Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Sarah Jessica Parker Stash SJP Prive EDP 

4 na 54 opinie
flame1 hit!
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 50% osób
  • 29 października 2021 o 20:18
    Gleboka nisza...
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Trudno uwierzyc, ze to naprawde zapach celebrycki. Niejedna nisza moglaby sie klaniac w pas Stash... Stash to dla mnie zapach lata na wsi. Zapach ziol w ogrodzie, miety, majeranku, kwitnacej akacji i czegos dymnego i oleistegojak smola miedzy klepkami na drewnianym dachu. Do tego dochodzi zapach koperku i ogorkow kiszonych przez Babcie w glinianym garze. Tak pewnie pachnial Emiel Regis w Wiedzminie. :) Dla mnie trudny do noszenia, jednak swietny na poduszce, czy kocu...
    Zalety:
    • Ladna butelka + woreczek z materialu procz pudelka
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • olcia7
    olcia7
    5 / 5
    6 lipca 2021 o 8:53
    Rewelacja
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Niezwykle oryginalny, bardzo odważny celebrycki " wypust". Zapach niewątpliwie niszowy, dla wąskiego grona odbiorców, nie jest zbyt popularny w szerokich kręgach. W perfumach tych dominują nuty powszechnie uznane za męskie, choć w zasadzie kto lub co o tym decyduje? Wydźwięk mają bardzo naturalistyczny, więc nic nie stoi na przeszkodzie by z powodzeniem mogła je nosić również kobieta. Dla mnie to zapach suchych traw i ziół w ciepły wrześniowy dzień gdzieś w pobliżu lasu w pobliżu...torowiska ;) Tak, torowiska ( jakaś smolista nuta w tle). Powiedziałabym, że mógłby to być zapach drzewa sandałowego, choć w składzie go nie ma. Pachnie drewnem, wiórami, olejkami drzewnymi i suchymi ziołami. Kocham ten zapach, wycisza mnie. Jedyny zapach, który nie przeszkadza, a wręcz pasuje do wypadów na łono natury. Ma sucha mydlaną nutę, która kojarzy mi się z suchą lawendą. Nie wiem co jest odpowiedzialne za ten efekt. Ma coś jednocześnie mocno drzewnego, aromatycznego, smolistego, mydlanego i mleczne orzechowego. Mój ulubiony. Mam zapach w formie wody toaletowej i olejku, który jest nieco łagodniejszy i milszy. Perfumy bardzo trwałe.
    Zalety:
    • Oryginalność, naturalność.
    Wady:
    • Słaba dostępność
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 28 października 2020 o 7:33
    Rarytas.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Rarytas kupiony za grosze (dosłownie) w TK Maxxie. Zapach wyjątkowy z półki celebryckiej. Totalnie inny, mało kto wspomina, że jest to woń uniseks. Mocne aromaty drzewne mogą w pierwszej chwili przytłoczyć. Przypomina mi po czasie aromat MIN Ner York Old School Bench. To zapewne sprawka cedru, wetyweiry i paczuli. Dziwne mam wrażenie, że jest tu obecny irys, choć nie ma go w składzie. Stash to zapach mężczyzny pachnącego Old School Bench i kobiety spryskanej EDP Maubousin. Ciepły, a za razem drzewno -wytrawny. Zapach dębowego stolika nocnego pradziadka, który trzymał w skrzypiącej szufladzie nalewkę. Zapach polakierowanych żywic i wsączonych w dno szuflady kropelek alkoholu. Aromat pobudzający wyobraźnię, ale bardzo trudny. Z całą pewnością może go zabrać para na wakacje i pryskać nim nadgarstki przed wieczornym wyjściem do restauracji nad Morzem Śródziemnomorskim. Drugie, albo nawet i trzecie skrzypce grają tu lawenda, grejfrut i piżmo. Czujemy też pistację. Ja kupiłam swój flakon w ciemno po przeczytaniu recenzji olejku Stash u @scent_pop_art . Jestem nim zachwycona, ale zdaję sobie sprawę, że niewielu on się spodoba. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem jest przepiękny :) Również flakon jest bardzo spójny z zawartością, a całość jest zapakowana w piękny woreczek. Sarah pokazała pazur! Niewiele zapachów od gwiazd może poszczycić się tym, że będą zapamiętane. Lepiej czy gorzej, ale na pewno. Większość z nich jest cukierkowa, landrynkowa, bezmyślnie różowa i masowa. Stash jest naprawdę wyjątkowy; charakterny i nieokiełznany - zwłaszcza na wejściu. Potem układa się grzecznie na skórze pokazując swoje najpiękniejsze miodowo - drzewne wnętrze. I jest to prawdziwy uniseks, nie tylko deklarowany przez producenta. Warto poznać.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 23 stycznia 2018 o 20:22
    Czyżby Staszka feministka ?
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Uwielbiam celebryckie zapachy przyznaje się bez bicia. Może i większość jest przesłodzona i polukrowana ale ja właśnie w takich dobrze się czuje. I nie mam problemu spędzając jeden dzień ubrana w perfumy Armaniego, w drugi Bryty a trzeci z Avonu. Stash zwany przeze mnie Stasią był reklamowany jako całkiem inny rodzaj zapachów celebryckich niektórzy mówili że niszowy , że rewolucja bla bla bla... Flakon jest piękny mocno miodowy kolor perfum i zawsze wyglądające ze sobą dobrze czerń i złoto. Super Zapach jest typowym zapachem żywiczno-drzewnym. Mi podchodzi już pod Unisex. I ja się w tym nie odnajduje. Ja lubię swoją kobiecość taką ze szpilkami , czerwoną szminką , bikini i rozkloszowanymi sukienkami. A Staszka wali mnie w oczy feminizmem. Jest ostra. Krzyczy równo uprawnienia się domaga. No nie. No po prostu nie. Otwiera się pieprzem co jest super-kocham pieprz w perfumach ale tutaj ten pieprz leży na szałwii. Szałwia jest aż gorzka-jak jakieś krople uspokajające czy maść na artretyzm brrrr... Na tą gorzką szałwię nakłada się cedr. Strasznie mocny. Do tego pistacja- z której krzyczy do nas tylko jej twarda skórka. Czyli znów wychodzi gorzko. Jedyny lekko kobiecy akcent to wetyweria z lekkim piżmem w bazie. Ale to mało o wiele za mało jak na zapach kobiecy. Wydaje mi się że zdobędzie uznanie jedynie wsród zwolenniczek mega niszowych prowokacyjnych perfum które ja omijam szerokim łukiem. Z kobietą wcale mi się nie kojarzy
    Zalety:
    • flakon
    Wady:
    • nie mój zapach
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W strefie wolnocłowej
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.