Lirene Dermoprogram Body Arabica, Balsam brązująco - ujędrniający 

Hej dziewczyny! Chcę Wam opowiedzieć o moim nowym odkryciu – balsamie brązująco-ujędrniającym Lirene Dermoprogram Body Arabica. Jeśli tak jak ja, uwielbiacie mieć delikatnie opaloną skórę przez cały rok, to koniecznie musicie go wypróbować. Na początek muszę powiedzieć, że zapach tego balsamu jest obłędny! Pachnie kawą, co sprawia, że aplikacja staje się naprawdę przyjemnym rytuałem, szczególnie rano, kiedy potrzebuję się rozbudzić. Jeśli chodzi o działanie, to Lirene Body Arabica daje bardzo naturalny efekt. Skóra stopniowo nabiera pięknego, złocistego odcienia, który wygląda jak po weekendzie spędzonym na słońcu. Co ważne, nie trzeba się obawiać smug czy plam – balsam rozprowadza się równomiernie, a konsystencja jest lekka, dzięki czemu szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy. Oprócz efektu brązującego, balsam ma też działanie ujędrniające. Zawiera kofeinę, która pomaga w walce z cellulitem, a skóra po kilku dniach stosowania jest wyraźnie bardziej gładka i napięta. Dla mnie to super opcja, bo poza opalenizną, mam też poczucie, że robię coś dobrego dla swojego ciała. Co do trwałości efektu – opalenizna utrzymuje się przez kilka dni, a kolor schodzi stopniowo i równomiernie, co jest dużym plusem. Nie ma mowy o plamach czy nierównościach, które tak często zdarzają się przy innych tego typu produktach. Podsumowując, Lirene Dermoprogram Body Arabica to świetny wybór, jeśli chcecie cieszyć się piękną, naturalną opalenizną przez cały rok, a do tego zadbać o jędrność skóry. Ja na pewno będę do niego wracać! Ściskam!

Lirene Dermoprogram Body Arabica to balsam brązująco-ujędrniający, który ma na celu nie tylko nadać skórze delikatny, naturalny odcień opalenizny, ale także poprawić jej jędrność i elastyczność. Produkt ten jest dedykowany osobom, które pragną uzyskać efekt zdrowo wyglądającej skóry z lekką, złocistą opalenizną, bez potrzeby ekspozycji na słońce. **Konsystencja i zapach:** Balsam ma lekką, kremową konsystencję, która dobrze rozprowadza się na skórze. Szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej czy lepkiej warstwy, co czyni go idealnym do codziennego stosowania, nawet przed ubraniem się. Zapach jest subtelny i przyjemny, z delikatną nutą kawy, która dodaje energetyzującego charakteru, choć nie jest dominująca ani przesadnie intensywna. **Efekt brązujący:** Lirene Body Arabica zapewnia stopniowy efekt brązujący, który zaczyna być widoczny po kilku aplikacjach. Opalenizna, którą można uzyskać, jest naturalna, złocista i pozbawiona pomarańczowego odcienia, co jest częstym problemem w przypadku produktów brązujących. Balsam daje równomierny efekt, bez smug czy plam, o ile jest starannie rozprowadzony. Dla najlepszego efektu warto wcześniej wykonać peeling, aby pozbyć się martwego naskórka. **Działanie ujędrniające:** Poza działaniem brązującym, balsam ma również właściwości ujędrniające. Dzięki zawartości kofeiny, która jest znana ze swojego wpływu na mikrokrążenie, skóra zyskuje na elastyczności i jędrności. Regularne stosowanie balsamu może pomóc w poprawie ogólnej kondycji skóry, sprawiając, że staje się gładsza i bardziej napięta. **Skład i bezpieczeństwo:** Balsam zawiera składniki aktywne, takie jak ekstrakt z kawy, które wspomagają działanie ujędrniające. Produkt jest również wzbogacony o substancje nawilżające, które dbają o odpowiednie nawodnienie skóry, co jest szczególnie ważne przy stosowaniu produktów brązujących. Jest to produkt bezpieczny dla skóry, jednak osoby o bardzo wrażliwej skórze powinny wcześniej przetestować balsam na małej powierzchni, aby wykluczyć ewentualne reakcje alergiczne. **Opakowanie i wydajność:** Lirene Body Arabica jest dostępny w wygodnym opakowaniu z zakrętką typu flip-top, co ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu. Balsam jest wydajny – nawet niewielka ilość wystarcza na równomierne pokrycie dużej powierzchni skóry, co sprawia, że jedno opakowanie wystarcza na dłużej. **Podsumowanie:** Lirene Dermoprogram Body Arabica, Balsam brązująco-ujędrniający, to doskonały wybór dla osób, które chcą uzyskać naturalny efekt opalenizny, jednocześnie dbając o jędrność swojej skóry. Produkt zapewnia stopniowy, równomierny efekt brązujący, a jego ujędrniające działanie sprawia, że skóra staje się bardziej napięta i elastyczna. To praktyczne rozwiązanie dla tych, którzy pragną cieszyć się zdrowo wyglądającą skórą przez cały rok.

Od kiedy zaczęłam używać balsamu brązującego Lirene Body Arabica, jestem zachwycona efektami, które udało mi się osiągnąć. Oto moja szczegółowa recenzja tego produktu, który zdecydowanie zasługuje na uwagę. Lirene Body Arabica przyciąga uwagę eleganckim opakowaniem i przyjemną konsystencją. Balsam jest gęsty, ale jednocześnie łatwy do rozprowadzenia, co sprawia, że aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Produkt ma przyjemny, delikatny zapach, który nie jest zbyt intensywny ani nachalny, co jest dla mnie dużym plusem. To, co wyróżnia ten balsam, to jego stopniowe działanie brązujące. Olej z karotki oraz składnik samoopalający współpracują, aby nadać skórze naturalny, złocisty odcień, który jest bardzo równomierny i bez smug. Efekt opalenizny rozwija się stopniowo, co pozwala na łatwe kontrolowanie intensywności koloru. To idealne rozwiązanie dla osób, które chcą uzyskać subtelny, naturalny wygląd opalenizny bez ryzyka przesadzenia. Kompleks Slim, oparty na ekstrakcie z ziaren kawy arabskiej i ostrokrzewu paragwajskiego, robi świetną robotę, jeśli chodzi o ujędrnianie i wyszczuplanie skóry. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej napięta i gładka. Witamina E zawarta w balsamie doskonale nawilża i odżywia skórę. Po aplikacji skóra jest miękka i dobrze nawilżona, co jest dla mnie szczególnie ważne, zwłaszcza w okresach, gdy skóra może być bardziej sucha. Efekt nawilżenia utrzymuje się przez cały dzień, co sprawia, że czuję się komfortowo i świeżo. Lirene Dermoprogram Body Arabica to doskonały wybór dla każdego, kto chce uzyskać naturalny efekt opalenizny, jednocześnie dbając o ujędrnienie i nawilżenie skóry. Jego stopniowe działanie brązujące, efekty ujędrniające oraz doskonałe nawilżenie sprawiają, że jest to produkt godny polecenia. Dla mnie to zdecydowany must-have w codziennej pielęgnacji ciała.

Kupiłam go z ciekawości, a cena była bardzo dobra (na promocji) więc postanowiłam wypróbować. Akurat kończyła mi się bateria w telefonie, więc nie sprawdziłam opinii na jego temat. A szkoda, bo gdybym przeczytała to bym się nie skusiła. Niestety podpisuję się po wieloma opiniami. Nie wiem czy ujędrnia, bo bardzo szybko zakończyłam z nim przygodę, ale podczas kilku tygodniowego używania nie zauważyłam takiego efektu. Nawilżenia ani odżywienia też nie zauważyłam, miałam wrażenie, że jest nieco "tępy" w nakładaniu, więc nie było mowy, żeby przyniósł skórze ulgę. W nawiązaniu do powyższego, że jest nieco "tępy" to odbiło się to na efekcie finalnym. Trzeba naprawdę szybko i dokładnie nakładać produkt, bo inaczej na skórze pozostaną ciemniejsze plamy. Można nim regulować stopień opalenizny. Po pierwszej, dokładnej aplikacji można nałożyć drugą warstwę. Wtedy miałam wrażenie, że nogi stają się dużo bardziej opalone niż gdy aplikowałam jedną warstwę. Niestety po kilku godzinach czuć charakterystyczny zapach samoopalacza. O ile na świeżym powietrzu to nie przeszkadza, to siedząc w biurze może to być przeszkodą. Dlatego używałam go tylko wtedy, gdy wiedziałam, że będę siedziałam na zewnątrz, w parku, na rowerze a nie zza biurkiem. Efekt utrzymuje się ok 4 dni. To jak schodzi z nóg zauważyłam jest zależne od aplikacji. Kiedy zrobimy to na oczyszczoną skórę po peelingu, schodzi ładnie i równomiernie. Natomiast gdy nie przygotujemy odpowiednio skóry, efekt będzie marny- na skórze będą plamy i widoczne będę miejsca, w które nie włożyliśmy wysiłku. Opakowanie poręczne, dobrze trzyma się w dłoni, wieczko jest dobrze zamykalne. Czy to jest produkt katastrofa? Nie Ale czy chcę się tak męczyć? Zdecydowanie nie. Nie jest strasznie zły, ale trzeba umiejętnie i dokładnie go nakładać, a skoro jest to produkt do pielęgnacji ciała, a pielęgnacja ma być też przyjemnością, to nie jest to produkt godny uwagi.

