Purederm Deep Purifying Black O2 Bubble Mask Bąbelkująca czarna maska z węglem drzewnym

Maska na czarnej tkaninie. Dobrze przylega do skóry. Nie jest wielka. Opakowanie niebieskie z motywem węgla. Konsystencja maski żelowa, ale po nałożeniu na twarz zaczyna bąbelkować i zamienia się w pianę fajnie musując i relaksując twarz. Nie uczula. Fajnie nawilża i lekko oczyszcza pory. Ma lekki zapach. Nie jest jakiś super ładny. Po ściągnięciu z twarzy miałam lekko czerwoną skórę.

Maseczki bąbelkujące miałam okazje używać już kiedyś, ale żadna nie działała tak jak ta. Opakowanie jest bardzo minimalistyczne, po otwarciu mamy złożoną czarną płachtę, z którą trzeba się namęczyć zanim się ją rozwinie. Płachta idealnie przykleja się do twarzy i nic nam nie spada, ani się nie zagina. Po chwili maseczka zaczyna bąbelkować i tym oto sposobem masuje i oczyszcza nam twarz. Jest to bardzo przyjemny proces, ale także zabawny, ponieważ maseczka łaskocze, a na twarzy mamy samą pianę. Po zdjęciu maski mamy idealnie oczyszczoną skórę, lekko nawilżoną i ukojoną. Świetnie wycisza niedoskonałości, sprawiając, że są mniejsze i nie są zaczerwienione. Maseczka naprawdę godna polecenia :)

Moja cera: tłusta, trądzikowa Uwielbiam rozpieszczać swoją skórę cotygodniowym rytuałem pielęgnacyjnym w którym zawsze istotną rolę gra maska w płachcie. Przetestowałam już ich sporo, a ta znajduje się w moim prywatnym top trzy. Bo nie dość, że używanie jej to czysta przyjemność (bąbelki bosko bąbelkują delikatnie masując twarz) to dodatkowo daje widoczne efekty. Twarz jest widocznie oczyszczona, ale również nawilżona. Wydaje się bardzo ukojona, różnego rodzaju zmiany, wypryski również. Zawsze po zastosowaniu jej wiem, że następnego dnia moja cera będzie świetnie wygladać.

Wiele osób poleca tę maseczkę. Traf dał, że dostałam ją od koleżanki na urodziny w pakiecie z furą innych kosmetyków i od razu z grubej rury bo 4 sztuki. Byłam niezwykle ciekawa tego produktu. I jak bardzo byłam jej ciekawa tak samo bardzo się nią rozczarowałam. Ale zacznijmy od zalet: - dobrze wycięte otwory - dość ładny zapach - nie zjeżdża z twarzy Wady: - albo dostałam wadliwy lub stary produkt (był w terminie), ale prawie w ogóle nie bąbelkowała - nie zauważyłam oczyszczenia skóry - trudno było ją rozłożyć - według mnie cena nie jest adekwatna do jakości produktu

Maseczka spełniła swoją rolę, bardzo fajnie oczyściła skórę. Ma delikatny zapach ale... okazało się, że jest poskładana podobnie jak pakiet 10 maseczek z Biedronki, który recenzowałam ostatnio i strasznie ciężko było ją rozłożyć, ponieważ była tak zlepiona. Nie zsuwa się podczas noszenia, otworki są w dobrych miejscach.

Lubię kiedy kosmetyk jest nie tylko skuteczny, ale daje również przyjemność lub radość. Maska O2 Bubble bardzo odświeża skórę, buzujące bąbelki pod płachtą delikatnie, ale nadzwyczaj skutecznie (i śmiesznie) czyszczą zostawiając skórę rozświetloną i wręcz skrzypiącą. Nie jest to oczyszczanie dogłębne, wydaje mi się raczej powierzchowne, poważniejszych problemów nie rozwiąże, ale w pełni wystarczające w okazjonalnej pielęgnacji skóry. I nie ma osoby, która po zobaczeniu swojej rozbąbelkowanej twarzy nie parsknie śmiechem :)

Mam cerę z niedoskonałościami. Maseczka ta świetnie oczyszcza skórę, po jej użyciu buzia jest gładka i świeża. Na drugi dzień na prawdę widać poprawę. Podczas bąbelkowania czuć przyjemne mrowienie, maseczka ma piękny kwiatowy zapach. Używanie jej to czysty relaks i przyjemność. Zauważyłam, że często jest w promocji w hebe, zawsze wtedy ląduje w moim koszyku. Moim zdaniem jedna z niewielu maseczek drogeryjnych, po której na prawdę widać jakieś konkretne efekty.

