KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Tołpa Dermo Face, Sebio., Peeling '3 enzymy' (stara wersja) 

4,3 na 5976 opinii
flame308 hitów!
72% kupi ponownie
Stara wersja produktu
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Porównaj ceny

cocolita.pl
Tołpa Sebio Peeling Enzymatyczny 3 Enzymy 8ml
7,99  zł
Hebe
Tołpa Dermo Face Enzyme
7,99  zł
Tołpa
tołpa. enzyme. peeling 3 enzymy, 8 ml
9,99  zł
Superpharm
Tołpa SeBIOPeeling 3 Enzymy
18,99  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,3 na 5
Kupi ponownie: 72% osób
  • 29 stycznia 2019 o 10:30
    Słynna ''dobra zmiana'' dotknęła również i ten produkt...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    EDIT 01.04.2022 Niestety, po zmianie składu peeling jest zupełnie inny - owa zmiana totalnie zmieniła ten kosmetyk - niestety, na gorsze. Inny zapach (ten aktualny jest wręcz nieprzyjemny dla mojego powonienia!), podrażnienie, szczypanie i...brak efektów. Ogromne rozczarowanie - to kiedyś był NAPRAWDĘ dobry produkt, a to, co jest aktualnie sprzedawane pod tą nazwą, ma niewiele wspólnego z dawnym peelingiem 3 Enzymy. Niestety, ale nie polecam - zepsuł się :( Recenzja wersji pierwotnej: Mają wszyscy - mam i ja! :) Wprawdzie używam go od niemal 2 miesięcy, jednak wystawiam opinię dopiero teraz i robię to z premedytacją - przyznaję się, chciałam, by moja recenzja była jak najbardziej wiarygodna, bo szczerze mówiąc, po dwóch tygodniach cudów na kiju nie widziałam - to jest po prostu niemożliwe, temu kosmetykowi trzeba dać CZAS i ma to kluczowe znaczenie w opinii końcowej. Produkt otrzymujemy w uroczym, kartonowym pudełku z owocami egzotycznymi od frontu oraz ze wszystkimi niezbędnymi dla użytkownika informacjami dot.składu, sposobu użytkowania itd. Sam peeling znajduje się w aluminiowej tubce, z dzióbkiem i wygodną zakrętką. Konsystencja to lekki, białawy żel o cudownym zapachu ananasa, marakui i brzoskwiń -po prostu jest mega słodki, energetyzujący i kojarzy mi się z wakacjami w tropikach albo perfumami Escady ;). Cudownie odpręża i relaksuje, zwłaszcza teraz, gdy za oknem śnieg i szarzyzna. Żel nie spływa z twarzy i można rozprowadzić go równomierną warstewką. Peeling jest enzymatyczny - zawiera papainę, bromelainę oraz keratynazę. Złuszcza intensywnie, przy jednoczesnym braku podrażniania, dlatego nadaje się również do skóry wrażliwej. Teoretycznie przeznaczony jest do cery tłustej, mieszanej i trądzikowej - ja mam suchą, ale i taką trzeba przecież oczyszczać! STOSOWANIE: Produkt nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu i pozostawiamy na 10 minut. Po tym czasie należy wilgotnymi dłońmi rozmasować produkt od dołu do góry i SPŁUKAĆ letnią wodą - tak, spłukać, drogie panie! Nie wiem, dlaczego pojawiają się zarzuty, że obkleja twarz i nie da się go wmasować - trzeba czytać dokładnie zalecenia producenta, zanim wystawi się kosmetykowi niską ocenę, a w rzeczywistości źle się go stosuje! Mnie twarz nie szczypie, jedynie czuję delikatne mrowienie, jednak producent o tym wspomina, więc też nie rozumiem zarzutu, że ''szczypie'' - może szczypać i już! Albo to, że twarz się klei, gdy peeling znajduje się na skórze - ale po co dotykać ją przez te 10 minut? Zwłaszcza, że po spłukaniu preparatu nic się nie klei? Najpierw czytamy instrukcję (i to czytamy ze zrozumieniem), potem się bierzemy za upiększanie - wtedy unikamy rozczarowań, błędów itd. Peeling spłukuje się go dosyć łatwo, choć trzeba temu chwilę poświęcić. Po zmyciu produktu zawsze tonizuję twarz - dobrze sprawdza się tutaj albo tonik 2w1 z Tołpy albo tonik Liście Manuka Ziai. Należy stosować produkt 2 razy w tygodniu, systematycznie - tylko to zapewni nam dogłębne działanie. Efekty? Przyznam, że po kilku pierwszych użyciach nie widziałam zbyt wiele - ot, gładka, czysta skóra, o jaśniejszym kolorycie, czysta i odświeżona. Czyli - tak jak po każdym, porządnym peelingu. Tak było przez pierwszy miesiąc, a zaznaczam, że nie mam skóry problemowej - jedyne, co jej ''dolega'', to zaskórniki zamknięte na nosie i ewidentne zanieczyszczenie skóry na czole i policzkach. Generalnie, wyglądała ona nieświeżo, miała ziemisty koloryt i zdarzały się wypryski, przy jednoczesnym uwrażliwieniu i odwodnieniu. Stosowałam 2 razy w tygodniu, po 10-15 minut za każdym razem. Po upływie miesiąca zaczęłam zauważać, że skóra jest jakaś inna, ładniejsza i po prostu zdrowsza - czysta! Zaczęły zmniejszać się wągry na nosie, pory się zwęziły i nie zanieczyszczały się ponownie, zaczął znikać szary koloryt skóry i przestały mi wyskakiwać te cholerne paskudztwa, czyli bolące podskórne gule. Makijaż też wyglądał ładniej i dłużej się trzymał. Jednocześnie skóra wcale nie była podrażniona, mimo, iż z założenia nie jest to produkt dedykowany mojemu rodzajowi skóry. Dziś, po dwóch miesiącach, stwierdzam co następuje: -pory zwężone -wągry na nosie zniknęły w 95% -czoło się oczyściło w 95% -skóra przestała się zanieczyszczać w takim stopniu, jak wcześniej, różnica jest widoczna gołym okiem -skóra jest rozjaśniona i rozświetlona, wyglądam promiennie i świeżo -skóra jest zmatowiona, bez uczucia ściągnięcia - myślę, że posiadaczki cery mieszanej i tłustej powinny być zachwycone tym efektem -brak podrażnień, jedynie okresowe, zaś peeling sam w sobie absolutnie tychże podrażnień nie wywołuje -znakomicie czysta twarz, brak suchych skórek - widać efekt wypeelingowania bez mechanicznego drażnienia skóry -niesamowita gładkość, widać to i czuć :) Kosmetyk jest wydajny, moja tubka starczy mi jeszcze na jedno użycie, z tym, że ja swoją tubkę użyczyłam kilku koleżankom, tak więc spokojnie mogę powiedzieć, że stosowany tylko przeze mnie starcza na jakieś 10 tygodni - przy tej cenie, składzie i działaniu to peeling godny uwagi. Reasumując: on działa, ale jak każdemu kosmetykowi, należy dać mu czas - to nie ten typ, który niemal od pierwszego użycia daje wow efekty, to naturalny produkt, a takie wymagają z naszej strony cierpliwości, odwdzięczając się później cudowną skórą. Nie, nie zobaczymy new brand skóry po tygodniu czy dwóch używania - to peeling, do tego enzymatyczny, a proces odnowy komórek trwa 28 dni - więc same widzicie, co jest grane ;). Pierwsze, co zaobserwujecie, to gładkość, delikatne oczyszczenie i ładniejszy koloryt, ale na długotrwałe efekty, które zachwycają nas i otoczenie, trzeba chwilę poczekać. One naprawdę przychodzą z czasem - dłuższym czasem ;). Moim zdaniem, to jeden z lepszych peelingów na rynku - kupię ponownie, a to o czymś świadczy, bo do tej pory byłam zagorzałą fanką peelingów mechanicznych. Jestem zadowolona i polecam! EDIT 12.11.2020 Jednak znalazłam coś lepszego! To peeling z linii Holistic, Pro Age Adaptogen, zawierający kwas azelainowy. Działa szybciej, niż 3 Enzymy, efekty są widoczne od razu! I choć 3 Enzymy nadal bardzo lubię i polecam, to jednak muszę nieco obniżyć ocenę, bo co tu dużo mówić, jego młodszy brat okazał się być odrobinę lepszy. Niemniej jednak, oba te produkty są dobre, dlatego 3 Enzymów nie odradzam absolutnie i jeśli kiedyś nie będzie peelingu Holistic, to z pewnością wrócę do 3 Enzymów.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    108 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Iwona_C
    Iwona_C
    5 / 5
    1 października 2019 o 18:21
    Systematyczne stosowanie zapewnia widoczne efekty w postaci zdrowo wyglądającej i dobrze oczyszczonej cery.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Peeling zakupiłam zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami i choć gustuje w mocnych peelingach mechanicznych to jego działanie na tyle mi odpowiada że chętnie skorzystam z niego ponownie. Tubka w której znajduje się peeling jest niewielka bo ma tylko 40 ml pojemności, i dość nietypowa bo wykonana z aluminium. Takie rozwiązanie ma za zadanie chronić zawartość przed stycznością z powietrzem i bakteriami. Zakończona została ona dzióbkiem dozującym, który idealnie sprawdza się w dozowaniu kosmetyku o takiej gęstości. Dodatkową ochronę stanowi plastikowa zakrętka. Szata graficzna z dominacją srebrnego koloru i dodatkami w postaci nadruków owoców ananasa, papai i opisem przeznaczenia i stosowania produktu. Tubka zapakowana jest w tekturowy kartonik o identycznej kolorystyce, tutaj jednak znajdziemy o wiele więcej informacji na temat peelingu. Produkt po otwarciu należy zużyć w ciągu 3 miesięcy, co przy takiej pojemności nie stanowi raczej żadnego problemu. Konsystencja jest żelowa i śliska , idealna do nakładania na skórę, dobrze trzyma się na swoim miejscu podczas stosowania, nic nie spływa i nie skapuje. Zapach przyjemny z wyczuwalnymi nutkami owoców egzotycznych przełamany delikatną cierpkością. Przyjazny skład pozbawiony parabenów, silikonów, alergenów, sztucznych barwników i oleju parafinowego , za to zawierający 3 aktywne enzymy: bromelaine z ananasa ,papaine z papai oraz keratynaze. Peeling stosowałam tak jak zaleca producent, czyli dwa razy w tygodniu nakładając na oczyszczona twarz i pozostawiając go na 10 minut. Co dziwne ja po nałożeniu nie odczuwałam żadnego dyskomfortu w postaci pieczenia czy szczypania, tak jakby kompletnie nic się nie działo z moja skórą. Po zalecanym czasie zwilżonymi dłońmi wykonywałam masaż a następnie zmywałam pozostałości z czym również nie było żadnego problemu. Po użyciu skóra jest wygładzona,miękka i przyjemna w dotyku, bez oznak przesuszenia czy ściągnięcia. Po pierwszym zastosowaniu nie zauważyłam mocnego oczyszczenia porów czy zmniejsza ilość zaskórników., ale skóra wyglądała zdrowo i była delikatnie zmatowiona. W moim przypadku widoczne efekty pojawiły się po około miesiącu systematycznego stosowania. Cera zaczęła odzyskiwać zdrowy wygląd, straciła brzydki ziemisty odcień , ładnie wyrównał się jej koloryt, ponieważ przebarwienia stały się mniej widoczne. Pory również uległy ściągnięciu, zaskórniki nie zniknęły całkowicie, ale ich ilość zmniejszyła się. Przez cały okres stosowania peeling nie wywołał u mnie żadnych podrażnień czy zmian alergicznych. Bardzo przyjemny produkt z dobrym składem i odpowiednim działaniem, lecz na widoczne efekty musimy poczekać i stosować go systematycznie. U mnie się sprawdził chociaż wolę moce drapaki,i z pewnością zakupię go ponownie.
