Novaclear Atopis, Intensive Cream Krem intensywnie natłuszczający

Na wstępie zaznaczę, że nie choruję dermatologicznie. Krem w puszce określiłabym raczej jako pastę, ponieważ ma bardzo zbitą i gęsta konsystencję. Dość ciężko się rozprowadza, zostawia biały film na skórze, ale szybko się wchłania. Zostawia lepką warstwę na skórze, co sprawia, że jest idealny na noc, nie brudzi ubrań, nie zostawia tłustych plam. Bardzo intensywnie nawilża, a wręcz natłuszcza bardzo przesuszoną skórę na łokciach i kolanach. Moja skóra jest bardzo sucha i drogeryjne masła nie zawsze dają radę, często łuszczycy mi się skóra z przesuszenia. To jeden z nielicznych kremów, który daje radę. Co więcej podczas kąpieli następnego dnia, na skórze nadal czuć ten krem. Po dłuższym stosowaniu mogę nakładać go już co drugi dzień. Jest bardzo wydajny, bezzapachowy, na prosty skład. Kosztuje ok 60zl za 500ml. Zazwyczaj wybieram kosmetyki w słoiku, bo wiem, że wykorzystuje je do maksimum. Kończę właśnie 3 opakowanie, a jedno starcza mi na cały sezon jesień - wiosna. Latem wybieram coś lekkiego. Dostępny w aptekach i superpharm.

Mój 10 latek od półtora roku walczy z łuszczycą paznokci i skóry na dłoniach.Probowałam wielu maści i kremow- wyniki byly mizerne.Nawet steryd aplikowany na noc niewiele pomaga, fototerapia tez dzialala na chwilę..Młody dzielnie smaruje palce kilka razy dziennie, nawet do szkoły nosi krem a dzieci pytają czemu ma popękaną i łuszczącą się skórę.Ostatni moj zakup to krem intensive.Oczom nie wierzyłam....świetnie natłuszcza, skóra przez cały dzień jest sprężysta i nie widać łuszczenia i suchości.Synek zadowolony, z całego serca polecam ten krem.Malemu pomaga.

Mam skórę suchą na ciele, miejscami bardzo suchą, łuszczącą się i swędzącą. Czasem z tymi miejscami jest gorzej, czasem lepiej ale muszę mieć coś awaryjnego, że jak dostaję już przysłowiowego "kota" i jestem w stanie drapać się do krwi to mam jakieś koło ratunkowe. I tym kołem jest właśnie ten krem. Jest bardzo gęsty w konsystencji, czasem wręcz trudno go wydobyć. Pod palcami jest tępy, zostawia białą warstwę. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Jak posmaruję miejsca bardzo przesuszone to wchłania się dosłownie w kilka sekund. Skóra dosłownie pije ten produkt. Jak zostanie mi go trochę na ręku i posmaruję "gdzie bądź" to czasem wklepanie go zajmuje długi czas. Więc jest to jakby tester gdzie skóra jest najbardziej przesuszona. Jeśli ktoś twierdzi że się produkt nie wchłania to znaczy że jeszcze nie wie jak wygląda sucha skóra ;) Mimo tego, że produkt w aplikacji i odczuciu nie jest jakiś genialny to genialne ma działanie - szczególnie na świąd. Żaden (dosłownie) produkt dedykowany do AZTowcow nie działa tak cudownie jak ten. Jak ręką odjął przechodzą wszystkie dolegliwości. Produkt jest bezzapachowy. Oczywiście ma zapach, nie jest to magiczny produkt stworzony z powietrza - ma zapach składników które w nim są. Czyli surowy kosmetyczny zapach. Kupuję mniejsze opakowania, bo korzystam z produktu doraźnie - ale musi być jako SOS w mojej szafce. Nie traktujcie tego produktu jako balsam np. na całe ciało. On po prostu do tego nie został stworzony.

Krem jest gęsty, treściwy i bardzo tłusty. Należy go stosować w niewielkich ilościach. Trochę trzeba się nawklepywać, aby nie bielił. Stosowałam go na dłonie, na noc. W dzień niestety nie za bardzo da się go używać, bo nie jest to krem, który się całkiem wchłania, tylko pozostawia także tłustą warstwę. W ciągu pół roku zużyłam całe opakowanie, stosując go co drugi dzień, więc z wydajnością jest bardzo spoko. Tylko ogólnie jakoś mi nie podszedł, bo nie zauważyłam aby poprawił coś w kondycji moich dłoni. Póki jest nałożony to jest ok, ale jak tylko rano umyłam ręce to z powrotem czułam nieprzyjemne ściągnięcie skóry i zaraz znów wyglądała na wysuszoną...

Produkt zamówiłam z mysla o córce ponieważ ma atopową skore. Już po pierwszym użyciu jak nałożyłam ta tłusta biała maz zauwazylam ze wogole się nie wchłania! Dziecko bardzo się złościło ze nie może założyć piżamki i mi powiedziała ze więcej tego nie chce! Tak Wiec zostało mi prawie całe duże opakowanie i sięgam po nie z niechęcią bo krem wogole się nie wchłania nawet podczas wcierania. Drugi produkt z tej firmy kupiłam to jest emolient do kąpieli chyba najcięższy jaki miałam. Woda wcale się nie zamienia w biała jak większość emolientow tylko robi tłusta wodę gdzie można się poślizgnąć tak Wiec tez zaprzestałam używania. Porażka jednym słowem

To jest jeden z niewielu kremów, który mi pomógł z pękającymi, zaczerwienionymi dłońmi. Pełna regeneracja, natłuszczenie. Gdy pojawia się większy problem skórny , zawsze do niego wracam. Co prawda, nie przepadam, za takimi ciężkimi konsystencjami, ale działanie wybacza wszystko! Bardzo polecam!

Przyznam szczerze,że nie byłam na początku zachwycona,zwłaszcza konsystencją. Fakt,że krem długo się rozprowadza i wchłania ale przy tym działaniu to nie jest duży minus. Być może ta gęsta formuła to nie przypadek bo jednak krem przeznaczony jest skóry atopowej. Pozostawia skórę nawilżoną i miękką. I faktycznie zauważyłam mniejsze zaczerwienienia i podrażnienia. Także ja polecam :)

Mnie krem bardzo pasuje. Super nawilża i natłuszcza cerę, nie podrażnia! Ja stosuję na noc bo faktycznie chwilę potrzeba aby to wszytsko się wchłonęło ale dzieki temu moja szorstka i zmęczona dniem skóra w końcu może złapac chwilę oddechu;) Jedyne co, to faktycznie szkoda, ze krem nie ma żadnego zapachu.

Krem stosowałam zarówno na twarz jak i na ciało. Jego konsystencja jest przyjemna, ani zbyt lejąca ani zbyt gęsta. Jednak od razu po nałożeniu krem staje się tępy i biały. Trzeba dużo się namęczyć, aby go wmasować. Jak dla mnie jest za bardzo tłusty - nawet jak na noc. Mam wrażenie, że jednej nocy upaskudze cała poduszkę, ponieważ pozostawia solidny filtr na twarzy. Stosowanie na dzień z tego względu nie wchodzi w grę. Rano zauważyłam, że myjąc twarz woda staje się biała, tak jakby zmywała cały krem nałożony przed snem. Nie odczuwam jakiegoś super nawilżenia.

Zacznę od tego, że mam bardzo suchą skórę ze skłonnością do przesuszenia. Wiele kremów i balsamów nie jest mi w stanie nawilżyć ani odpowiednio natłuścić skóry w sezonie grzewczym. do tego jestem alergiczką i niektóre perfumowane kosmetyki o zastanawiającym składzie po prostu mnie podrażniają. Przetestowałam już kilkanaście kremów natłuszczających i ten zdecydowanie mogę postawić w pierwszej dziesiątce. Krem jest tłusty dlatego nie wyciskamy na doń połowy opakowania ale drobne ilości nakładamy na palce a potem w miejscu aplikacji nakładamy niewielkie ilości i rozsmarowujemy. krem potrzebuje chwili aby się wchłonąć więc nie polecam używania go z rana gdy się spieszymy tylko raczej na wieczór przed kąpielą przed snem. Krem jest raczej bezzapachowy, chociaż niektórzy twierdzą, że ma nieprzyjemną woń. Jeśli zaś chodzi o pielęgnację to naprawdę się sprawdza. W okresie grzewczym jest to jeden z nielicznych kremów, który potrafi sobie poradzić z moją suchą skórą. Idealnie ją natłuszcza i powoduje, że nie mam uczucia świądu. Często w nocy się budziłam bo moja skóra była taka przesuszona i nie mogłam wytrzymać. Od kiedy mam Atopis przy silniejszych napadach świądu smaruję nim okolice najbardziej podrażnione i od razu czuję się lepiej.

Krem tak jak i żel do mycia ma nieprzyjemny zapach. Nie wiem czy firma postawiła na prostotę i uznała, że zapach się nie liczy czy po prostu miał on taki być ale mi nie przypadł do gustu. Krem ma białą, gęstą konsystencję co jest jego wadą ponieważ: 1. Ciężko go wycisnąć z tubki 2. Na samym początku po posmarowaniu chociażby dłoni są one białawe dopóki krem się w jakiejś części nie wchłonie 3. Przez swoją gęstość krem niestety długo się wchłania przez co nie można go stosować gdy się gdzieś spieszymy i nie mamy czasu by się wchłonął. Produkt tak samo jak i żel jest w białej tubie z granatowymi i jasno niebieskimi napisami oraz granatowym zamknięciem typu "klik" Produkt znajdziemy w dwóch rozmiarach: 100ml w tubce przedstawionej na zdjęciu, 500ml słoiczek z taką samą szatą graficzną jak tubka.