E.Coudray Ambre et Vanille EDT 

Ja, zdeklarowana wielbicielka sportowych świeżynek pewnego dnia zapragnęłam totalnej odmiany - czegoś miękkiego, otulającego, ciepłego - zapachowego aksamitu. I wpadła mi w ręce A&V. Jest jak kuszący deser waniliowy pełen niespodzianek zwieńczony - dotknięcie mistrza - maleńka kroplą ajerkoniaku. To zadziwiające jak bardzo może zmieniać swój "posmak" wanilia; w idealnej proporcji zestawione dodatki sprawiają, ze ani przez chwile nie pozostaje ona statyczna czy mdła - wibruje od niewinnej słodyczy po lepką, likierową wytrawność. Bardzo, bardzo trwała. I bardzo, bardzo moja.:) Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: koncze 1 - 100 ml

No bardzo chciałabym, żeby Ambre & Vanille było na mnie takie apetyczne. Początek nawet ciekawy - gorzka pomarańcza i cynamon, ale w tle już jawi się coś z lekka przerażającego. Po kilku minutach ujawnia się w całej swej - przerażającej dla mnie - okazałości. Zasypka dla niemowląt!!! Zapach, którego nienawidzę, od którego mi niedobrze, który jest totalnie antyseksowny. Nie, nie, nie! Koszmar! W bazie staje się już "normalnie" pudrowy, a nawet wyczuwam bardzo dalekie pokrewieństwo z Angelem, ale jest to marne pocieszenie po kilku godzinach męki. Buteleczka ładna Używam tego produktu od:? Ilość zużytych opakowań:próbka

Początkowo jest deserowy-słodki,miodowy,z lekkim waniliowym kremem(lub po prostu waniliowym Danio:D) i kandyzowanymi pomarańczami,pyszny. Z biegiem czasu robi się zaś po prostu rajski-jak dzień spędzony na błogim lenistwie,na egzotycznej plaży.Świeci słońce,w powietrzu unosi się woń niespotykanych nigdzie kwiatów,skóra paruje od smakowitych olejków....Wanilia wytrawnieje(czuje raczej jej laski lub kwiaty niż pospolitą słodycz),robi się bardziej korzenna i wspaniale komponuje się z ylang-ylang(w swoim najpiękniejszym,tropikalnym wydaniu),ale także ze świeżymi,jakby miętowymi nutami(?),które skutecznie wprowadzają odrobinę równowagi do tego słodkiego szaleństwa:D. Baza także jest piękna-tytułowa,nieco oleista ambra(przypomina troche tą z LEau dAmbre LArtisana)zestawiona z wanilią tworzy coś niby nie nowego,ale bez dwóch zdań pięknego(szczególnie że z rajskiej plaży przenosi nas do ambrowo-miętowego Maroka-daje głowę że to pewnie przez te skojarzenia z Chergui,choć Ambre et Vanilie to oczywiście nie do końca ta sama klasa).Ale tylko słodziakiem,chocby i najmilszym nazwać go nie mogę-bo działa na wyobrażnię i zmysły ;) jak mało który. Używam tego produktu od:jakiś czas Ilość zużytych opakowań:próbka

Rany. Kandyzowana skórka pomarańczowa. Po nutach spodziewałam się słodko-ciężko-waniliowego cuchu, a tu - mniam, mniam. Na mnie zapach się nie rozwija, trwa ta skórka z lukrem i trwa do 12-tu godzin. Apetyczna słodycz, zwłaszcza polecana na okazje, kiedy mamy się kojarzyć płci przeciwnej z czymś pysznym do skonsumowania ;) Wanilii nie czuję, na szczęście, tylko jej duszek powabny się lekko unosi. Nie znoszę duszącej wanilii w perfumach, a tu jest po prostu poetycka i zwiewna, taka, jak powinna być. Tylko nie wiem, gdzie ten cynamon? Apetytu u mnie nie powoduje, za to niebywałą chęć obwąchiwania siebie, hehhe. Nie wiem, czy kupię, bo nie jest to zapach, którego mogłabym używać non-stop. Próbkę najwyżej, bo wydajne i trwałe toto. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: testy testy testy

Niewiele jest na świecie rzeczy wspanialszych niż przesadnie duża porcja słodkiego deseru ;) Bajeczny jest w nim każdy aspekt - słodki smak, poczucie szczęścia podczas procesu konsumpcji i oczywiście ... niebiański zapach ;) Ambre et Vanille ma w sobie mnóstwo dobrego i rozkosznie smakowitego. Pachnie jak ogromny pucharek z egzotycznym, wykwintnym i niemalże karykaturalnie rozbudowanym deserem ;) Jak bardzo duża porcja puchatego waniliowego kremu przybranego zmielonymi orzechami włoskimi, kandyzowaną skórką pomarańczy, słodko-gorzkim naturalnym kakao, płynnem sosem czekoladowym i aromatycznym, dosładzanym cynamonem. Kwiaty i pudrowo-ambrowe nutki występują wyłącznie jako migoczące w tle akcenty. Jedynymi minusem zapachu jest to, że wywołuje potęzny ślinotok i iście niepohamowaną chcicę na słodycze :slina: Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ...