    Zalety:
    • wygładza i zmiękcza skórę sprawiając że jest delikatna i przyjemna w dotyku
    • złuszcza martwy naskórek
    • po dłuższym czasie stosowania rozjaśnia cerę i wyrównuje koloryt
    • matowi skórę i reguluje wydzielanie sebum
    • ściąga pory i zmniejsza ilość zaskórników przy systematycznym stosowaniu
    • nie przesusza i nie wywołuje uczucia ściągnięcia
    • bezproblemowy w aplikacji i spłukiwaniu
    • odpowiednia konsystencja która dobrze trzyma się skóry
    • przyjemny zapach owoców egzotycznych
    • naturalne owocowe enzymy w składzie
    • pozbawiony silikonów, parabenów, olei mineralnych i sztucznych barwników
    • delikatne działanie, nie uczula i nie podrażnia
    • higieniczne opakowanie
    • ładna, kolorowa szata graficzna
    • wygodne opakowanie w formie tubki z dzióbkiem
    Wady:
    • cena mogłaby być troszkę niższa
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W serwisie aukcyjnym
    55 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Nati668
    Nati668
    2 / 5
    22 kwietnia 2021 o 12:59
    Coś tam robi, ale czy to coś dobrego, trudno powiedzieć...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    O tym peelingu enzymatycznym od tołpy słyszałam bardzo wiele i były to całkiem sprzeczne informacje, co pokazują też opinie o tym produkcie tutaj na wizażu. Z jednej strony rewelacje o tym jak to ten produkt wygrał walkę z trądzikiem, z drugiej informacje, że on nie może działać, bo zawiera wodę w składzie, a enzymy przestają działać po 30 minutach od kontaktu z wodą, ale wtedy jak tłumaczyć efekty działania u rzesz zachwyconych kobiet. Komu tu wierzyć? Czy warto zainwestować te kilka groszy, aby zobaczyć wspaniałe efekty, czy jednak to bubel i nie ma po co wsadzać pieniędzy w błoto? Nurtowały mnie takie właśnie pytania i aż mnie ręce swędziały, żeby sprawdzić to na własnej skórze i przekonać się jak to będzie u mnie. Mam cerę trądzikową, miejscami wrażliwą, problematyczną. Obawiałam się kupować całej tubki, więc na promocji 2+1 w Hebe wybrałam mniejsze opakowanie peelingu, czyli saszetkę. Opakowanie mała ładną owocową grafikę. U mnie produktu starczyło na trzy aplikacje. Pierwsze wrażenie to sztuczny zapach słodkiego ananasa, który mi absolutnie nie przypadł do gustu oraz gęsta, taka jakby żelowa konsystencja. Przed zastosowaniem dokładnie dwa razy przeczytałam opis na opakowaniu, żeby nie było jakiegoś zaskoczenia. Produkt dobrze się rozprowadza, można go równomiernie rozsmarować na całej twarzy. Stosowałam też miejscowo na skórę na ramionach i dekolcie, gdzie również mam niedoskonałości. Peeling od razu po nałożeniu mocno piecze, skóra jest mocno czerwona i podrażniona. Jest to mocno nieprzyjemne uczucie i na pewno nie jest to delikatne szczypanie. Przy pierwszym użyciu było najgorzej, bo nie byłam przygotowana na aż tak mocne pieczenie. Później było lepiej, ale tylko dlatego, że już wiedziałam, co mnie czeka. Równo po 10 minutach zgodnie z informacją na opakowaniu rozmasowuje produkt i zaczynam go zmywać, to zajmuje trochę czasu i nie jest łatwe. Po pierwszym użyciu peeling pozostawił mi tylko czerwone plamy, które zeszły po kilku godzinach. Skóra może była trochę wygładzona, ale nie zadziało się nic specjalnego. Przy kolejnym było podobnie, niektóre zmiany trądzikowe były przygaszone, inne nie zostały nawe ruszone. Skóra była dobrze zmatowiona, ilość sebum ograniczona, ale i tak ten efekt mnie nie zadowolił. Jak to mówią do trzech razy sztuka, więc to trzecie użycie miało zdecydować czy kupię ten produkt w normalnym opakowaniu czy dam sobie spokój i poszukam jakiegoś innego peelingu enzymatycznego. Przy trzecim zastosowaniu tego produktu znowu pojawiły się czerwone plamy oraz drobniutka kaszka na czole. Może i większe zmiany były mocno przygasozne, ale wysyp tych bardzo drobniutkich krosteczek na czole, którego nie miałam nigdy aż tak mocnego ostatecznie zdecydował, że nie sięgnę więcej po ten produkt. Dodam jeszcze, że chemiczny zapach ananasa na twarzy utrzymuje się bardzo długo. Podsumowując, peeling oczyszcza i matuje skórę, trochę przygasza zmiany, Redukuje czerwone krostki, ale sam powoduje powstanie czerwonych plam w innych miejscach oraz wysyp drobnej kaszki. Zapach mi się nie podoba i produkt ciężko się zmywa, ale to mogłabym znieść gdyby on działał, a obietnice producenta z opakowania nie zostały spełnione, więc nie kupię go ponownie.
