Foreo Ufo posiadam już od mniej więcej 3 jak już nie 4 lat. Na początku korzystałam dość intensywnie, po kilku miesiącach już raczej raz na kilka miesięcy. W tej chwili używam regularnie, maseczkę pod oczy staram się nakładać co 2 dzień, a na całą twarz 2-3 razy w tygodniu. Trochę doświadczenia już z tym urządzeniem mam, więc mam nadzieję, że uda mi się napisać przydatną opinię. :)
Zaczynając od wyglądu - no cóż, domowy luksus. :D Wizualnie urządzenie jest dla mnie piękne, chociaż na części metalowej pojawiła mi się dziwna ciemna plamka, której nie jestem w stanie domyć, co trochę boli. Mam kolor różowy, sam sylikon po takim czasie jest jak nowy, poza tą plamką nie widać po urządzeniu śladów użytkowania.
Duży plus za baterie, w czasie mojej dotychcczasowej przygpody, mniej lub bardziej intensywnej, ładowałam je może 2, max 3 razy.
Do wygodnego korzystania z urządzenia potrzebna jest nam aplikacja, która w moim odczuciu jest prosta w użytkowaniu, mamy tam podpięte wszystkie urządzenia foreo jakie posiadamy ( jeśli je połaczyliśmy z aplikacją).
Przechodząc do mozliwości urządzenia to podgrzewanie i krioterapia robią robotę. Nie wiem jak to jest z światłem led, czy faktycznie nam coś daje czy jest to dodatkowy "bajer", wierzę, że pomaga, choćby miało to być w minimalnym stopniu. :D Dodatkowo mamy wibracje, które mają pomóc we wtłoczeniu składników aktywnych w czasie zabiegu. Zabieg trwa 90 sekund, bardzo żałuję, że nie ma możliwości modyfikacji/wydłużenia, natomiast po skończonym zabiegu, aplikacja podpowiada nam opcję o ponownym jego wykonaniu. Najczęściej oczywiście korzystam z tej opcji, wylewam sobie tylko więcej produktu z opakowania na maseczkę i dodatkową warstwtę nakładam bezpośrednio na twarz (tego jest tak dużo, że spokojnie mi wystarcza).
Jeśli chodzi o same maseczki to mamy ich duży wybór, osobiście korzystałam z
"Make My day", "Bulgarian rose", "Youth Junkie", "Matte Maniac", "Glow Addict", "Shimmer freak", "Manuka Honey".
Moim faworytem na odżywienie jest Manuka Honey, lubię też maseczkę pod oczy Shimmer Freak, chociaż kształt urządzenia nie pozwala aby dokładnie wjechać maseczką w cały obszar pod okiem, natomiast maseczka zostawia bardzo ładne i subtelne rozświetlwnie mikro drobinkami (co kocham, ale uwielbiam wszystko co się błyszczy).
Podsumowując, zdecydowanie wolę maseczki z ufo, niż zwykłe. Jeśli chcemy ekspresowego nawilżenia, odżywienia to jest to super opcja , jeśli wolimy dłuższe rytuały, to wystarczy powtórzyć zabieg jeszcze raz, albo i trzy.
Czy warty swojej Ceny? Tu chyba każda zainteresowana osoba musi sobie sama na to pytanie odpowiedzieć. Bo teoretycznie obejdziemy się bez urządzenia, zastąpimy innym domowym rozwiązaniem, które da nam podobny efekt, ale ogólnie bez maseczek chyba tez, prawda? :)
Zalety:
- ekspresowy efekt
- duża ilość wyboru maseczek
- możliwość manualnego sterowania
- efekt chłodzenia i podgrzewania
- wygodne sterowanie aplikacją
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu
- Łatwość obsługi