Niestety - cynamon w perfumach, mimo, że jest ukochanym przeze mnie składnikiem, nie zawsze gwarantuje sukces... Tak też jest w tym przypadku. Skład sugerował, że to perfumy stworzone dla mnie, niestety okazało się, że jednak nie. Słodko, intensywnie, ale sztucznie, mam wrażenie, że syntetyczność wżera się we mnie, wnika w moje ciało i zaczyna mnie zaduszać od środka... Początek jest nieznośnie cytrynowy, nie lubię kwaskowatych nut, nie jestem zwolennikiem cytryny w perfumach, a tu jest jej za dużo. Potem robi się kremowo, bardziej waniliowo, ale co z tego skoro przez cały czas jest nienaturalnie. W dodatku końcówka wydaje się być mydlana. To nie jest zmysłowa uczta, w żadnym wypadku pyszny deser, ani nawet smaczny koktajl. To bomba kaloryczna, ale w wyjątkowo sztucznym wydaniu - pełna związków chemicznych zawartych w substancjach nadających smak i rzekomo zachęcający aromat. Jednym słowem: cała masa wywołujących niesmak i ból - wściekle syntetycznych ozdobników. Serdecznie dziękuję za taki podwieczorek, na samą myśl tracę apetyt :]

Totalna pomyłka, ja w nich w ogóle nie wyczuwam wanilii, nic a nic, początkowo pachnie jak krem nivea w dużym stężeniu, a później jak krem czekoladowy daxa, totalnie sztuczny zapach, jeynym plusem jest to, że bardzo długo się utrzymuje, a może i minusem, po po 2 godzinach mnie głowa rozbolała od tego zapachu :(. Prawdziwy killer, mocny, słodki, ale na pewno nie jadalnyc, chyba, ze ktoś chce się zatruć tą sztucznością :/, ładne opakowania-dałąm 4*, a za zapach 2*-w sumie dlatego, że bardzo długo pachnie, co uważam, za bardzo duży + Używam tego produktu od: testuję Ilość zużytych opakowań: może ze 3 ml

Jak dobrze, że jest allegro i że czasem trafie na nim na próbki tego , co chce kupic...W okazyjnej cenie,to prawda - ale 100 ml pomyłki to naprawdę załosne ;) Zainteresowały mnie recenzje dziewczyn - ja tam bardzo lubie zapachy słodkie, intensywne, jadalne - moge pachnieć, jak deser, prosze bardzo :D I juz prawie, prawie kupiłam w ciemno - ta objetośc mnie tylko stopowała...I dobrze - bo to nie mój zapach. Ciekawy, przyznaję, choć chyba go juz znam... Z katagorii jedzeniowych, ale dla mnie - nie jadalny. Nie deser na pewno. W zasadzie w ogle nie czuje tam wanilii, ale smazona skórke cytrynową. Brzmi rozkosznie...? Duzo skórki, dużo cukru..Brrr...I miód - ciepły miód. I ciepły bursztyn ( tak pewnie pachnie, bo tak to sobie wyobrażam). Herbatka z cytryna i miodem. Troche ziół - jak w syropie na kaszel. Słodko, ale nie dla mnie. Zapach w miare trwały, ale mało intensywny, czai sie przy skórze. Kojarzy mi sie z chorobą, ;) Dobrze, zapędzam się - krótko mówiąc - zapach do przetestowania przed zakupem.Używam tego produktu od:dziś Ilość zużytych opakowań:próbka

Intensywny Zapach słodki, bardzo intensywny. Ciekawy. Odkryłam w nim masę apetycznych składników. Chyba najbardziej podobała mi sie końcówka, kiedy zapach już łagodniał i pojawiały sie wyraźne waniliowe nutki. Myślę jednak, ze zapach przerasta mnie. Za dużo, za mocno, za intensywnie. Jest przebogaty, dla mnie z upływem czasu coraz bardziej męczący. Nie potrafię go nosić, przeszkadzał mi i nie pozwolił sie skupić. Z pewnością osoba, która go nosi nie może pozostać niezauważona. Trwały. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:testy

Masa slodkosci, rzeczywiscie niesamowicie bogatych i pysznych (ech, te wanilie, pomarancze, cynamony, ech ;-))) ). Na poczatku wskoczylam w zachwycie w to slodkie szalenstwo, w koncu rzadko sie spotyka az tyle pysznosci w jednym zapachu - radosc ma trwala jednak kilka godzin, po czym zapach zaczal mnie coraz bardziej meczyc, nudzic, budzic niepohamowany apetyt na slodycze i sprawiac, ze nie czulam sie jak ja - tylko jak Wielki Przeslodzony Deserek ;-)))). Generalnie zapach jest calkiem fajny, slodki, bogaty i ciekawy - dla mnie jednak ta slodycz jest zbyt intensywna i meczaca, no i zbyt trwala, auc (zapach utrzymywal sie w niezlej formie nawet po porzadnym prysznicu, prawdziwy killer ;-))) ). Używam tego produktu od: jeden dzien Ilość zużytych opakowań: jedna probka