    Zalety:
    • Oczyszcza
    • Matuje
    • Reguluje ilość sebum
    • Przycisza niektóre zmiany trądzikowe, ale nie wszystkie
    Wady:
    • Powoduje powstanie czerwonych podrażnień
    • Strasznie piecze
    • Ciężko się zmywa
    • Ma chemiczny zapach ananasa
    • Nie nadaje się do wrażliwej skóry
    • Powoduje wysyp drobniutkich grudek na czole
    • Zawiera wodę
    • Nie zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości
    • Nie redukuje jakoś mocno czy lepiej od innych kosmetyków już istniejących wyprysków
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    36 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • kozakj
    kozakj
    5 / 5
    25 sierpnia 2022 o 11:26
    Bardzo fajny
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Zdecydowanie peelingi enzymatyczne to moje ulubione. Testowałam już wiele i z jednych byłam zadowolona bardziej a z innych mniej. Ten jest zdecydowanie jednym z lepszych. Delikatny, ale spełnia swoją funkcję, pachnie dość delikatnie i świeżo, ładnie wygładza skórę i mi jej nie ściąga jak się zdarzało w przypadku produktów innych firm. Ogólnie jestem na tak.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 sierpnia 2022 o 10:46
    Jeden z ulubionych
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Peelingów enzymatycznych używam od jakiegoś czasu - jak wiele z nas, przekonałam się, że są bardziej przyjazne skórze, niż peelingi mechaniczne, z drobinkami. Poza tym są mniej szkodliwe dla środowiska - drobinki zawarte w peelingach tradycyjnych mogą zanieczyszczać wodę, o której stan obecnie musimy bardzo dbać. Filozofia marki Tołpa zgadza się z moimi osobistymi przekonaniami - jest naturalna, dba o ekologiczność opakowań, korzysta z naturalnych składników. Jest to również marka rodzima, więc przy transporcie produktów wytwarza się mniejszy ślad węglowy. Tak jak obiecuje producent, peeling zmniejsza widoczność zaskórników. Wydawałoby się, że to peelingi mechaniczne, silniejsze powinny lepiej sobie radzić z tym problemem, a jest wręcz odwrotnie. Od czasu stosowania peelingu Tołpa niemalże całkowicie pozbyłam się zaskorników w tzw. strefie T. Jest to produkt przyjazny skórze, raczej nie zawiera mocno drazniących składników, no chyba ze ktoś ma specyficzną alergię. Jest wydajny, opakowanie nie tylko jest łatwe w recyklingu, ale również pomaga w zuzyciu produktu do końca. Co do ceny i dostępności - dostępny prawie wszędzie, w cenie regularnej może nadszarpnąć budżet, ale starcza na bardzo długo. Często można jednak spotkać promocje, w sklepie internetowym Tołpy lub w lokalnych drogeriach.
    Zalety:
    • Działanie - znikają zaskórniki
    • Opakowanie - ekologiczne i wygodne
    • Składniki przyjazne dla środowiska
    • Dobra dostępność
    Wady:
    • Regularna cena - jednak jest wydajny, a poza tym często w promocji
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria internetowa
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną