Kolor kremu jest jasnożółty prawdopobnie ze względu na naturlane olejkowe składniki. Producent obiecuje, że baza jest w 100% naturalna, a formuła krem- olejek będzie się bardzo szybko wchłaniać, i nie będzie pozostawiał tłustego połysku z czym się zgodzę, po aplkiacji krem bardzo szybko wsiąka w skórę i nie widać po nim śladu za około2-3 minuty. Skora nie jest tłusta, nie świeci się, jest błyskawicznie nawilżona. Przed kupnem warto zapoznać sie z obietncami producenta, bo nie są one przekłamane i sprawdzają się w życiu codziennym podczas użytkowania tego produktu. Efekty po zużyciu całej tubki kremu to odzywiona skóra, pozbawiona suchości i promienna. Zdecydowanie polecam stosować ten krem w okresie zimowo jesiennym bo będzie zbawienny dla osób, które mają problemy z suchą skórą. Ja stosuje również ten produkt latem 2-3 razy w tygodniu, nie codziennie, bo latem nie potrzebuje aż tak silnego nawilżania oraz odzywiania, stosowany kilka razy w tygodniu dba o kondycje skóry i zapobiega jej suchości. Krem olejek mimo swojego składu, nadaje się jako baza pod makijaż, bardzo szybko włchania się w skorę, nie wyświeca się, podkłady bardzo dobrze na nim się aplikują, nie ważą się, nie rolują. Na pewno krem może być super bazą pod makijaże podkładami bardzo kryjącymi, które mają tendencje do wysuszania skóry. W moim przypadku stosowałam go pod podkłady matujące, do makijaży wieczorowych i nigdy nie zawiodłam się na tym kremie jak używałam go jako bazy. Jedynym minusem kremu olejku jest dla mnie jego wydajność, tubka zawiera 45 ml, ale ten krem bardzo szybko się zużywa. Nie potrzeba go wiele by pokryć nim całą twarz, aczkolwiek bardzo szybko ten krem mi się zuzył, lecz przy takiej cenie nie jest to nic starsznego. Około 6-7 zł za 45 ml kremu. Kolejnym plusem jest opakowanie, dzieki temu , ze jest to tubka, nie musimy maczać palcy w kremie i dzięki temu mikroorgnizmy nie rozwijają się wewnątrz kremu, bardzo duży plus dla marki za takie rozwiązanie. Poza tym można wykorzystać krem do samego końca oraz jest bardzo lekki, można go wrzucić do torebki czy też w podróż i nie waży tyle co krem w słoiczku.

Krem bardzo szybko się wchłania, jest lekki, nawilża. Aczkolwiek uważam, że jest za słaby dla bardzo suchej skóry jaką posiadam. Czasami lekko podrażniał skórę. Nie zapchał mnie. Jest bardzo tani, ale szybko się kończy. Opakowanie bez zarzutu, produkt można wydobyć do końca. Zapach spoko - nie jest drażniący ani zbyt naperfumowany.

Krem jak na tak niską cenę (zapłaciłam ok. 6 zł) jest ok. Jednak nie robi nic specjalnego. Nawet fajnie nawilża, ale skóra lekko mnie szczypała po nałożeniu (mam AZS, więc tak reaguję na niektóre kosmetyki) - wg mnie może być to wina konserwantów. Zapach był przyjemny. Ogólnie krem był znośny, ale więcej nie kupię.

