Beauty Formulas Clear Up Blemish Patches Oczyszczające plasterki na krostki

Te plasterki nie zrobiły z krostkami na mojej twarzy kompletnie NIC. Nawet jeśli są tanie, to żałuję wydanych paru złotych, bo każdy grosz jest w tym przypadku zmarnowany. Jestem bardzo rozczarowana, bo pokładałam w tym produkcie duże nadzieje. Bubel, bubel i jeszcze raz bubel.

Zazwyczaj tak to się kończy, kiedy robi się zakupy nieprzemyślane i na chybcika. Gdybym wcześniej poczytała o tym czymś na Wizażu nie wzięłabym tego do ręki. Ale do plasterków na krosty nie ma co dorabiać ideologii, umówmy się. Tutaj mamy do czynienia z trzydziestoma kółkami niczego. Jestem świeżo po przetestowaniu tego produktu. Wyskoczyły mi na brodzie dwie piękne krosty, którym nawet bielą się już czubki. Normalnie wzięłabym i zdrapała, ale stwierdziłam że zakleję i po raz pierwszy nie będę sobie babrać. Plasterki trzymałam na brodzie od godziny 20:00 do godziny 7:00 rano dnia następnego. Nie stało się absolutnie nic, białe żagle na brodzie bielą się, jakby nigdy nic. Chyba używam tego prawidłowo, bo jak można tego źle użyć? To po prostu nie działa i tyle. Mam wręcz wrażenie, że z jednej krostki zrobi się gula. Żadnego oczyszczenia, ani jednego pozytywnego działania. Daję pół gwiazdki, bo nie mogę dać niczego, no i plastry nie odkleiły się przez noc. Zapłaciłam za ten bubel 10.89 w SF. To jedna z najgorzej wydanych dych w historii moich zakupów. Używam tego produktu od: Ani chwili dłużej. Ilość zużytych opakowań: Jedno zaczęte.

Ten produkt to chyba jakiś żart i to nie do końca udany. Już pomijam nawet fakt, że one w ogóle nie działają to jeszcze pozostawiają okrągłe czerwone kropki gdy plasterki odlepi się już z twarzy. Odradzam komukolwiek ten bubel no chyba że ktoś chce mieć twarz w kropkach. Jedyny plus jest taki że faktycznie plastry dobrze trzymają się twarzy i nie odczepiają się. Wszystko pozostałe co obiecuję producent jest jedną wielka bzdurą. Ani nie likwidują zaczerwień ani nie zmniejszają krostek a tym bardziej już na pewno nie przyśpieszają gojenia! Używam tego produktu od: jakieś 2/3 miesiące Ilość zużytych opakowań: wciąż jestem w trakcie pierwszego

kupiłam plasterki z myślą o pozbyciu sie kilku problematycznych krostek, w tym jednej maleńkiej z lewej strony podbrodka...I właśnie w tym oto miejscu rzekomy uzdrawiający plasterek dokonał niechlubnej rewolucji...przykleiłam go tam może na godzinę i całe szczęście,że nie na 12 jak zaleca producent, bo totalnie w tym miejscu odparzył mi skórę...krostka jak była tak jest, a wokół niej widnieje przeraźliwie czerwona i okrągła obwódka - ewidentny odcisk plasterka...Biegam już drugi dzień w maseczce rozjaśniającej, bo zadne łagodzące kremy i maści nie pomagają...To ma leczyć a nie robić krzywdę...a pozostałych krostkach efektów nie widać, więc pozbyłam się równie szybko jak przykleiłam Używam tego produktu od: 4 plasterki Ilość zużytych opakowań: zero

Kupiłam je na promocji w SP, szukając jakiegokolwiek ratunku - w czasie gdy zrobiłam przerwę na leczenie, przestałam stosować tabletki anty i to co działo się wtedy z moją twarzą to był jakiś koszmar - mnóstwo ogromnych syfów podskórnych, nie wspominając już o zwykłych i zaskórnikach ;) trochę z niedowierzaniem przykleiłam je w różnych miejscach, zostawiłam na noc... i szok! naprawdę pomogły! te podskórne stawały się bardziej "płaskie", nie były tak czerwone i nie bolały tak mocno. "zwyklaki" wydalały nadmiar sebum i znikały z każdą nocą ;) w sumie, najmniejsze działanie zauważyłam na zaskórnikach - coś tam wyciągały, ale różnica nie była tak uderzająca, jak w pozostałych przypadkach. teraz już wróciłam do kuracji hormonalnej i moja twarz również "ma się już dobrze", jednak w razie jakiejś niespodzianki chętnie wracam do plasterków. pół gwiazdki odejmuję za cenę - 13 złotych za 30 plasterków o średnicy około cm to jednak trochę za dużo. Niemniej - KWC, jak nic! Używam tego produktu od: września Ilość zużytych opakowań: 1 całe, zaczynam drugie ;)

