SkinCeuticals Ce Ferulic Potrójnie działająca aktywna kuracja antyoksydacyjna

Ce Ferulic był pierwszym kosmetykiem z wit. C, który stosowałam, i jak dotąd - najlepszym. Serum kupiłam na pierwsze oznaki starzenia, tuż po 30, kiedy moja skłonna do rumienia i podrażnień skóra zrobiła się bardzo nierówna w kolorze. Do dzisiaj nierówny koloryt jest moim największym kosmetycznym wyzwaniem. To serum doskonale radzi sobie z wyrównaniem koloru. Działa już po 2-3 tygodniach i stopniowo widać coraz lepsze wyniki stosowania. Świetnie nawilża (można stosować na dzień zamiast kremu) nawet bardzo suchą skórę. Lekko napina i wygładza pierwsze zmarszczki (albo już sobie wmawiam, bo taka w nim jestem zakochana). Nadaje się pod makijaż. Przy użyciu leciutko się klei, ale po chwili to wrażenie znika. Nie zostawia tłustej warstwy, jest szalenie wydajne (wersję mini używałam przez kilka miesięcy). Byłby to kosmetyk idealny... Niestety jest koszmarnie drogie i nie wiem, czy jeszcze się na nie skuszę. Na razie (bez powodzenia) testuję tańsze zamienniki. Niemniej było warte każdej wydanej złotówki.

Do serum z witaminą C podchodziłam jak pies do jeża, bo coś tam zdarzyło mi się wypróbować i raczej było kiepsko. W pamięci miałam głównie Flavo, które było kompletną porażką. Moja cera: 30 lat, tłusta z tendencją do łojotoku, trądziku zaskórnikowego, stanów zapalnych spowodowanych wyciskaniem, widocznych jest coraz wiecej zmarszczek z odwodnienia i mimicznych. Tego serum bałam się, bo sam producent zaleca je do skóry suchej, wrażliwej itd a do mojej raczej powinien być Phloretin. Serum nakładałam codziennie rano: mycie żelem->hydrolat->na jeszcze lekko wilgotną twarz serum->krem nawilżająco-matujący (najczęściej Bioderma Sebium Pore Refiner)->puder sypki. Cera świeciła się tylko nieco bardziej niż bez serum. Lepkość szybko ustępowała, ale zauważyłam, że nakładanie lepkiego kosmetyku na lekko wilgotną twarz znacząco ogranicza lepienie kosmetyku po wchłonięciu. Czyli komfort stosowania całkiem dobry. Działanie - krostki, które miałam na twarzy szybciej się goiły, bardzo szybko zauważyłam i ja i otoczenie poprawę kolorytu cery. Po nieco ponad miesiącu zauważyłam, że wyraźnemu spłyceniu i skróceniu uległa zmarszczka na czole. Działanie więc jest doskonałe a i komfort używania jest niezły. Na całą twarz stosowałam 2-3 małe krople i miniaturka serum wystarczyła mi na półtora miesiąca. Ogromnum minusem tego kosmetyku jest cena, mam zamiar wypróbować inne sera z witaminą C i jednak bardziej te przeznaczone do mojego typu cery, bo mam wrażenie, ze jednak podczas używania tego preparatu pory na wtarzy były bardziej rozszerzone a ilość zaskórników otwartych na nosie zwiększyła się.

Chwilę temu zakończyłam całą butlę więc czas na recenzję. Według mnie serum nie ma minusów (no może oprócz ceny które jest bardzo wysoka). Oczywiście nie jestem w stanie ocenić jego działania a.aging - tu muszę zaufać producentowi ale ocenić mogę komfort stosowania i ewentualnie zauważone zmiany na skórze. Moja cera mimo 43 lat jest mieszana- tłusta, z niedoskonałościami. Mimo tego serum pięknie się u mnie wchłaniało, nie przeszkadzała mi obecność wit. E , nie odczułam że jest dla mnie zbyt tłuste aczkolwiek w pewne dni odpuszczałam już nakładanie kremu, tylko od razu nakładałam podkład. Bardzo wydajne - starczyło na ponad rok (ale przeplatałam je innymi serami). Dużą butlę trzymałam w lodówce odlewając podręczną porcję serum do świetnego małego pojemniczka w którym przed zakupem dostałam próbkę tegoż serum. Ogólnie na plus. Nie uczuliło, nie piekło ale też nie powiem żeby coś spektakularnie zrobiło. Pozostaje liczyć że spowolni to, co nieuniknione i pozwoli ładniej się zestarzeć :-) Raczej po nie już nie sięgnę bo jakoś na kolana mnie nie powaliło a jest mnóstwo tego typu preparatów na rynku które mnie kuszą ;-) 4 gwiazdki za to że niby nic mu zarzucić nie mogę ale też się nim nie zachwyciłam. Obecnie stosuję 10-cio krotnie tańsze serum z BU i jakoś mi lepiej pasuje.

Serum jest polecane przez tylu lekarzy,dermatologów.W wielu gazetach ,często napotykałam pochlebne opinie..Teraz wg Instyle(zachodnie wydanie)wygrało w rankingu Best Beauty -jak najlepsze serum 2012-2013..Cena zaporowa..Dobrze,że jest pipeta,bo rozlanie go,przyprawiłoby o atak serca:)Stosuję 4 krople i w zupełnosci wystarcza ..Mnie nie przeszkadza,że tłusciejsze czy wolniej się wchłania od np Phloretin CF..Wit E jest w składzie wiec tłusci:)Ma przekazać mojej skórze,cały ten potencjał składu,wzmocnić,odżywić,ujędrnić itd..itd..Można stosować tylko na noc:)Napięcie i rozswietlenie,jest zauważalne szybko..Efekty widać,więc warto przełamać węża w kieszeni:)i wydać na ten elixir..To świetna kuracja anti age..Przeprowadzona raz do roku ,a uzupełniana pózniej innymi serami -u mnie się doskonale sprawdza..W tym roku akurat kupiłam okazyjnie fiolki po 5 ml .Wg mnie świetny produkt..CE Ferulic to taka tarcza twarzy. .. antyoksydant ..jeden z mocniejszych jakie dane mi było używać..

Serum otrzymałam jako probki do zakupów. + estetyczna szklana fiolka z ciemnego szkła + sprawna pipeta + serum szybko sie wchłania + konsystencja wodno-oleista o kawianym kolorze + pobudzająco kawowy, lekko alkoholowy zapach + skóra już po trzech dniach nabiera świetlistości + wygładza zmarszczki + rozswietla i pobudza + działa lekko sciągająco na pory + nie uczula + nie podrażnia + nie zapycha +/- średnio wydajne(w zależności od tego na jakie okolice stosujemy), fiolka starczyła mi na 2 tyg używania na twarz i dekolt +/- jak na tak wysoką cenę zastosowano słabo stabilną formę wit C czy L-Ascornic Acid - cena Serum posiada kawiany nieco zapach i barwę, zamknięty w fiolce z ciemnego szkła. Fiolka posiada sprawną szklaną pipetkę, za pomocą której nabieramy pożądaną ilość na dłonie lub bezpośrednio na skórę. Wchłania sie niezwykle szybko, lekko napinając skórę. Na efekty tego serum nie musialam długo czekac- po trzech dniach skora nabiera świetlistości, jest gładka, napieta, jędrna i świeża, po prostu odmłodzona. Zwęża pory i rozświela cerę.Pozostawia subtelny film, który w zadnym wypadku nie jest dyskomfortem. Nie jest komedogenne, nie przetłuszcza cery. Serum dobrze współpracuje z innymi kremami. Bardzo dobrze sprawowal sie na noc jak i na dzień. Opakowanie i pipetka jest ze szkła. Fiolka z ciemnego szkła chroni przed światłem i utlenieniem, pipetka jest bardzo precyzyjna i sprawna. Serum użyłam jako kurację ekspresową poprawiająca stan skory przed ważnym wydarzeniem. Wystarczył niecały tydzień stosowania by efekty była zauważalne!Serum to lepiej sobie radzi niż serum Flavo-C15EF BU, kóre poza trudną do rozrobienia formułą (tworzy sie galaretka)wchlania sie wolniej i nie daje tak spektakularnych efektów, ale byc może to moja autosugestia. Phloretin jest nieco uboższy w składzie niż CE Ferulic, niemniej podstawowe składniki aktywne sa te same: wit. C oraz kwas ferulowy. Phloretin moim zdaniem jest nieco lepszy - przede wszystkim zawiera cenną florentynę. Niemniej roznice pomiedzy obydwoma preparatami są nieznaczne, aczkolwiek widoczne w składzie i byc moze na dłuższy dystans. Porównywalny jest do Aurigi, aczkolwiek roznią sie znacząco komfortem stosownia- FlavoC jest znacząco lepkie, mialam wrazenie ze nieco komedogenne, oraz efektami koncowymi. CE Ferulic daje bardzo szybkie i widoczne efekty, zas Flavo C działało lecz zdecydowanie wolniej. CE Ferulic jest niezwykle wydajne, a przy tym efektywne. Kilka kropel wystarcza by pokryć twarz i dekolt. Stosowany pod oczy nie powodował opuchnięć, nie podrażnial. Sprawdza się na noc (regeneracja) jak i pod krem i filtr na dzień (fotoochrona antyoksydacyjna). Mam cerę zadbaną, bez wyraźnych niedoskonalości, aczkolwiek zmęczoną niedospaniem szczegolnie przy małym, aktywnym dziecku uwydatniając zmarszczki mimiczne. Serum wyprasowuje, i rozjaśnia cerę - stanowi zastrzyk energii i życia dla zmeczonej cery. Jestem zachwycona serum SkinCeuiticals zarówno CE Ferulic jak i Phloretin CF, efekty są widoczne, cera wyraźnie odmlodzona, napięta i rześka. Gdyby nie zaporowa cena, gościły by u mnie znacznie częściej. Poniżej skład: Water, Ethoxydiglycol, L-ascorbic Acid, Propylene Glycol, Glycerin, Laureth-23, Alpha Tocopherol, Phenoxyethanol, Triethanolamine, Ferulic Acid, Panthenol, Sodium Hyaluronate Używam tego produktu od: miesiac Ilość zużytych opakowań: 2x5ml _____________________________________________________________ Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.

