Jako miłośniczka peelingów bardzo ucieszyłam się, gdy w paczce ambasadorskiej od Wizaż.pl znalazłam ten oto scrub, za co serdecznie dziękuję.
Lubię tego typu kosmetyki, które intensywnie drapią, ale robią to na tyle delikatnie, że nie rysują i nie podrażniają naskórka. Lubię mocno odczuwać drobinki, jak masują skórę, ale nie chcę po zakończonym zabiegu leczyć ran.
- OPAKOWANIE: kosmetyk zamknięty jest w poręcznym słoiku o zaokrąglonym dnie, co pozwala łatwiej wydobyć jego resztki. Zamknięcie stanowi nakrętka w szarawym odcieniu, a przed wścibskimi łapkami chroni preparat aluminiowe zabezpieczenie.
- KONSYSTENCJA: kosmetyk składa się z mnóstwa drobin, które mocno zagęszczają go powodując, że wraz z innymi elementami tworzy wręcz pastę, która swobodnie sunie po lekko zwilżonej skórze.
- ZAPACH: hmmmm... miałam nadzieję, że seria Home Spa to będzie coś relaksującego, opakowanie przywodzi na myśl morskie klimaty... i na to się nastawiłam. A mamy tu, jak już oceniły to Recenzentki wcześniej, zapach proszku do prania i to takiego sobie.
Dla mnie jednak jego intensywność nie była drażniąca więc była to cecha neutralna, ale zarazem rozczarowująca.
- DZIAŁANIE: na ogół solnych peelingów nie używam, bo przesuszają mi skórę i powodują podrażnienia, a tu miła niespodzianka. Zaryzykowałam i nic złego się nie wydarzyło. Wręcz przeciwnie.
Drobiny, których nie sposób zliczyć, wykonują swoją pracę idealnie, a jednocześnie pozwalają na dłuższy masaż, jeśli mamy na to ochotę, bo nie znikają szybko. Kosmetyk dobrze trzyma się ciała w trakcie zabiegu. Lekko zwilżałam skórę, ale nie mocno, chciałam jedynie wspomóc nieco poślizg, ale jednocześnie zagwarantować sobie mocniejsze doznania bo, jak wspomniałam, lubię czuć jak drobinki mocno drapią. Skóra może być lekko zaczerwieniona, ale to znika po chwili, a co najważniejsze, drobiny nie rysują skóry, nie ranią i nie podrażniają.
Co też dla mnie ważne, bo to peeling solny, nie wysusza on mojej przesuszającej się skóry. Zapewne inne składniki kosmetyku dbają o to. Jednak nie ma tu mowy o tłustej warstwie, którą pozostawiają czasem preparaty tego typu, a której bardzo nie lubię.
Po zastosowaniu kosmetyku ciało jest przyjemnie sprężyste, wygładzone i miękkie w dotyku. Lepiej też chłonie balsam czy krem nakładany po osuszeniu skóry. Takich efektów oczekuję od peelingów i tu to dostaję.
Nie jest to niestety kosmetyk wydajny, wystarczy na kilka użyć.
Zalety:
- świetnie usuwa martwy naskórek
- wygładza
- pozostawia skórę miękką i sprężystą
- skóra lepiej chłonie kosmetyki nawilżające
- nie wysusza skóry
- nie podrażnia
- mnóstwo drobinek
- mocno odczuwalnie masuje
- wygodne opakowanie
Wady:
- zapach nie zachwyca
- wydajność
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie