Gal, Balsam do ciała z olejkiem z wiesiołka

Balsam kupiłam przez przypadek, będąc na wyjeździe zapomniałam kosmetyczki, no cóż może to dobrze się stało, bo miałam okazję kupić i poznać kosmetyki tej marki. Kupiłam krem do twarzy i balsam do ciała . Przyznam, że obawiałam sią zapachu, olej z nasion wiesiołka, olej z nagietka i krwawnika, zapach nie jest perfumowany, pachnie specyficznie, naturalnie - dla mnie ok nie drażni w nosie.. A poza tym co mi z pięknego zapachu jeśli działanie byłoby nijakie albo wcale. Działanie oceniam na bardzo dobre.
Plusy:
- wygodne i poręczne opakowanie z zamknięciem na "klik",
- lekka konsystencja, dobrze się rozprowadza na ciele, nie bieli, szybko się wchłania, bez klejącego czy lepkiego filmu, wyczuwalny jest delikatny film ochronny,
- dobrze nawilża, skóra jest miękka, delikatna, miła w dotyku, przecież o to chodzi w działaniu takiego kosmetyku, koi podrażnienia po opalaniu i depilacji,
- nie uczula i nie podrażnia,
- wydajny, tani i polski produkt.
Super balsam cieszę się że przez przypadek poznałam kosmetyki tej marki. Polecam.

Balsam pomimo dość rzadkiej konsystencji, pomimo obietnic, niezbyt dobrze się wchłania.
Zapach, no cóż w mojej osobistej opinii do zbyt przyjemnych nie należy. Być może to zasługa naturalnych składników, ale nie ukrywam, że zdecydowanie wolałabym, aby był bezwonny.
Z nawilżaniem radził sobie średnio, w stosunku do wcześniej używanych produktów, a obietnica nadawania skórze uczucie świeżości , zupełnie
( przynajmniej w moim przypadku ) się nie sprawdziła.
Jedyny plus za to, że okazał się bezpieczny dla mojej wrażliwej skóry. Nie powodował podrażnień w postaci uporczywego swędzenia, które pojawia się po zastosowaniu większości kosmetyków, mających na celu skuteczną pielęgnację.
Podsumowując-mam mieszane odczucia względem tego produktu, bo niby jawi się jako bezpieczny dla skóry wrażliwej, ale jednocześnie niezbyt wiele czyni, by poprawić jej komfort. Nie polecam, ale też nie odradzam, być może dla kogoś innego, stanie się właśnie tym oczekiwanym numerem 1.

Jako wielbicielka naturalnych kosmetyków trafiłam na balsam GAL całkiem przypadkiem. Po nałożeniu balsamu zapach nie jest przyjemny - jest taki jakby to powiedzieć ziołowy <?> , jednak mnie to kompletnie nie przeszkadza, ponieważ po 5 minutach po tym zapachu nie ma śladu. Jest rzadki, dobrze się wchłania lecz powoli. Ku mojemu zaskoczeniu bardzo dobrze nawilża skórę, wręcz zawodowo. Efekt jest lepszy niż nie jednych drogich kosmetyków, które podają się za "naturalne w składzie". Różnica jest dość spora w działaniu w porównaniu z drogeryjnymi balsamami, a cena jak najbardziej zachęca. Balsam spotkany przypadkowo stał się moim ulubieńcem :)

Bardzo lekka konsystencja, bez problemów z wchłanianiem, nie zostawia filmu na skórze. Spełnia w zupełności moje oczekiwania :) Nawilża skórę i koi podrażnienia. Polecam! :)