Lush Sleepy, Body Lotion Balsam do ciała

Kosmetyki zaczęłam poznawać po służbowych wyjazdach do Kolonii, po których zawsze otrzymywałam prezent marki Lush ????Produkt zapakowany jest w czarny słoiczek z tworzywa (który warto po zużyciu oddać celem otrzymania rabatu na zakupy) z charakterystyczną minimalistyczną czarną etykietą. Po odkręceniu pojemniczka oczom ukazuje się lawendowa zawartość (zarówno w kolorze, jak i zapachu) z delikatnym iskrzącym pyłkiem (ja chyba miałam nie do końca dobrze rozmieszany kosmetyk). Konsystencja jest umiarkowanie gęsta, taka śmietanowa, ale bardzo przyjemna. Zapach jest dość intensywny, pudrowy, słodko lawendowy. Balsam dobrze się wchłania, a po użyciu pozostawia skórę gładką, delikatną i z takim przyjemnym nietłustym filmem. Przy mojej bardzo suchej skórze jest to bardzo komfortowe i kojące.Nie dostrzegłam jakiegoś usypiającego działania, raczej na noc musiałam używać mniejszą ilość, żeby ograniczyć migrację zapachu ???? Ogólnie produkt bardzo przyjemny, zdecydowanie się polubiliśmy.

Balsamy marki Lush dają super odżywienie ale właśnie seria Sleepy ma jeden z najpiękniejszych zapachów marki, bardzo kojący, pudrowo- lawendowy. Idealny aby przytiulić głowę do poduszki. Balsam jest bardzo wydajny. Konsystencja przypomina gęstą śmietaą, łatwo rozprowadza się po skórze zostawijąc film. Stosuje na dłonie oraz nogi. Bardzo lubie i z pewnościa wróćę po koljnej opakowanie.

Typowy balsam w słoiczku o ponoć nietypowej mocy. Balsam który teoretycznie ułatwia zasypianie mówię teoretycznie gdyż w praktyce tego nie zauważyłam mimo że miałam cała serię tych kosmetyków. Natomiast balsam ma super właściwości skóra jest nawilżona, jędrna i pięknie pachnie oczywiście jeśli ktoś lubi lawendę

Jakoś nie przypadliśmy sobie do gustu, ja i ten balsam. W internecie jest bardzo chwalony za to że pomaga w zasypianiu, ale to chyba raczej efekt rytuału - tego że przed snem znajduje się chwilkę dla siebie żeby wmasować w siebie trochę czegoś przyjemnie pachnącego. Dla mnie niektóre produkty Lush'a nie pachną ładnie - niestety ten również do nich należy. Dla mnie pachnie lawendą, słodkością ciasteczkową i czymś śmierdzącym jak guma/plastik? Z tego powodu nie kupię go ponownie. Na plus że względnie dobrze nawilża, ma przyjemną, nie za gęstą konsystencję i jest wydajny. Sprzedawany jest również w różnych rozmiarach opakowań, więc można sobie przetestować ten krem kupując najmniejsze opakowanie.

Fantastyczne mazidło do ciała, szczególnie do podrażnionej słońcem skóry. Przyjemnie pachnie jak to Lush (!!), zapach długo zostaje na skórze, wydajny, wygodne zakręcane opakowanie. Wyczytałam, że warto nałożyć na mokrą skórę niewielką ilość, a potem spłukać, tak też robię. Pozostaje przyjemny, ale lekko tłusty film na skórze. Uniknęłam dzięki temu balsamowi "lnienia" po silnej ekspozycji słonecznej podczas wakacji. Polecam, ale nie wiem czy kupię, ten dostałam w prezencie. Cena regularna zdecydowanie za wysoka.