Krem ten kupiłam że względu na bardzo dobre opinie jakie tu przeczytałam. Zresztą, jest on bardzo tani, więc można testować bez obaw :D Jeśli się nie sprawdzi, nie będzie żal go wsmarować w pięty. Piosiadam cerę suchą, która zwłaszcza teraz w zimie potrzebuje porządnej pielęgnacji opartej o nawilżanie i odżywianie. Dlatego z jednej strony szukam kremów bogatych, ale z drugiej takich, które mogę nakładać pod makijaż. Krem od Fitokosmetik ma na pierwszy rzut oka bardzo ciekawy i konkretny skład, który zapowiada się naprawdę dobrze. Jednak już przy pierwszym użyciu okazuje się, że jego konsystencja jest lekka i nie tłusta. Krem dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, a co najciekawsze, rzeczywiście nie pozostawia na skórze żadnej wyczuwalnej warstwy. Szczerze mówiąc, to spodziewałam się po nazwie "krem-olejek" kosmetyku, który głównie będzie się nadawał na noc. A tu jednak spokojnie mogłam go nakładać pod makijaż. Niezależnie czy używałam podkald czy krem BB spisywał się ok. Natomiast, jeśli faktycznie chciałam zastosować go przed snem, to musiałam nałożyć obfitą warstwę. Niby krem przeznaczony dla cery suchej, a u mnie pozostawiał pewien niedosyt. W ciągu dnia zdarzało się, że cera mi się lekko przesuszała i brakowało mi tego obiecanego "intensywnego odżywienia". Pewnie w lecie by się lepiej sprawdził, może kiedy wypróbuję. Podsumowując, krem okazał się tylko dobry. Szybko mi zniknął bo nierzadko skóra tak szybko go wchłaniała, że musiałam nałożyć kolejną warstwę. Na pewno duży plus, za to, że nie zapchał cery (obawiałam się najbardziej o to Shea w składzie). Jednak spodziewałam się po nim więcej i bardziej dogłębnego odżywienia. Niemniej jednak, może kiedyś na wiosnę lub w lecie do niego wrócę, jako do lekkiego kremu pod makijaż.

Przy kuracji kwasami cera bardzo mi się przesuszyła, a ten olejkowy krem ją uratował. Jest miękka, rozświetlona, ale nie tłusta - krem błyskwicznie wchłania się do matu, nadaje pod makijaż, do tego cudowanie pachnie i jest mega wydajny. Za tę cenę - bomba

Fajny, tani krem z prostym składem. Ja mam suchą cerę i wolę bardziej treściwe kremidła, ale dla cer mieszanych i tłustych będzie strzałem w dziesiątkę. Wchłania się zupełnie do matu, można nałożyć 2 warstwy, a mimo to się nie zroluje. Fajna konsystencja, pod wpływem ciepła naszego ciała topnieje do płynnego olejku, który wchłania się błyskawicznie. Używałam do tej pory dwóch różnych kremów z tej serii i nie zauważyłam żadnej różnicy - oba są dobre.

Wydajność: mała ilość produktu wystarcza na pokrycie całej twarzy. Zapach: przypomina zakurzony pokój, ale tak dla mnie "pachnie" masło shea. Zresztą jest to produkt bez zbędnych kompozycji zapachowych. Stosunek jakości do ceny: trochę za ciężki na dzień, aby na niego położyć podkład, ale jeśli ktoś nie używa to będzie w porządku. Raczej za słaby na sezon jesień- zima, ale latem jest naprawdę świetny, a kosztuje grosze. Nie zapycha. Opakowanie: zdecydowanie wolę produkty w tubkach/z pompką ze względów higienicznych.

Na tę markę trafiłam zupełnie przypadkiem. Zaskoczeniem były dla mnie fantastyczne składy za absurdalnie niską cenę. Po prostu MUSIAŁAM go wypróbować. Tubka kremu kosztuje 7. 99 w Drogerii Pigment i na 45 ml. Do opakowania dołączona jest ulotka, na której mamy wszystkie produkty tej marki zebrane w jednym miejscu. W składzie same olejki, ekstrakty i emolienty. Konsystencja jest leciutka, ale widocznie olejkowa i tłustawa. Genialnie się rozprowadza. Nawilża i wygładza na długie długie godziny. Nie zapycha i przepięknie pachnie. Jest niezbyt wydajny, ale może to dlatego że go nadużywam. Jest absolutnie genialny i z mojego polecenia kupiło go już kilkanaście osób. Na pewno na tych dwóch opakowaniach się nie skończy. Polecam.

Krem kupiłam z myślą o zimie i notorycznie wysuszonej skórze w tym sezonie. Krem nie ma zapachu który mogę przyporządkować do czegoś konkretnego, nie jest piękny ale nie jest nieprzyjemny jest ok, szybko się ulatnia po nałożeniu. Stosuję zarówno rano jak i wieczorem, na noc podwójną warstwę. Krem ma naprawdę dobry skład, nie ma się do czego przyczepić. Otrzymujemy go w tubce która przypomina albo krem do rąk, albo... pastę do zębów, łatwo się dozuje. Produkt błyskawicznie się wchłania, można nałożyć nawet dwie warstwy jeśli skóra jest bardzo sucha. Wydaje mi się że może delikatnie szczypać ale tak prawie niedostrzegalnie więc nie do końca jestem pewna. Ładnie nawilża, nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Nieco tępo się nakłada, nie jest bardzo rzadki ale przy kremie zimowym to nawet lepiej.