Garnier Botanic Therapy, Olejek Arganowy & Kamelia, Olejek do włosów matowych i niezdyscyplinowanych 

To zdecydowanie mój ulubiony olejek do włosów. Kocham to, jak pięknie wygładza włosy. Dodatkowo, dzięki niemu moje końcówki są zabezpieczone i mniej podatne na uszkodzenia. Na plus jest to, że posiada również termoochronę. Nigdy wcześniej moje włosy nie wyglądały tak pięknie i zdrowo, jak podczas używania tego olejku.

Ten olejek należy do jednych jedynych olejków silikonowych, który nie sprawia, że moje włosy wyglądają jak kask i nie stają się sztywne i trudnopoddatne na stylizacje, czesanie i ogólnie obchodzenie się z nimi. Moje włosy też mniej się po nim kruszą, a przy blondach traktowanych temperaturą nie trudno o to. Moje gęste, falowane/kręcone włosy piją go i przy moim myciu włosów raz w tygodniu nakładam go systematycznie codziennie na końce i nie są tłuste, a z czasem wyglądają coraz ładniej na końcach i bardziej podoba mi się efekt kilka dni po myciu niż od razu po. Zapach jest taki marcepanowy/oliwkowy, ale nie słodki. W sumie mógłby zostać zmieniony na jakiś przyjemniejszy, ale i tak nie czuć go na włosach. Ostatnio kupiłam nowe opakowanie i wydaje mi się, że producent majstrował coś przy konsytencji, ponieważ jest mniej wydajny. Zostaje ze mną na zawsze!!!

Olejek ten kupiłam bo chciałam wypróbować coś nowego na swoich zniszczonych farbowaniem włosach. Tu zachęcił mnie najlepszy skład ze wszystkich olejków jakie były dostępne w sklepie. Olejek arganowy występuje jako trzeci składnik, olejek z kamelii jako czwarty. W innych droższych olejkach olejków naturalnych było znacznie mniej. Olejek ten wcieram przed suszeniem włosów, czesto w ciągu dnia gdy zaczynają sie puszyć. Wcieram go niemało, moje przesuszone rozjaśnianiem włosy piją go jak wodę???? Włosy stają się po nim miękkie, jedwabiste i lśniące. Bardzo fajny produkt

Nie pamiętam już kiedy kupiłam ten olejek, a wciąż w buteleczce jest go ogromna ilość. Ma piękny zapach i wygodne opakowanie z pompką, a jego cena z tego co kojarzę nie była wysoka. Od samego początku stosuję go w niewielkiej ilości (pompeczka wielkości groszku na włosy lekko za ramiona) jako serum zabezpieczające końcówki po umyciu włosów, głównie po olejowaniu i produkt ten nigdy mnie nie zawiódł. Włosy zawsze łatwo się po nim rozczesuje, a po wysuszeniu są mięciutkie, błyszczące, delikatnie przesiąknięte pięknym zapachem olejku i na długo chroni końcówki przed rozdwajaniem się, nawet w przypadku moich farbowanych, średnio/niskoporowatych włosów.

Produkt kupiłam do zabezpieczania końcówek włosów przed rozdwajaniem się, z małą nadzieją na możliwość nakladania znikomej ilości na długość, żeby wygładzić i dociążyć całe pasma. No i niestety, wielka klapa. "Olejek" to tak naprawdę zwyczajny silikonowy oblepiacz, takie typowe serum ochronne. To nic złego, włosy potrzebują emolientów, no i tak naprawdę to właśnie jako takie serum go kupiłam. Nie rozumiem jednak szumnego rozpisywania się nad właściwościami odżywczymi czy nawilżającymi, a tym bardziej nie rozumiem tak nielogicznie dużej pojemności. 30 ml wystarczyłoby na wieki, a 150 ml silikonowego serum nie jesteśmy w stanie zużyć w terminie jego przydatności. No i jak juz się przyznałam, że liczyłam się z tym, że "olejek" to po prostu serum a i tak go kupiłam, to wyleję swoje żale. Mam włosy średnioporowate, puszące się, więc marzyło mi się wygładzenie ich, ale ten produkt nawet w śladowych ilościach oblepia włosy, które tworzą strąki i wyglądają na tluste. Kropla roztarta w dłoniach daje już taki efekt! Na mokrych włosach, na suchych, z suszarką i bez... Co z tego, że nakładam na same końce, skoro włosy u nasady są puszyste i miękkie, a końcówki jak umoczone w frytkownicy... no dramat. Nawet zapach mnie nie pociesza, bo jest po prostu średni.

Olejek kupiłam ponieważ szampon z tej serii sprawdził się, a na niego była fajna promocja. Olejek posiada bardzo duże opakowanie, przez co starcza na bardzo długo. Zapach jest obłędny. Co do samego olejku to nie raz ratował mnie z opresji, gdy to po odżywce-bubel nie mogłam rozczesać włosów. Posiadam włosy długie, grube oraz wysoko porowate, olejek je nawilża, odżywia, delikatnie jakby wygładza - prostownica wtedy lepiej sunie po włosach. Używam tylko na mokre, umyte włosy, przed suszeniem i prostowaniem.

Olejek zakupiłam pod wpływem instawłosomaniaczek i nie żałuję! Jest to produkt, który wspaniale sprawdza się jako serum zabezpieczające końcówki. Używam go po każdym myciu na jeszcze wilgotne włosy, przed suszeniem. Sprawdza się równie świetnie na suche włosy, wtedy doskonale chroni je przed zniszczeniami mechanicznymi (pocieranie o ubrania, szczotkowanie a nawet podczas snu). Pomaga w rozczesywaniu, zmiękcza włosy- są przyjemne i gładkie w dotyku, pielęgnuje i nabłyszcza. Regularne stosowanie tego olejku pomogło mi zapuścić włosy unikając uszkodzeń mechanicznych i rozdwojonych końcówek. Jest to serum silikonowe, mimo to nie obciąża moich długich włosów. Produkt jest bardzo wydajny- używam go już 3 miesiące a nadal nie zużyłam nawet połowy opakowania, gdyż wystarczy nakładać go niewiele by osiągnąć efekt. Opakowanie jest bardzo wygodne (z dobrze działającą pompką ), a produktu jest dużo jak za tak niską cenę. Dodatkowo zapach jest bardzo przyjemny, nieduszący, lekko wyczuwalny na włosach. Szczerze polecam do włosów średnioporowatych (choć myślę, że niskopory też będą zadowolone). Na pewno kupią kolejne opakowanie.

Kupuje go za każdym razem, gdy kończy mi się opakowanie ale przeważnie staram się trafić na promocje, chociaż cena nie jest zbyt droga jak na tak wydajny produkty. Stosuje go zawsze na wilgotne włosy, dzięki czemu ułatwia mi rozczesanie. Czasami używam na suche ale na całą długość aby je wygładzić i świetnie sobie radzi. Nadaje włosom delikatny połysk, który bardzo mi się podoba. Zapach jest bardzo przyjemny i utrzymuje się na dłużej. Przy regularnym stosowaniu widać, że nasze włosy są odżywione i zdrowsze.

Olejek kupiłam z poleceń dziewczyn na instagramie, wlosomaniaczek. Bardzo wiele pozytywnych opinii skłoniło mnie do zakupu mimo tego, ze nie należy do najtańszych, bo 30 zł za taka buteleczkę to dla mnie trochę dużo. Zal wydanych pieniędzy znika juz po pierwszym użyciu. :) Kupując go miałam na celu głównie zabezpieczanie swoich włosów, końcówek. Olejek znajduje sie w bardzo uroczej buteleczce z dozownikiem, co ułatwia aplikowanie. :) Butelka jest przezroczysta wiec wiadac ile znajduje sie produktu w niej. Olejek ma obłędny zapach, który bardzo długo pozostaje na włosach, dla mnie to jedna z większych zalet. Aplikuje go na mokre, badz suche włosy - a następnie rozczesuje. Przy mokrych- bardzo mocno to ułatwia, bez szarpania, włosy fajnie sie rozczesuja. Włosy po aplikacji sa mega gładkie i nawilżone. Dociaza moje niesforne falowane końce, dzięki czemu prostownica poszła na bok. Zauważyłam ogólna poprawę kondycji włosów. Nie doszukałam sie żadnych wad w produkcie, moze tylko tyle ze mógłby byc troszeczkę tańczy, ale zapewne mozna dostać tez w promocji. :)

Nadaje się na końcówki jaki na całą długość włosów. Nałożony na mokre włosy pomaga je rozczesać. Zostawia je wygładzone i nawilżone. Nie puszą się. Nie obciąża. Dodaje im zdrowego wyglądu i delikatnego blasku. Wygodne, przezroczyste opakowanie o ciekawym kształcie z ułatwiającym aplikację dozownikiem. Przyjemny zapach, który utrzymuje się długo na włosach. Podsumowując Jeden z lepszych olejków, byłby moim hitem gdyby nie został nim już inny tej samej firmy, tylko odrobinkę lepszy.

Szczerze się przyznam, że zakupiłam go w spontanicznej chwili . Poszłam do Rossmana po zupełnie coś innego , ale oczywiście nie przeszłam obojętnie obok regału z kosmetykami do włosów . Tam ujrzałam ten olejek . Zaczęłam czytać , zastanawiać sie, aż w końcu stwierdziłam że go wezmę no bo przecież jest na promocji . Nie wytrzymałam z powrotem do domu i już w samochodzie musiałam sprawdzić jak pachnie , jejku cudownie . Nałożyłam na końcówki włosów dosłownie odrobinkę, a później ciągle wachalam swoje włosy , pod względem zapachu daje mu max maxow :D Moje włosy są suche z natury bo należą do grupy włosów kręconych , a co za tym idzie troszkę się puszą i są niesforne :) po kilku razach użycia olejku widać poprawę . Przede wszystkim jak nałożę go na wilgotne włosy to one tak jakby wchłaniały ten olejek . Później pięknie mi pachną aż do kolejnego mycia. Co do tego że olejek jest do matowych włosów to niestety się nie wypowiem ponieważ nie mam takich . Jeżeli z kolei mowa o konsystencji to jest idealna , wystarczy naprawdę odrobinkę nałożyć przy pomocy pompki na dłoń i to w zupełności wystarczy na rozłożenie po całej długości włosów :) Niestety jego cena nie należy do tanich. Za zapach jestem w stanie tyle zapłacić , bo jakiegoś cudownego działania , odmiennego od innych olejków nie zauważam :)

serum marki Garnier ma dobry skład, nie zawiera alkoholu, za to posiada w sobie dwa silikony oraz olej arganowy (już na trzecim miejscu w składzie!). Bardzo dobrze zabezpiecza końcówki włosów, które są najsłabszą częścią włosa oraz są najbardziej narażone na uszkodzenia, a zimą przy noszeniu płaszczy, szalików i kurtek szybciej się niszczą. Oczywiście w przypadku serum, tak jak przy innych kosmetyków, sprawdzamy skład. Zależnie od tego, czy stosujemy silikony czy raczej ich unikamy, możemy dobrać odpowiedni produkt. Serum ma przepiękny zapach oraz wygodną butelkę. W moje włosy wchłania się błyskawicznie! Kupiłam go na promocji w Rossmanie za 17 zł

Olejek do włosów kupiłam kilka miesięcy temu w Hebe. Moje pierwsze wrażenie po otworzeniu - cudowny zapach oraz fajna konsystencja. Efekt na włosach jeszcze lepszy! Z natury mam suche włosy i puszące się, olejek je ''uleczył". Bardzo je zdyscyplinował i nie puszą się ani nie elektryzują, łatwo się układają. Końcówki są bardzo miękkie i pięknie wyglądają, na nawilżone i lśniące, jakbym prosto wyszła od fryzjera. Polecam bardzo.

Kocham ten produkt. Mam problem z suchymi włosami, które ciężko rozczesać a dzięki niemu jest to dziecinnie proste! Stosuję na wilgotne włosy jak i na suche. Nie pozostawia ich tłustych. Nie zostawia uczucia ciężkości. Świetnie się rozprowadza i jest bardzo wydajny. Bardzo przyjemnie pachnie. Zmniejsza efekt puszenia się włosów, z którym mam problem. Mój kosmetyk nr1 do włosów. Miłość od pierwszego nałożenia

Olejek ten zakupiłam już jakiś czas temu na promocji 2+2 w Rossmanie. Zachęciło mnie opakowanie i chęć spróbowania czegoś nowego przy okazji promocji. Produkt bardzo ładnie delikatnie pachnie. Mam długie włosy, przetłuszczające się u nasady i suche na końcach. Olejku używałam zaraz po umyciu włosów na same końcówki. Produkt pomagał rozczesać włosy. Końcówki były ładnie odżywione i mniej suche. Nie podobała mi się natomiast pompka, która podawała od razu dużą ilość produktu, gdy czasem chciałam wycisnąć tylko troszeczkę. Co do wydajności to jest całkiem niezła, opakowanie starczyło mi na jakieś 4-5 miesięcy. Myślę, że raczej już go nie kupię, chyba, że w przypadku takiej promocji. W moim przekonaniu cena standardowa jest zbyt wysoka a podobne rezultaty mogę osiągnąć innym, tańszym i sprawdzonym olejkiem.

Mam włosy rozjasnione więc rzeczą oczywistą jest to że potrzebuje olejku :D podoba mi się jego działanie. Zazwyczaj wcieram go w suche włosy, na szczescie nie daje efektu przetluszczonych włosów. Na mokre włosy widziałam tylko efekt po tym jak je sama wysuszylam. Bardzo wydajny, wystarcza mała kropelka.

Jest to jedyny olejek na końcówki, który radzi sobie z moimi zniszczonymi rozjaśnianiem i farbowaniem włosami. Dzięki niemu końcówki stają miękkie (a zazwyczaj serum na końcówki bardzo puszy i mi je przesusza). Dodatkowo nabłyszcza i chroni

Świetny produkt. Nie mam problemu z suchymi włosami dlatego ciężko stwierdzić czy pomaga na końcówki. Jednak po użyciu włosy stają się bardzo delikatne i miękkie. Opakowanie jest bardzo wygodne, a produkt wydajny. Jest też dość ciężki dlatego po użyciu włosy myję dwukrotnie, w innym wypadku, włosy są ciężkie i wyglądają na nieświeże.