Plasterki wydały mi się ciekawą alternatywą dla żeli i maści stosowanych na noc na pojedyńcze krostki. Pomyślałam, że fajnie będzie to i owo zakryć i nie martwić się o plamy po maściach na pościeli rano:) No ale niestety...Choć miałam już kilka produktów Beauty Formulas te plasterki to jakieś nieporozumienie. Nie robią przez noc kompletnie nic z krostkami: nie leczą stanu zapalnego, nie likwidują zaczerwienienia, krostki nie są ani o drobinę zmniejszone. Jedyny mały plus jaki mogę dostrzec to to że naklejenie plasterka na krostkę powstrzymywało mnie przed ciągłym dotykaniem twarzy w tym miejscu więc za to jedna gwiazdka. Zestaw plasterków kosztował ok 10 zł, ale i tak bardziej opłacalny byłby zakup olejku z drzewa herbacianego Używam tego produktu od: kilka użyć parę lat temu Ilość zużytych opakowań: kilka sztuk plasterków

Te plastry nic nie zrobiły. Myślałam, że będą fajną alternatywą dla maści, które stosuję na noc(wycierają się gdy śpię:(), jednak to zupełna pomyłka. A szkoda. +bardzo dobrze się trzymają Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1, całe

Bardzo fajne plasterki, nie spodziewałam się, że taki gadżet może faktycznie działać. Plasterki mają ok. 1 cm średnicy, bardzo mocno trzymają (czasem aż trudno je oderwać), i nie wiem jak działają (prawdopodobnie mają dość sporo tego kwasu salicylowego, no i blokują dostęp tlenu bakteriom), ale naprawdę działają. Naklejam je na zaskórniki, rozdrapane pryszcze, zostawiam na noc, i naprawdę po każdej nocy niespodzianka jest ładnie zmniejszona i szybko się goi. Są bardzo wygodne, łatwo je zabrać w podróż, tanie. Naprawdę polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 3 blistry po 10 plasterków

Bardzo fajny produkt, naklejki dobrze sie trzymają przez całą noc. Krostka wprawdzie nie znika całkowicie, ale plasterek zahamowuje jej dalszy rozwój i staje się właściwie niewidoczna. Stsowałam i na zaskórniki i na większe wypryski, jak dla mnie działa rewelacyjnie! Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 (10 sztuk)

Kupiłam z ciekawości i z powodu pozytywnej opini na wizażu (wtedy jeszcze nie było tyle negatywnych) no i niestety się bardzo roczarowałam. Kończe już opakowanie , jednak stwierdzam , że szkoda pieniędzy. Te plasterki to tylko piękne obietnice producenta , nic więcej. ZERO poprawy , wypryski pod plasterkiem w ogóle się nie zmiejszają. Ktoś napisał , że to kawałek taśmy przeźroczystej i całkowicie się z tym zgadzam! Zdecydowanie , nie polecam i więcej nie kupię. Używam tego produktu od: miesiąca , dwóch Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Uwielbiam plastry na nos tej firmy, ale te punktowe są beznadziejne. Odklejają się w nocy, pozostawiają jasne placki na skórze i nie działają krostka jak była tak jest nadal i świetnie się miewa. Nie działają nawet w minimalnym stopniu. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Jak dla mnie te plasterki to zwykła taśma klejąca wycięta w małe kółeczka. Plasterki ześlizgują się ze skóry, nie leczą wyprysków. Przemęczyłam całe opakowanie ale prawdę mówiąc nic to nie dało... Dwie gwiazdki tylko za to, że plasterek w jakiśtam sposób chroni zmianę przed zanieczyszczeniami itd i MOŻE kilka razy nieco zmniejszył krostkę (albo tylko spłaszczył..?). Nie polecam! Używam tego produktu od: kilka miesiecy temu Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kiedyś od czasu do czasu wyskakiwały mi pojedyncze wykwity. Bardzo trudno było mi się z nimi uporać. Używałam różnych kremów, toników i żeli, które wysuszały mi tylko skórę i ją podrażniały, a z wypryskami nie dawały sobie rady. Postanowiłam więc zakupić owe plasterki i je wypróbować. Na próbę kupiłam tylko jedną saszetkę, w której znajdowało się 10 plasterków. Nakleiłam je na noc i postępowałam zgodnie z zalecaną dawką i czasem jaki musi być przyklejony plasterek w zaatakowane miejsce. Rano po odklejeniu plasterka krostka minimalnie się zmniejszyła, ale i tak była nie do końca zlikwidowana. Gdy zaś wykwit był bardzo ropny po prostu pękał i bardzo się roznosił po całym (najczęściej) czole. Z 2-3 wyprysków na następny dzień robiło się 8-10. Trochę niekomfortowe w użytkowaniu. Zdecydowanie nie wydajne. Podsumowanie: Nie wiem czy kupię je ponownie, ponieważ zawiodłam się na nich. Teraz używam specjalnych masek algowych i błotnych i one dają mi satysfakcję czystej skóry już od prawie 4 miesięcy. Zdecydowanie odradzam. Używam tego produktu od: Używałam 4 miesiące temu Ilość zużytych opakowań: 1 saszetka

Kupiłam te plasterki właściwie nic o nich nie wiedząc, ot tak, na próbę - tylko dlatego, że leżały obok bibułek matujących. I nie żałuję! Są bardzo fajne - zmniejszają wybrzuszenia dopiero "wykluwających się" krostek, zaczerwienienia istniejących, wysuszają i zmniejszają krostki. Polecam! Używam tego produktu od: ponad trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: kilkanaście