Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe damskie

Christian Dior Poison EDT 

4,2 na 5150 opinii
flame23 hity!
51% kupi ponownie

Porównaj ceny

Sephora
Dior - Poison Eau De Toilette - Woda Toaletowa - Atomizer 50 Ml - Dla Kobiet
499,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,2 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 51% osób
Nasi użytkownicy zostawili 150 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • 23 listopada 2022 o 11:27
    Dior Poison
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Jestem bardzo zdziwiona, że ten zapach zebrał tyle pozytywnych opinii i zachwytów, ponieważ jest bardzo nietypowy, założyłam, że będzie miał wąskie grono zwolenników. Ciężki, słodki, kadzidłowy - może być nawet męczący, zdecydowanie na zimne wieczory. Wiadomo, dość wysoka cena. Flakon ładny, bardzo kobiecy i uwodzicielski. Ja osobiście nie czuję wcale tutaj jaśminu (bardzo go nie lubię, więc to dobrze). Zdecydowanie wybija się piżmo i cedr.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    8 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 5 czerwca 2021 o 21:56
    Podstęp mu się udał…
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Poison Diora nie kupiłam, a dostałam w prezencie. Nie miałam więc żadnego wpływu na wybór tego zapachu, ani na stwierdzenie czy będzie do mnie pasował. Nie zastanawiałam się nad jego zakupem, ani o nim nie marzyłam. Po prostu do mnie trafił. Czy powinien? Gdy go pierwszy raz powąchałam od razu wiedziałam, że jest to kompozycja niezwykła. W jednej chwili też zrozumiałam, że nie jest to zapach dla mnie. Piękny, uwodzicielski, intrygujący, mocny, ale dla innej kobiety. W nucie głowy ma słodko-korzenny anyż gwieździsty, dojrzałą śliwkę, którą w kosmetykach lubię. Ja odbieram ją jako suszoną albo wędzoną, na pewno nie świeżą, z drzewa. W nucie głowy jest jeszcze orzechowo-pomarańczowa, nieco wytrawna kolendra. Nuty serca to: róża, której zresztą w tym zapachu nie wyczułam nigdy, ylang-ylang, konwalia, duszna tuberoza i jaśmin. Zaś nuty bazy tworzy kadzidlany zapach opoponaxu, ostra drzewna woń cedru, ciężkie pudrowe piżmo, dymno-orientalna wetiweria, wanilia, heliotrop oraz drzewo sandałowe. Poison każdego dnia zaskakiwał mnie swoim aromatem. Gdy go poznawałam odkrywał coraz to inne swoje oblicze. Jednego dnia pachniał tak, że wyobrażałam sobie siebie w indyjskim sklepie z kadzidłami, drugiego zaś snuł swoją mroczną i grzeszną opowieść, odbierając oddech. Jeszcze kolejnego udowadniał, że powinnam go pokochać. Ale nie chciałam. Od początku wiedziałam, że nigdy go nie kupię, ale, gdy tylko o nim myślę czuję jego zapach, który wyrył się w mojej pamięci na trwałe. Używałam go bez żalu, że się kiedyś skończy. Lubiłam w nim jego trwałość i to, że jest tak niebanalny, że nie podoba się tłumowi kobiet. Dzięki temu często byłam pytana czym pachnę w uznaniu jego zasług i niepowtarzalności. Ale nawet to mnie do niego nie przekonało na tyle, abym zapragnęła go mieć. Dla mnie był zapachem, który mnie za bardzo zdominował. Zbyt drzewny, zbyt słodkawy, zbyt duszny, mocny, diaboliczny, drapieżny, a nawet agresywny. Długo by tak można jeszcze wymieniać. Pachnie banałem stwierdzenie, że to zapach inny niż wszystkie, bo o wielu można tak powiedzieć. Powiem tylko, że Poison Diora jest wyjątkowy i na takie traktowanie zasługuje. Mimo że nie chciałam mieć już z nim nic wspólnego i nie było mi żal, że się skończył, to oceniam go na pięć gwiazdek. Nie można obok niego przejść obojętnie, bo wywołuje emocje, uwodzi, każe się wsłuchać w siebie. Niesie w sobie tajemnicę, a to w perfumach lubię. Ze mną sztuczka z uwodzeniem mu nie wyszła. Ale go doceniam. Za klasę, szyk, wytworność, trwałość, urok i wodzenia na pokuszenie. A najbardziej za jego nieoczywistość. Tyle pochwał dla dusznego, ciepłego, słodkawego zapachu, którego nigdy nie kupię? A może jednak podstęp mu się udał, skoro nic bym w nim nie zmieniła, nawet gdybym mogła…
    Zalety:
    • Piękny kolor flakonu
    • Nietuzinkowa kompozycja
    • Świetna trwałość
    • Uwodzicielski zapach
    • Intensywny, śmiały, nieoczywisty, awangardowy
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    35 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Kaisja
    Kaisja
    4 / 5
    19 stycznia 2021 o 22:50
    Diaboliczne. Dla Elegantki-Indywidualistki lub Gotki.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:próbka
    Wykorzystał/a:kilka próbek
    Żeby zrozumieć fenomen tych perfum, należy cofnąć się w czasie do roku 1985, w którym powstały, kiedy to prowadzono na skalę światową działania zmierzające do upadku komunizmu w Europie, święcił triumfy kapitalizm i gospodarcze prosperity, w którym nowe miejsce odnalazły dla siebie wyzwolone Kobiety. Już nie lalkowato bezwolne gospodynie domowe w perłach, z lat 50., i nie półprzytomne od marihuany hippiski, tylko wykształcone, przedsiębiorcze, robiące kariery zawodowe na coraz wyższych stanowiskach Kobiety, w podkreślających siłę fasonach żakietów o kanciastych, wywatowanych ramionach, również perfumami znamionujące, że "rządzą i dzielą". Duch tych perfum rzucał wciąż jednak przeciągłe spojrzenie za ramię na lata 70. i święcącą wówczas triumfy w artystycznej bohemie zachodniej kultury, napiętnowaną złowróżbnymi konotacjami, tematykę okultystyczną i satanistyczną. Wszystkie te elementy złożyły się na sukces kompozycji oryginalnej, charakterystycznej, mrocznej, narkotycznej, drapieżnej, bardzo mocnej i trwałej, słodko-cierpkiej i esencjonalno-dymnej. Stworzonej z woni bardzo charakterystycznych i specyficznych komponentów: śliwki, czarnych jagód, anyżu, kardamonu, kadzidła, cynamonu i wanilii z dodatkiem pięknych, choć równie mocnych kwiatów: jaśminu, róży, kwiatu pomarańczy i tuberozy – w oszałamiających, morderczych niemal stężeniach. Niczym w truciźnie – której jednak żadna silna Kobieta się nie obawia. W 2007 roku zapach poddano "odmłodzeniu" - unowocześnieniu dla potrzeb nowych, młodszych Klientek, co sprowadziło się do uczynienia go jaśniejszym i lżejszym. "Przytępiono mu pazury", m.in. odbierając moc kadzidła, a dodając zawsze wdzięczne, złociste ylang-ylang, ale te perfumy wciąż ten pazur mają, może nie tak ostry, jak niegdyś, ale jednak, i wciąż, niczym 35 lat temu, budzą kontrowersje, bo albo się je kocha, albo ich nie znosi. Nie pozostawiają obojętnymi. Niewątpliwie to jedna z najciekawszych, najbardziej diabolicznych kompozycji zapachowych, jaka kiedykolwiek została stworzona, i wciąż może się podobać – silnym, bezkompromisowym, śmiałym Kobietom lubiącym oryginalność. Lubiącym się wyróżniać i uwodzić. Pewnym siebie Elegantkom-Indywidualistkom, gdyż wielką zaletą tych perfum jest to, że naprawdę rzadko Kto nimi pachnie, i Gotkom o rockowych duszach.
    Zalety:
    • kompozycja – niebanalna, niezwykła, o diabolicznym charakterze, duchu i historii, warta przetestowania przez silne, śmiałe, kochające mocne perfumy, eleganckie Indywidualistki i Gotki – Wielbicielki mrocznej rockowej stylistyki,
    • trwałość – bardzo mocne i trwałe perfumy – raczej nie dla Osób z nadwrażliwością na zapachy,
    • oryginalność – jedne z najsławniejszych a zarazem najoryginalniejszych perfum na świecie – z pewnością nie pachnie nimi pół ulicy – a to wielka zaleta dla Indywidualistek,
    • kolor flakonika – niesamowity - nie do pomylenia z jakimkolwiek innym
    Wady:
    • cena – wysoka, jak w przypadku wszystkich perfum Diora, ale Kobieta, której spodobają się te perfumy – zrobi wszystko, aby je zdobyć
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    35 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 31 grudnia 2020 o 16:31
    Słodka trucizna.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Nie mogę nie napisać o tym zapachu w ostatni dzień roku, bo to moje odkrycie tego roku. To jest aż śmieszne... Czemu? Bo ten zapach kończy w tym roku tyle lat co ja ;) Stosunkowo długo zwlekałam z zakupem. Na półce stały (i nie zachęcały) 3 jego kartoniki, mocno zakurzone, na samym dole szafy Dior. Jakież to przykre... Taki zapach, a tak bardzo wyparty i zepchnięty przez mniej ciekawe i nie dorastające mu do pięt nowości... Zapach kuszący, wyrafinowany, a jednocześnie tak bardzo elegancki. Mocno wyczuwa go otoczenie. Mimo swej słodyczy nie przytłacza, jest jak kobieta z klasą, która nigdy się nie narzuca. Uwodzi, ale nigdy nie naciska... Przy spryskaniu nadgarstków czarnym (!!!) płynem czuję jakbym upadła na stos tuberozy. Jest wszędzie! Odurza, ale w dalszym ciągu nie przytłacza. Kształt flakonu ciągnie mnie ze skojarzeniami do rajskiego drzewa; pokusy i grzechu. A może to jabłko Królewny Śnieżki? Może to od jego kęsu zapadła w głęboki sen? Jest to pierwszy zapach, który tak ciężko mi określić. Nie chcę pisać, że jest ciężki, mroczny (choć taki na pewno był zamysł), bo po godzinie, gdy wiatr wieje mi w plecy , a zapach z włosów trafia wprost do nosa, czuję świeżość. Zapach wyjątkowy i niespotykany. Uwielbiam je za przejrzałą wręcz śliwę, za tuberozę, za kadzidło. A to wszystko podane w taki uładzony sposób. Do tego dochodzi wspaniała trwałość i projekcja. Chciałam początkowo kupić Pure Poison, ale zdecydowałam się na Poison EDT i bardzo się cieszę. Oba są wspaniałe, ale dla mnie czarna trucizna wygrywa! Kocham! Cieszę się, że je odkryłam. Lepiej późno niż wcale. :)
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    18 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 31 lipca 2020 o 22:58
    Trucizna? Antidotum!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Żadne perfumy nie potrafią przenieść mnie w inny wymiar tak bardzo, jak te. Dior wypuścił zapach, który jest uzależniający, jeśli raz spróbujesz, będziesz jak w transie dążyć, żeby zawsze mieć go w pobliżu. Jest jak koktail dopaminy+serotoniny. Ma doskonale wyważoną słodycz i drapieżność. Poza zniewalającymi doznaniami olfaktorycznymi ma też solidne walory techniczne jak nieprzyzwoicie duża projekcja i tak duża trwałość, że będziecie mogły/mogli wyczuć na sobie nawet po prysznicu.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.