Postanowiłam wypróbować maseczkę bąbelkującą w płachcie bo nigdy jeszcze nie używałam takiej maseczki i jestem nią pozytywnie zaskoczona, dobrz esię przykleja do twarzy, nie odlepia się, czuć że zaczyna bąbelkować, i po kilku minutach cała twarz pokryta jest białą pianką, a po zdjęciu czuć że jest skóra oczyszczona, miękka, delikatna w dotyku. Z chęcią będę wracać do tej maseczki ;)

To moja pierwsza bąbelkująca maseczka, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Gdy spojrzałam na swoje odbicie w lustrze po 10 minutach byłam przerażona i ubawiona jednocześnie. Jeżeli ktoś jest znudzony zwykłymi maskami w płachcie to polecam te bąbelkujące. Od maseczki oczekiwałam oczyszczenia mojej cery. Dostałam relaks i nawilżenie. Fakt, że czułam jak bąbelki pracują na mojej twarzy podczas trzymania maski, ale efekty wcale nie były zadowalające. Myślę, że to bardziej taki gadżet a nie prawdziwe działanie.

maska swietnie koi i lagodzi , relaksuje , latwa w nakladaniu .zdecydowanie nawilza oraz oczyszcza pierwsze efekty tuz po zdjeciu z twarzy . minusem jest cena okolo 16-17 zl .

Już kiedy wyjmuje się maseczkę z opakowania zaczynają się tworzyć bąbelki, więc trzeba szybko ją nałożyć na twarz. Tkanina jest miękka i dobrze przylega, choć w sumie tego nie widać, bo zaraz się tworzy masa bąbelków. Bąbelki wcale nie znikają z czasem. Po 15 minutach zdjęłam maskę, bo po prostu bąbelki wchodziły mi do nosa i ust ;) Jeśli chodzi o działanie to powiedziałabym, że oczyszcza powierzchnię, ale nie głębokie zaskórniki. Dla mnie ona działa jak dobry peeling enzymatyczny. Twarz po jej zdjęciu była promienna, czysta, miękka, ładna, ale też trochę jakby sucha. Jednak wiem, że maseczki oczyszczające bąbęlkami u mnie często zostawiają suchość.

Jeżeli liczycie na mega oczyszczenie cery, to ta maseczka tego nie robi. Ale za to świetnie "dotlenia" twarz i rozmasowuje po długim dniu w pracy :). Taka chwila relaksu. Twarz jest po niej bardziej wypoczęta, "świeża", ukojona.

Tak jak w tytule - w ogóle nie oczyszcza. Ale robienie jej jest bardzo zabawne i niesamowicie przyjemne, gdyby chociaż trochę oczyszczała to by było na pewno 5 gwiazdek. Cena trochę za wysoka...

Maseczkę miałam już kupić dawno, kiedy odważyłam się ją nałożyć na twarz okazała się HITEM! Maseczka pod wpływem powietrza zamieniała się w pianę dzięki czemu czułam, że coś z moją skórą się dzieje. Czułam jak oddycha. Na pewno kupię ją ponownie.

Użyłam na razie jednego opakowania ale na pewno jeszcze zakupię. Maska świetnie oczyszcza twarz, pomaga na zaskorniki (od razu widoczny efekt, niestety na długo się nie utrzymuje). Maska nie zsuwa się z twarzy. Ogólnie bardzo fajna, na pewno do niej wrócę.

Kupiłam maseczkę z czystej ciekawości. Byłam w szoku jak dużo piany tworzy się przy jej zastosowaniu. Osobiście miałam wersję różową, ale mają mieć to samo działanie.Skóra po jej zastosowaniu jest bardzo przyjemna mam wrażenie, że jak po peelingu. Po nałożeniu czuć takie bardzo przyjemne mrowienie, co mnie zaskoczyło, ale tak jak mówiłam było bardzo przyjemne. Nie polecam stosować po depilacji twarzy - ja głupia tak zrobiłam i nie było to przyjemne w części, która była poddana wcześniej depilacji, ale cóż następnym razem będę pamiętać.

Uwielbiam tę maseczkę. Za działanie - które jest OK, ale też za to jak się zachowuje. Na twarzy, po nałożeniu materiału, tworzy się pianka, która - wg opisu - ułatwia oczyszczanie skóry. Pianka jest super, jedyny minus - raczej trzeba spokojnie posiedzieć, bo biegając (jak to mam w zwyczaju z innego rodzaju maseczkami) po mieszkaniu można zgubić trochę piany. Po zastosowaniu skóra była mocno odświeżona i miła w dotyku. Jestem na tak!

Kupiłam tę maskę zachęcona zabawnym zdjęciem na instagramowym profilu jednej z użytkowniczek. Zachęcił mnie przede wszystkim efekt wizualny. Kiedy dostrzegłam maskę w Hebe bez wahania wrzuciłam ją do koszyka. Moja skóra nie ma skłonności do podrażnień i alergii - nie spodziewałam się, że ten produkt może wyrządzić mi krzywdę. Polecam przemyślenie użycia.