Wow ależ to jest zdzierak, taki że aż boli. Zapach super, skład krótki, napakowany olejkami natłuszcząjacymi i odżywczymi. Nic tylko używać.
Peeling trafił mi się w boxie kosmetycznym od Lookfantastic i jest to kosmetyk który zaczęłam darzyć uczuciem od pierwszego wmasowywania go w skórę.
Takie właśnie peelingi lubię, ostre, intensywne, ładnie pachnące i pielęgnujące skórę.
Posiadam małe opakowanie o pojemności 70 g, ale dostępne są różne pojemności peelingu 300 lub 700 g, wiadomo że im więcej tym cena jest bardziej atrakcyjniejsza. Opakowanie w moim przypadku to plastikowy słoik, jest on przeźroczysty i widać zawartość która znajduje się wewnątrz. Posiada dużą zielona zakrętkę co umożliwia wybranie całej zawartości. Wszystkie dodatki graficzne są w czarnym kolorze z charakterystycznym logo producenta i niezbędnym info na temat kosmetyku. Jest ładnie, przejrzyście i przyjemnie dla oka.
Konsystencja jest gęsta z mnóstwem ostrych drobinek ścierających ma różowawy kolor i dużą tłustość pochodząca z zawartych w nim olejków.
Zapach jest z tych uprzyjemniających stosowanie kosmetyku, Słodki ale nie mdlący, owocowo - kwiatowy, nie wiem czy to akurat wiśnia o której wspomina producenta ale dla mnie jest super.
Skład krótki z zawartością ekstraktu z wiśni, kwasów tłuszczowych, czerwonej soli hawajskiej, soli morskiej, pestki wiśni, ekstraktu z alg Padina pavonica – ujędrnia i tonuje skórę, oleju z wiśni, kiełków pszenicy i jojoba, pudru z pestek wiśni, glinki Multani mitti, witaminy E, oleju jojoba, olejku bergamotowego, olejku ze skórki grejpfruta, barwnik, w zasadzie brak tu konserwantów czy kontrowersyjnych składników. Skład super taki idealny dla moich gustów.
Działanie peelingu dla mnie bomba, bezproblemowo się aplikuje i świetnie trzyma skóry podczas masażu. Zdzieranie skóry jest mocne od początku masowania ale z czasem jest jeszcze mocniej odczuwalne i przy intensywnym masażu może wywołać delikatny ból co nie każdej osobie będzie pasować. W moim przypadku jest to kosmetyk jaki preferuję i takie działanie mi odpowiada. Solne drobinki peelingu wolno się rozpuszczają to i czas masażu wymaga dłuższej chwili. Działanie peelingujące jest bardzo mocne a po zmyciu kosmetyku odczuwalne przy dotykaniu skóry. Gładkość, i jeszcze raz gładkość, ale bez ściągnięcia skóry czy uczucia jej przesuszenia. Jest ona delikatnie tłusta z zawartości w kosmetyku olejków, ale po osuszeniu jej ręcznikiem nie ma tłustości tylko nawilżenie i odżywienie. Skóra jest zaróżowiona, dotleniona, z rozjaśnionym odcieniem, ładnie napięta i wgląda na zdrowa i zadbaną. Siłę peelingowania można stopniować przez odpowiedni docisk dłoni do skóry, więc mimo ze jest to kosmetyk z ostrymi drobinkami to sprawdzi się również przy skórze delikatnej i wrażliwej. Działanie ujędrniające jest widoczne, bo sam masaż skóry pozytywnie na nią wpływa, a przy systematycznym stosowaniu nie dość że skóra ma ładny koloryt to i jej wygląd zmienia się pozytywnie, jest wygładzona, miękka i bardziej sprężysta. Wydajność jest duża, niewiele potrzeba produktu by osiągnąć efekt gładkiej skóry wiec i ta wysoka cena ( 700 g oko 150 zł)wcale nie jest taka straszna, a rozkładając ja w na długi czas stosowania powiedziałabym że jest odpowiednia.
Podsumowując Talasso-scrub Rassodante od Collistar to dla mnie peeling idealny. Skład świetny, drobinki ostre i robią swoja robotę, zapach uprzyjemnia czas zabiegu, a ciało po jego zastosowaniu jest gładziutkie, odżywione, ładnie napięte i dotlenione. Ten gagatek zostanie ze mną na dłużej. Polecam
Zalety:
- gęsta konsystencja która dobrze trzyma się skóry
- śliczny kwiatowo - owocowy zapach
- mnóstwo ostrych drobinek ścierających
- świetny skład
- cudownie złuszcza martwy naskórek
- pozostawia skórę gładką, miękką i przyjemną w dotyku
- dotlenia, nawilża i napina ciało
- proste ale wygodne i ładne opakowanie
- mega duża wydajność
- kilka pojemności do wyboru
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie