Bardzo często jak coś jest do wszystkiego to jest tak naprawdę do... niczego. W przypadku maści Oceanic sprawa ma się zupełnie inaczej.
Maść mieści się w kartonowym opakowaniu, na którym znajdziemy wszystkie najważniejsze informacje dotyczące produktu. Sama maść znajduje się w metalowej tubce, która mieści w sobie 25 ml produktu. Moim zdaniem, troszkę słabe rozwiązanie, bo takie sztywne opakowanie uniemożliwia wydobycie produktu do końca. Jestem w grupie tych, którzy, gdy dany produkt ma się już ku końcowi, często rozcinam opakowanie. Tu tego zrobić nie możemy. No ale cóż, maść kosztuje 5 zł, więc przymykam na to oko i zdaję sobie sprawę, że to bardziej moje osobiste upodobanie. Szata graficzna po prostu ok, nie porywa, ale też nie odpycha.
Maść jest średnio gęsta, nieco lejąca, dzięki czemu dobrze rozprowadza się na skórze. Jest koloru białego, ale po rozsmarowaniu jest już w pełni niewidoczna, transparentna. Zostawia na skórze delikatny, ochronny film. Nie jest aż tak tłusta jak maść z Hasco-Leku. Jest całkiem wydajna, już niewielka ilość wystarczy na pokrycie wybranej części ciała. Maść bardzo przyjemnie pachnie, delikatnie, subtelnie, zapach jest wyczuwalny i zostaje na skórze jeszcze przez jakiś czas po aplikacji. Zapach tak bardzo mi się podoba, że śmiało mogę powiedzieć, iż uprzyjemnia on sam proces aplikacji, a pamiętajmy, że przyjemny, ładny zapach nie jest domeną aptecznych specyfików.
Maść świetnie koi, łagodzi i nawilża skórę przesuszoną, podrażnioną i wymagającą nawilżenia i regeneracji. Super sprawdza się w przypadku wszelkiego rodzaju podrażnień powstałych np. w skutek powierzchownych otarć - np. gdy mamy katar (czerwone płatki nosa), spękane usta, suche dłonie, czy także pod koniec opryszki, kiedy mamy już widoczne suche strupki i chcemy nieco uelastycznić skórę. Słyszałam, że jest także polecana w przypadku regeneracji skóry po wykonaniu tatuażu. Z maści możemy także korzystać gdy zmagamy się z odmrożeniami, odparzeniami czy poparzeniami np. słonecznymi. Maść zdecydowanie przyspiesza gojenie się ran. Produkt ma naprawdę szerokie zastosowanie i jest to jeden z tych kosmetyków, który zawsze jest u mnie w domu. Polecam!
Zalety:
- przyspiesza gojenie ran
- nawilża, koi i łagodzi
- szerokie zastosowanie
- przyjemny zapach
- tania
- łatwo dostępna
- nie zostawia tłustej warstwy jak np. ta z Hasco-Leku
Wady:
- metalowa tubka, z której ciężko wydobyć produkt do samego końca
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie