Uwielbiam wszelakie maseczki, zarówno te gotowe, które kupujemy w saszetkach jak i te, które wykonuję sama w domu i komponuję według własnego uznania pod względem składników. Glinki stosuję często, bardzo je lubię, ponieważ moja cera dobrze je toleruje i przynoszą mi one bardzo dobre efekty. Glinkę Naturalme używam od około 2 miesięcy (zaczęłam w połowie stycznia) i starczy mi na pewno jeszcze na długo, ponieważ jest to produkt bardzo wydajny.
OPAKOWANIE
Glinka zamknięta jest w ciemnobrązowym, półprzezroczystym słoiczku wykonanym z plastiku, który wieńczy czarna zakrętka. Słoiczek jest praktycznym rozwiązaniem, ponieważ pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości glinki bez konieczności wysypywania jej jak to bywa w przypadku saszetek. Tutaj wystarczy otworzyć słoiczek, odmierzyć odpowiednią ilość ze słoiczka za pomocą łyżki i go zamknąć. Wygodne, szybkie i bezproblemowe. Słoiczek zdobi prosta etykietka w stylu charakterystycznym dla marki. Ma kolor biało-różowy, znajdziemy na niej nazwę produktu wraz z wymienionymi jego najważniejszymi cechami. Nieco dalej znajduje się dokładny opis właściwości produktu oraz sposób stosowania. Słoiczek jest na tyle praktyczny, że wykorzystam go po życiu kosmetyku do przechowywania innych glinek, które zakupię.
GLINKA CZERWONA
Po otwarciu słoiczka ukazuje nam się czerwony, a nawet lepszym określeniem jest ceglasty, proszek, czyli właśnie glinka czerwona. Warto zaznaczyć, że jest to produkt w 100% naturalny, więc nie ma tu żadnej zbędnej chemii. Przygotowywanie maseczki samemu może być kłopotliwe, szczególnie dla osób, które wolą proste i szybkie gotowe maseczki, ale samodzielne stworzenie takiej kompozycji nie jest trudne. Glinkę stosuję solo z wodą lub dodaję do niej inne składniki takie jak np. olejki. Kiedy dodaję do niej olejek sprawiam, że maseczka wolniej zastyga, łatwiej się zmywa i dodatkowo nawilża cerę. Glinkę przeważnie mieszam w specjalnie przygotowanym do tego plastikowym zestawie. Wsypuję, dodaję wody, nieco olejku i nakładam na twarz. Po wymieszaniu glinka zmienia kolor na ciemnobrązowy, w miarę wysychania jaśnieje. Czekam około 10-15 minut i zmywam. Nie warto czekać zbyt długo, bo jeśli przekroczymy ten czas glinka zastyga i tworzy skorupę powodującą dyskomfort i ściągnięcie cery. Jeśli chcę przedłużyć czas trzymania glinki na twarzy spryskuję twarz wodą lub tonikiem w sprayu. Jak to w przypadku glinek zmycie maseczki jest kłopotliwe, trzeba się nieco pomęczyć. Z pomocą przychodzą jednak gąbeczka do twarzy lub silikonowa szczoteczka – z ich pomocą usunięcie glinki jest o wiele prostsze. Mimo takich trudności bez wątpienia warto stosować taki rodzaj maseczek. Po zmyciu skóra jest widocznie nawilżona, jej koloryt jest ujednolicony, a wszelkie niedoskonałości i ślady po nich uspokojone. Cera jest gładka w dotyku, miękka i promienna. Dodatkowo jeśli zastosujemy glinkę olejkiem cera jest bardzo dobrze nawilżona i odżywiona. Glinka dodatkowo bardzo dobrze oczyszcza cerę, co przy regularnym stosowaniu przyczynia się do poprawy kondycji skóry. Z produktu jestem bardzo zadowolona, podoba mi się praktyczność, kompleksowy opis, świetne działanie i naturalny skład.
PLUSY:
+ produkt w 100% naturalny
+ praktyczne opakowanie
+ bardzo dobrze opisany słoiczek
+ łatwość przygotowania
+ skóra oczyszczona, wygładzona, uspokojona i promienna
+ wydajność
+ korzystna cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie