Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Rance 1975 Joséphine EDP 

4 na 52 opinie
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 50% osób
  • Vanilla
    Vanilla
    3 / 5
    6 czerwca 2009 o 17:40
    na kimś
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Josephine sa na pewno w jakiś sposób niezwykłe, ponieważ mając je na ręce - z bliska pachną inaczej, a z daleka (bardzo) inaczej. Zwykle perfumy pachną na mnie czy to z bliska czy z daleka tak samo - może czuć bardziej jedne nuty, a inne sa słabiej wyczuwalne. Josephine nie będą moimi ulubionymi perfumami. Pachną bardzo podobnie do Balmyi - też sam plastikowy początek, przypuszczam że to czarna porzeczka, tez sam pieprz (uwielbiam), ale niestety, niestety, ta sama sól!! Nienawidzę soli w perfumach. A to tuż zaraz po aplikacji zaczyna się rozpozcierać jadowita, przyprawijące o autentyczne mdłości sól. Natomiast z pewnej odległości w Josephine nie wyczuwam już soli, perfumy stają się dość ładne:) i przyjemne. Podsumowując - myślę, że mają dużą szansę rozwijać się bardzo fajnie na kimś innym. Na kimś, na kim pewna grupa perfum nie "słonieje". Ja na pewno bym ich nie kupiła także i z tego powodu, że własnie są bardzo pdobne do Balmyi, a tę już mam. Używam tego produktu od: - Ilość zużytych opakowań: kawałek próbki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 kwietnia 2008 o 11:50
    ideał kobiecych perfum
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Wsiadłam do miejskiego autobusu i nagle poczułam piękny, niezwykle piękny kobiecy zapach - lekko fiołkowy, delikatnie różany, leciutko pudrowy, wytrawny, lecz nie kwaśny. Niewidzialny pachnący obłoczek znikał, by za chwilę znowu się pojawić - co nie kojarzyło mi się z kokieterią, lecz naturalnym powabem, kobiety. Zaczęłam niuchać, wodzić nozdrzami za współpasażerkami, z których wiele miało taki sam jak ja rozanielony wyraz twarzy wywołany wonią perfum żywcem wziętych z czasów opisywanych przez Suskinda w "Pachnidle". Żeby już skrócić, zmierzam do finału - wreszcie wydedukowałam, wytropiłam - cudowny zapach unosił się z ...kieszeniu mojej kurtki, z bloterka, który poprzedniego dnia wzięłam z perfumerii z niszowcami. I tak oto, moje ukochane Mitsouko doczekały się godnej na mojej półce konkurentki, choć Josephine jest znacznie milsza dla mojego nosa i bardzo pogodna. Ma nawet nutkę dawnych Laughter Yardleya, które zawsze wprowadzały mnie w dobry nastrój. "Niedzisiejsze" Josephine są jednocześnie nowoczesne i i bardzo, bardzo oryginalne. I oby nie stały się popularne.Używam tego produktu od: w trakcie pierwszej setki Ilość zużytych opakowań: edit: Trochę mam czasu i minęło nieco czasu odkąd Josephine zaczęłam używać, więc uzupełniam: Josephine pochodzą z tej samej drzewno - kwiatowo- pudrowej rodziny co LHeure Bleue. Na początku łagodnie pachną przyprószone pudrem fiołki i róże. Potem coś zaczyna iskrzyć: na krótko wzmaga działanie róża. I wreszcie zostaje najpiękniejsza część - baza - ze skórą zaczyna się niemal stapiać wyrafinowanie powściągliwa, zrównoważona mieszanka delikatnej, powiewnej wręcz wanilii przełamanej odrobiną ambry, piżmem i wonią hebanu. Perfumy są skupione, delikatnie, bez pazura, ale z pazurkiem czegoś słoneczego i uśmiechniętego. Mam wrażenie, ze uśmiechają się kwiatki zwane turkami i smolący nosy pyłek jednej, albo dwóch najwyżej lilii. Josephine choć dyskretne, są niebywale trwałe : bez dopsików ich woń jest bardzo wyraźnie wyczuwalna dobę i więcej. Są eleganckie, ale bez śladu ostentacji, dlatego można ich używać o wszystkich porach dnia i roku. Według mnie to zapach dla tych, które nie muszą wzmagać swojego powabu perfumami, tylko nimi go podkreślać. Po paru tygodniach nie zmieniam zdania : ideał perfum dla subtelnej, ale pewnej swojego czaru kobiety. I koneserki. edit : edytuję po trzech latach - nie wykończyłam całej setki Josephine, bowiem kusiły mnie inne wonie rozliczne, dlatego Josephine wydałam, czego żałuję. Oryginalne, piękne, szlachetne perfumy marki Rance wytrzymały próbę czasu i w moim rankingu nie ugięły się przed silną konkurencją.
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.