byłam z niego zadowolona... w części, bo jednak są takie elementy, które mi nie do końca pasują. skóra na pewno jest bardziej opalona i wygląda ona ok, po nałożeniu dość szybko widać że skóra robi się bardziej brązowa, nakłada się go całkiem łatwo, ale lubi się niestety ścierać i lubi brudzić mimo, że ma dość sporo czasu by się wchłonąć.

Często go używam, w sumie przez cały rok. Szczególnie sprawdza się na dekolcie, nogach, ramionach. Ładnie się rozprowadza. Bardzo dobrze radzi sobie z przebarwieniami, bliznami, znamionami. Dobrze kryje, jednocześnie ładnie pachnie. Nie śmierdzi jak inne samoopalacze. I co najważniejsze szybko schnie. Osobiście bardzo polecam. Nie jest drogi ale wydajny.

Produkt ten całkowicie spełnia moje oczekiwania. Poszukiwałam czegoś ,co sprawi,że moja blada karnacja będzie wyglądać na naturalnie muśniętą słońcem. I tak się właśnie stało.! Niska cena i świetne efekty idą w parze- wystarczy dokładnie i równomiernie rozprowadzić mleczko , odczekać spokojnie,żeby wchłonęło. Ja zazwyczaj używałam produktu wieczorem, na kilka godzin przed snem. Najlepsze efekty były widoczne na drugi dzień rano. Efekt o dziwno utrzymuje się naprawdę długo. Tydzień temu nałożyłam mleczko a do dzisiejszego dnia widoczna opalenizna utrzymuje się na nogach. Jeśli jednak gdzieś trafią się jakieś smugi (w moim przypadku była to raz kwestia niedokładnego nałożenia produktu) wystarczy dobry peeling i niezadowalający efekt powinien się znacząco zmniejszyć. Jednym słowem bardzo polecam

Mam wersję do ciemniejszej karnacji - bardzo szybko i równo opala. Jestem zachwycona kolorem opalenizny - wygląda bardzo naturalnie. Ma dość rzadką konsystencję, ale dzięki temu można dokładnie go rozsmarować. Gorąco polecam!

Z natury jestem osobą o ciemniejszej karnacji, ale zawszę lubię jeszcze ją podkręcić. Na codzień nie mam czasu wylegiwać się na słońcu, a czasy co tygodniowych wizyt w solarium mam już za sobą. Dlatego chętnie sięgam po wszelkie balsamy brązujące. Zawsze zwracam uwagę, czy balsam jest zapachowy, nie przepadam za taki perfidnie śmierdzącymi samoopalaczem. Balsam ten zakupiłam w wariancie do karnacji ciemnej. Konsystencja jego jest średnia, dobrze się aplikuje. Wchłania się całkowicie po około 10 minutach od aplikacji, zależy to oczywiście od tego jak grubą warstwę produktu będziemy nakładali, ale podając 10 min, wyciągnęłam medianę. Jego zapach jest kawowy, trochę chemiczny, ale porównując do zapachów innych balsamów brązujących, ten jest na plus. Następnego dnia rano, widzimy efekty, skóra jest ładnie przybrązowiona. nie ma pomarańczowych śladów i plam, jak to często się zdarza przy tego typu produktach. Nie lepi się, nie pozostawia tłustej warstwy, nie podrażnia. I teraz ale... -Nie da rady stopniować intensywności ''opalenizny'' ponieważ podczas kąpieli, efekt znika (równomiernie, chociaż tyle) -W okresie letnim zakładając sandały czy japonki, paseczki zetrą nam opaleniznę, co wygląda bardzo nieestetycznie. -Gdzie ten efekt ujędrnienia? Jak w temacie, jeśli ktoś wychodzi z założenia, że ciemne wyszczupla, to faktycznie przy przyciemnionej skórze może wizualnie stwierdzić że ma skórę jędrniejszą. Reasumując balsam będzie dość dobry, dla osób które codziennie będą się nim balsamowały, codziennie budując od nowa opaleniznę.

