Toni&Guy 3D Volumiser Spray Spray do włosów dodający objętości

Absolutny bubel, ten produkt nie dodaje ani trochę objętości. Działanie sprayu polega na mocnym sklejeniu i obciążeniu, po wystylizowaniu efekt jest fatalny, matowe włosy, twarda skorupa w miejscu aplikacji, po kilku godzinach głowa zaczyna swędzieć. Aby pozbyć się tego czegoś z włosów, musiałam 3 razy umyć głowę tak mocno okleja włosy. Spodziewała się, że spray uniesie i doda objętości moim długim i cienkim włosom, a efekt jest odwrotny. Nie polecam, nawet za 1 zł nie warto.

Ten produkt dosłownie nie robi nic poza swędzeniem głowy. Nie ma mowy o żadnej objętości. Włosy stają się po nim sztywne jakbym użyła lakieru do włosów. Mam go ponad rok i większość czasu przeleżał na półce. Miałam do niego wiele podejść ale zawsze było tak samo. NIC... Do tego atomizer pluje produktem zamiast tworzyć fajną mgiełkę. Zdecydowanie zmarnowałam pieniądze kupując go.

Toni&Guy kojarzyła mi się z renomowaną marką posiadającą świetne kosmetyki ze średniej półki cenowej. Jako właścicielka loków borykam się z oklapniętymi od góry włosami. Niestety nie spełnił moich oczekiwań. Rzeczywiście, włosy mają troszkę większą objętość, nie ma szału. Niestety skleja włosy. Nieważne, czy aplikowany na mokro, czy na sucho, czy na włosy pokręcone, czy wyprostowane.

Naprawdę jestem zadowolona z działania tego sprayu, chociaż ja głównie używałam go by włosy lepiej i łatwiej się układały, a loki dłużej utrzymywały. Zarówno w tym celu, jak i w celu dodania objętości sprawuje się świetnie. Nie zawiera alkoholu, nie niszczy włosów, nie obkleja, nie robi z nimi nic dziwnego ani nie pogarsza ich stanu. Lekko usztywnia włosy, ma trochę działanie takiego deeeeelikatnego lakieru, ale nie skleja przy tym włosów, ani nie obciąża. Mam też wrażenie, że po jego użyciu są dużo świeższe. Zdecydowanie będę wracać, szczególnie, że efekt objętości naprawdę widać.

To mój pierwszy raz z kosmetykami marki Toni&Guy. Troszkę się rozczarowałam, że produkt ten nie sprawdził się u mnie tak samo rewelacyjnie jak w opinii koleżanki ze studiów. Aplikacja na suche włosy powoduje obklejenie pasemek włosów, co jest grzechem kardynalnym tego produktu. Nieco lepiej jest w przypadku stosowania go na mokre włosy, kiedy otrzymujemy bardzo delikatny efekt objętości. Jednak dla mnie jest zbyt słaby, tym bardziej jeśli chodzi o próg cenowy. Produkt ma delikatny zapach oraz poręczne opakowanie z pompką dozującą. To by było na tyle, jeśli chodzi o temat tego produktu.

Mam włosy gęste, ale bardzo cieniutkie. Od wielu lat używałam pianki i lakieru żeby choć trochę nadać objętości moim włosom. Przez to włosy tak się zniszczyły, że musiałam na długi czas odstawić wszelkie "umacniacze". Aż do czasu kiedy znalazłam na półce w Rosmannie ten spray. Cena wysoka, ale na szczęście była promocja i za niecałe 30 zł był mój. Producent zaleca stosować go na suche włosy. Ja jednak używam go na wilgotne włosy, pryskam nie u nasady lecz rozpylam na całe włosy, potem głowa w dół, targam włosy i albo suszę suszarką albo pozostawiam do wyschnięcia ( po suszeniu suszarką głową w dół jest lepszy efekt). Później tylko rozczesuję i jestem gotowa do wyjścia. Produkt zastępuję piankę i lakier i przede wszystkim nie niszczy włosów i ich nie elektryzuje. Jak dla mnie rewelacja!