Lalique Lion EDP 

Dostałem w prezencie parobeczki tej wody, ale dobrze mi się nosiło. Słyszałem, że go zmienili. Trwałość była dobra, zapach mi sie bardzo podobał otoczeniu też :) Używam tego produktu od: 2007 Ilość zużytych opakowań: próbki

Lion to najmniej przeze mnie lubiany zapach z calej serii meskiej Lalique (nie znam tylko Fauna). Ale wcale nie oznacza to, ze jest zly. Wrecz przeciwnie. Perfumy te powstaly w 1997 r, jednak moim zdaniem stylistycznie sa dosc mocno osadzone na latach 80-tych. Ja lubie takie klimaty, ale nie na co dzien. Moim zdaniem to zapach do eleganckiego ubioru. Na mojej skorze Lion to przede wszystkim bardzo wyeksponowana lawenda, ktora pieknie sie uklada razem z wanilia, jasminem i odrobina slodkich cytrusow na wstepie. Lawenda moim zdaniem jest wyczuwalna od poczatku, az do konca zapachu. Baza jest drzewno-waniliowa, przy czym ja czuje sporo paczuli. Trwalosc, jak na EDP przystalo, jest bardzo dobra - w granicach 8 -10 h. Projekcja z kolei jest dosc dyskretna, co czyni Liona idealnym zapachem do biura i na wieczor z druga polowa. Na razie odkladam Liona, ale czuje, ze na pewno do niego wroce. Używam tego produktu od: Testy Ilość zużytych opakowań: Kilka odlewek

Ale co z tego, ciekawe co by było gdyby brutal kosztował tyle co Ten?:) moim zdaniem zapach bardzo dobrze skomponowany nawet lekka kwiatowa nuta, której zwykle nie lubię jest w tym zapachu otulona ciepłem i jak najbardziej odpowiednia i ładna.

Byłby dopełnieniem kolekcji. Faune, Equus i...niestety Lew nie będzie tam stał. Owszem Lion jest silnym i mocnym zapachem, może nie az tak intesywnym ale nie jest źle. Można wyczuć drzewne nuty, wanilię paczulę. Zapach rzeczywiscie taki pudrowy, przypominajacy właśnie wody kolońskie, może i Brutal, może i Wars-coś w tym jest. Pasuje starszym panom pod 50-tke. Flakonik piękny, ale cóż zapach nie szczególny. Może kiedys za 20 lat kto wie...? Trwałosć dosć dobra, ale raczej z rodzaju tych "bliskoskórnych" ;)Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:1ml

Obrzydliwy zapach. Mój tata ma 57 lat i wydaje mi się za młody na ten zapach. Podpisuję się pod opinią niżej: piękny flakon, a zapach jak Brutal. Brzydki, duszący, staroświecki. Damskie zapachy Lalique mi się nie podobają ale wydaję mi się, że jestem ich niegodna, pełen szacunek.Natomiast o tym można śmiało powiedzieć, że jest brzydki. Zawsze jestem obiektywna w ocenie zapachów i wiem, że coś co mi się nie podoba, może mieć zwoleników ale w tym wypadku wydaję mi się nierealne. Dodam, że gdy czuję ten zapach robi mi się niedobrze i zbiera mi się na.... Nie są to złośliwości, czy powszechny komentarz na brzydki zapach. Naprawdę tak mam. Flakon piękny ale nie chciłam zawyżać oceny. Używam tego produktu od:kilka tyg Ilość zużytych opakowań:w trakcie

Cieszę się, że mogę napisać pierwszą recenzję tego zapachu. Butelka - super, zwala z nóg, szczyt, że tak powiem, ekskluzywności, od razu czujemy, że wreszcie do naszych rąk wpadło coś z tego lepszego świata ;) . A zapach? To przecież nasz stary dobry brutal w wydaniu top exclusive :) Oddałem flaszkę ;) . Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1