Na plus zalicza się na pewno wydajność balsamu i jego łatwość aplikacji, chociaż wchłaniał sie raczej powoli. Sam efekt brązu jest ok i wytrzymuje lekką ręką kilka godzin, chociaż czasem zostawały mi po nim plamy i brudził dłonie, czyniąc je ciężkimi do umycia. Do tego po czasie zapach robił się mniej przyjemny i pachniał spalenizną na skórze. Efektu ujędrniania nie stwierdziłam. Ogólnie raczej przeciętniak.

Używałam balsamu do jaśniejszej karnacji. Balsam przy aplikacji pachnie całkiem fajnie, kawowo, natomiast później tak czy inaczej jest wyczuwalny zapach samoopalacza ( śmierdząca spalenizną skóra). Balsam nieźle się nakłada nawet niewprawioną ręką. Schodzi akceptowalnie ale czasami robią się brzydkie plamy (które można spokojnie usunąć porządnym peelingiem). Działania ujędrniającego nie zauważyłam.

Balsam używałam w okresie wiosenno-letnim . Balsam ma opakowanie dość wygodne choć nie pogardziła bym aplikatorem w postaci pompki. Balsam ma przyjemny zapach i nie jest on uciążliwy. Konsystencja delikatną i łatwo się rozsmarowuje nie tworząc smug. Balsam po zastosowaniu pozostawia skórę nawilżoną, gładką i muśniętą słońcem. Produkt szybko się wchłania i nie brudzi oraz jest w miarę wydajny.

Balsam brązujaco ujędrniający no niestety nie ujędrnia ale za to bardzo dobrze brazuje w wersji do ciemnej karnacji robi to szybciej i w mocniejszym odcieniu balsam bardzo dobrze się rozsmarowuje jednak trzeba chwilę poświęcić by nie mieć plam na skórze możemy stopniowac opaleniznę wygląda ona naturalnie no chyba że przesadzimy bo tak też zaszalalam to już wygląda sztucznie po paru godzinach na ciele odczuwam sztuczny zapach jak skóra po solarium oj nie jest przyjemny bardzo barwi tez jasne ubrania w upalne dni schodzi brzydko ze skóry piękny efekt utrzymuję się do tygodnia czasu ja już do niego nie wrócę

kupiłam go bo był tani i opakowanie fajnie skonstruowane, które przyciągnęło moją uwagę. Zapach bardzo ładny no i nie jest za rzadki fajnie sie wchłania i faktycznie skóra nabiera fajnej złocistej barwy a co najważniejsze nie brudzi ubrań! Polecam!

Używam tego balsamu już 2 lub 3 rok i zawsze do niego wracam. Kupuję wersję dla ciemnej karnacji. Skóra po nim ma ładny naturalny odcień, bez smug. Trzeba uważać na ubrania, bo może trochę brudzić, ale to da sie przeżyć. Zapach ładny. Skóra jest dobrze nawilżona i miękka. Generalnie polecam!

Minusy? To, że balsam szybko się kończy - ‘wykończyłam’ całą butelkę po paru użyciach. Drugi minus: butelka jest dość niewygodna w użyciu. Balsam ciężko wycisnąć, przez za mały otwór wylatuje niewielka ilość produktu, a kiedy balsam się kończy, nie ma jak dostać się do tego, co na dnie.

Używałam balsamu do jaśniejszej karnacji. Balsam przy aplikacji pachnie całkiem fajnie, kawowo, natomiast później tak czy inaczej jest wyczuwalny zapach samoopalacza. Balsam nieźle się nakłada nawet niewprawioną ręką. Schodzi akceptowalnie ale czasami robią się brzydkie plamy (które można spokojnie usunąć porządnym peelingiem). Działania ujędrniającego nie zauważyłam. Ogólnie nie jestem fanką samoopalaczy, za dużo z nimi zabawy, natomiast myślę, że ten jest wart wypróbowania.

Tak mi się już marzy lato. Używam właściwie tylko latem do nóg. Jaśniejszy kolor. Nieopalone ciało mi nie przeszkadza, za wyjątkiem nóg. Jakoś nie lubię bladej skóry, zwłaszcza, że mam na łydkach różne widoczne przebarwienia. Nakłada się bardzo równomiernie (ale zawsze przed robię peeling). Nie ma smug. Wysycha dość szybko. Kolor po 2 - 3 dniach bardzo ładny. Pozostawia ten nieprzyjemny zapaszek samoopalaczy, ale na to chyba nie ma rady.