Schwarzkopf Taft Ultimate, Ultimate Hold Luminous Crystal Shine, Hair Lacquer Lakier do włosów

Na początku obawiałam się tego lakieru, bo bardzo przypominał mi te, których moja babcia używała w latach 90., ale przyznaję, że sprawdził mi się bardzo dobrze. Jest bardzo wydajny i intensywnie oraz na długo utrwala włosy. Można go "nabudować" bez nadmiernego sklejenia włosów. Co ważne, nie osadza się i nie sprawia, że widać każdą niedoskonałość na włosach. Po wyczesaniu włosy nie kleją się i nie są nadmiernie przesuszone. Co do zapachu, powiedzmy że ma sznyt z lat 90., ale tylko podczas aplikacji, bo potem nie jest wyczuwalny. Generalnie polecam - lakier to taki klasyk, faktycznie utrwala, nie jest uciążliwy i należy do średniej półki cenowej.

Lakier dobry jakościowo jeśli ktoś chce mocnego dobrego utrwalenia to polecam ale do kogoś kto chce delikatnie utrwalić fryzurę polecam raczej słabszy, zapach troche mocny

Kupiłam go ostatnio na promocji, byłam ciekawa czy jest lepszy od mojej ulubionej serii czarnej o mocy 5. Zapach trochę duszący, na pewno trochę skleja włosy, jeśli ktoś potrzebuje na prawdę dużego utrwalenia to może spróbować. Jednak wolę swoją czarną serię,ten jakoś nie przypadł mi do serca,aż tak ;) Ogólnie jest ok, najważniejszą swoją funkcję spełnia czyli utrwalenie,ale trzeba z nim uważać,aby nie przesadzić z aplikacją.

Ogólnie lubię kosmetyki z serii Taft do stylizacji włosów - lakiery w szczególności. Jednak jeśli chodzi o ich ocenę to ten recenzowany tutaj jest jednym z gorszych w całej serii chociaż to oczywiście moja subiektywna ocena. Lubię lakiery o mocniejszym stopniu utrwalenia i takie też stosuję na co dzień do utrwalania fryzury ale ten zdecydowanie z tym poziomem utrwalenia przesadza. Ledwo psiknę niewielką ilość na włosy a już czuję jak je oblepia i skleja i owszem utrwala ale nie tyle samą fryzurę co utrwala się na włosach i w żaden sposób nie można go wyczesać. Pozostawia na włosach nieprzyjemne uczucie, również w dotyku włosy są niemiłe. To uczucie pozostaje niestety aż do kolejnego umycia włosów bo dopiero wtedy daje się pozbyć tego produktu. Próbowałam stosować go na różne sposoby i spryskując włosy z różnych kierunków ale nic to nie dało. Produkt robi z moich włosów nieświeże strąki i mając go na włosach nie czuję się zbyt komfortowo.

Jest to jeden z lepszych lakierów, z jakimi miałam do czynienia. Świetnie utrwala fryzurę, choć trzeba uważać, bo zbyt duża ilość kosmetyku tworzy "hełm". Efekt nabłyszczenia jest minimalnie widoczny, ale jednak jest. Cena regularna to ok 13zł/15zł. Dość łatwo zmywa się, nawet delikatnym szamponem. Świetny zapach, jak z profesjonalnego salonu fryzjerskiego. Design opakowania- nowoczesny i modny.

Kupiłam ten lakier z powodu niskiej ceny podczas promocji i nie jestem z niego zadowolona.Lakier jest bardzo mocny i skleja włosy.Dodatkowo tworzy na głowie "hełm". Jego następna wada jest taka,że bardzo ciężko zmyć go z włosów.Zdecydowanie nie polecam!

Jest to mój pierwszy lakier marki Taft. Zakupiłam go w promocyjnej cenie 7,99, trochę z ciekawości, bo wstyd się przyznać, ale nie używałam jeszcze lakierów tej osławionej marki, które są ogólnie chwalone i wysoko oceniane. Wybrałam wariant najnowszy i zarazem najmocniejszy - 6 w skali podawanej na opakowaniu. Liczyłam na mocne utrwalenie i połysk - otrzymałam to, czego oczekiwałam. OPAKOWANIE Ma charakterystyczną szatę graficzną dla marki, dosyć ciekawą kolorystykę - połączenie fioletu, złota i czerni jest rzadko spotykane. Spray działa bez zarzutu od początku użytkowania, nie zacina się, dokładnie rozpyla lakier. LAKIER Ma dosyć mocny zapach, ale to cecha praktycznie wszystkich lakierów, ten nie jest tragiczny i nie tak mocny jak np. w lakierach Isany czy Loreto. Lakier idealnie utrwala różnego rodzaju fryzury - koki, warkocze, fale i loki. Co prawda trzeba uważać, aby nie przedobrzyć i nakładać dosłownie odrobinę, bo w przeciwnym razie skleimy włosy. Nadaje włosom blask - z tym absolutnie się zgadzam, nie jest to tak mocny połysk jak w przypadku nabłyszczaczy, ale jednak jest widoczny. Lakier nie pozostawia u mnie żadnej widocznej warstwy ale podejrzewam, że jest to u mnie mniej lub wcale niewidoczne, bo mam z natury dosyć jasne włosy. Fryzura, którą utrwalamy wytrzymuje cały dzień, niezależnie od pogody. Najwięcej problemów miałam zawsze z utrwalaniem fal, przy tym lakierze zapomniałam o tym - fale wyglądają idealnie cały dzień. Jak dla mnie jest to najlepszy lakier jaki do tej pory zakupiłam, na pewno wypróbuję inne lakiery tej marki jak tylko wykończę ten, ale z uwagi na to, że używam go dosyć rzadko starczy mi jeszcze na bardzo długo. PLUSY + mocne utrwalenie + nadaje włosom połysk + wydajność + nie skleja (jeśli używamy z umiarem) + praktyczne i funkcjonalne opakowanie MINUSY - dosyć mocny zapach

Odradzam każdemu kupno tego lakieru! Skleja włosy niemiłosiernie, pozostawia po chwili obrzydliwy biały nalot, widoczną białą skorupę, którą ciężko potem usunąć szamponem. Szkoda pieniędzy i nerwów! Działanie: utrzymuje włosy w ryzach, ale jakim kosztem?! Kosztem tego, że zaraz po użyciu włosy, które wcześniej były świeże, nie nadają się do niczego? Skleja włosy, ale to jeszcze wybaczyłabym. Nie wybaczę mu natomiast tego, że oblepia włosy białym czymś, wygląda to okropnie, jeszcze bardziej widoczne na ciemnych włosach. Dodatkowo ciężko to domyć, pozostają gdzieniegdzie białe ślady. Odstawiłam go po kilku użyciach, bo bałam się, że może to wywołać u mnie łupież, ponieważ mam wrażliwą skórę głowy. Dla mnie to duży zawód, bo do tej pory żaden Taft mnie nie zawiódł. Zapach: przyjemny, delikatnie perfumowany, nie jest ekstremalnie duszący. Opakowanie: bardzo ładna szata graficzna (i to sprawiło, że go kupiłam :/). wygodne w używaniu, atomizer nie leje się, nie pęka.