Celia Elegance, Kremowa pomadka nawilżająca 

Pomadka a przyjemną, kremową konsystencję. Doskonale rozprowadza się na ustach. Sprawia, że są miękkie w dotyku i nawilżone. Pomadka jest mocno napigmentowana. Pięknie podkreśla usta. Utrzymuje się na nich około 4 godzin. Jest średnio wydajna.

Jedna z nielicznyck kremowych szminek, które naprawdę mi przypadły do gustu. Po prostu uwelbiam! Oprócz tego, że świetnie nawilżają usta, to także kolor jest mocno nasycony. Pięknie prezentuje się na ustach. Dość długo się trzymają. Nie jest to oczywiście trwałość pomadek matowych, ale jak na kremowe-super! Lekko połyskują,ale tak nie świecąco, tylko dają efekt takiego nasycenia. Ja miałam odcień ładnego różu 08. Pasował mi do większości makijaży. W takiej cenie upolować tak dobrą szminkę, to naprawdę wyczyn. Może i mało znana, ale warta polecenia.

Firma Celia kojarzy mi się bardzo dobrze, gdyż jest używana można powiedzieć od pokoleń. Nie raz słyszało się o tych pomadkach, jednak z biegiem czasu pojawiają się nowe serie, kolory, czy produkty. Seria Celia Elegance jest jedną z moich ulubionych. Posiada ona czerwono złote opakowanie, co różni się od większości pomadek tej firmy. Jest ono solidnie wykonane, nie otwiera się samo, nie ma problemów z wykręcaniem produktu. Sam produkt to kremowa pomadka, która zarówno nawilża usta jak i dekoruje je pięknym, dobrze napigmentowanym kolorem. Pomadka ma wykończenie kremowe, jednak jest ono bardzo delikatne. Produkt nakłada się jak masełko, możliwe jest budowanie koloru, nie wchodzi w załamania ust, nie rozmazuje się. Posiada dość wysoką trwałość jak na pomadki kremowe, nie znika od razu. Znika równomiernie, nie zostawiając nie atrakcyjnych plam czy linii wokół ust. Produkt jest komfortowy do noszenia, nie jest wyczuwalny, a usta wyglądają mimo wszystko nadal naturalnie. Produkt ma kilkanaście odcieni wśród których są odcienie zimne, ciepłe, nadające się na dzień oraz na wieczór. Produkt zmywa się bez problemu, wystarczy nawilżona chusteczka bądź wacik z płynem do demakijażu.

Wybrałam odcień 10, jest to taki jakby ceglasty róż, wyglądający jednak naturalnie na moich ustach. Szminka gładko sunie po ustach, a to zasługa tego, że jest kremowa. Usta są miękkie i nawilżone. Bez jedzenia i picia trzyma się na nich przyzwoicie. Ładnie pachnie, tak jakby delikatnie kwiatowo. Opakowanie również mi się podoba, ale ma jeden minus - przy pierwszych kilku użyciach po prostu odpadała mi spodnia część skuwki, musiałam ją w końcu mocno docisnąć do opakowania i, jak na razie trzyma się dobrze. Ale może to tylko kwestia mojego egzemplarza.