Na temat serum CE Ferulic przeczytałam sporo pozytywnych recenzji na zagranicznych portalach, na wizażu te oceny są dość negatywne, co mnie szczerze dziwi. Z tego miejsca muszę podziękować mojemu guru jeśli chodzi o recenzje - Pintalabios - bez niej nigdy bym nie wypróbowała tego cudu. Mam 27 lat, odkąd powstał serwis Biochemia Urody stosuję co drugi dzień serum Flavo C15EF. Wykonanie jego nie jest trudne, cena bardzo rozsądna, jednak od pewnego czasu BU zmieniła recepturę tego serum - jest bardziej klejące, pachnie dość irytująco i czasem przy przygotowywaniu mieszanki zamienia się w uroczego gluta (z tego, co czytałam na forum wizaż.pl sporo osób ma z tym problemy). Postanowiłam więc zainwestować i kupić serum SkinCeuticals, tym bardziej, że obecnie trwa promocja - przy zakupie kosmetyków SC powyżej 500zł dostajemy gratis 15ml serum CE Ferulic. Moje zakupy to: 30ml CE Ferulic, 30ml Retexturing Activator oraz wspomniane 15ml gratis CE Ferulic - dość sporo jak na pierwszy raz, lecz nie żałuję. Serum zamknięte jest w butelce z ciemnego szkła, przechowuję je w lodówce, jednorazowo na twarzy rozprowadzam cztery krople - co zapewnia niesamowitą wydajność produktu. CE Ferulic nie podrażnia mnie, stosuję każdego ranka, sprawia za to, że moja twarz jest rozjaśniona, napięta i wypoczęta, na pewno robi swoje w prewencji przeciwzmarszczkowej. Podoba mi się również glow jaki nadaje mojej skórze - i tutaj uwaga - to serum nie jest! dla cer mieszanych/tłustych. Jeśli nie przepadacie za lekkim błyskiem na twarzy, jeśli szukacie matu - darujcie sobie, bo nie będziecie zadowolone (w takim wypadku lepszy będzie Phloretin). Mnie ten błysk bardzo odpowiada, cera wygląda zdrowo i młodzieńczo, serum nie zwiększa przetłuszczania mojej cery. Przestrzegam również przed kupowaniem serum na aukcjach - często sprzedawane są sera, w których doszło do procesu oksydacji, a wtedy możemy sobie wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku. Moje serum jest jasne i dzięki temu mam pewność, że jest świeże. Nie dostrzegam minusów, może poza ceną, ale ja zakupiłam za 690zł aż 45ml CE Ferulic + serum na noc 30ml. Produkt jest niesamowicie wydajny i trzymany w lodówce na pewno będzie nam służył kilka miesięcy. Nie zamierzam się z nim rozstawać, a Flavo z BU - cóż trafia co drugi dzień na moją szyję, dekolt oraz ręce - na te rejony szkoda mi zużywać SC :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 15ml, czeka na swoją kolej butelka 30ml

Kupilam to serum ponad rok temu i nadal zalega w mojej szufladzie. Jest za drogie by je wyrzucic, za stare zeby sprzedac i nijakie zeby skonczyc. I tak utnelam z tym cud kosmetykiem. Uwazam go za fatalnie ulokowane pieniadze. Nie zrobilo mi zadnej krzywdy, ale tez i zadnego dzialania nie zauwazylam. A jak na taki wydatek mam prawo wymagac cudu! Mysle,ze mozna sobie spokojnie darowac jego zakup. Moze taka jest polityka firmy. Drogo sprzedadza malo efektywny kosmetyk. Zarobia na min raz za to dobrze. Cale szczescie, ze kupilam jakas mniejsza wersje w promocji... Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: jedno nie cale

Powiem tak, może produkt na dłuższą metę jest mega skuteczny, może cera przy użytkowaniu tego cuda po dziesięciu latach byłaby w sto razy lepszej kondycji niż po innych cudach... Ja zużyłam jedno opakowanie i mam dosyć. Nie mam problemów z cerą, po innych cudach moja skóra jest w podobnej, zadowalającej kondycji, a nie męcze się tak przy nakładaniu. Nie dałabym rady używać tego produktu tylko z kremem. Podkład był niezbędny żeby cera sie nie świeciła i ładnie wygladała itp,podkład trzymał się nawet nieźle ale to wchłanainie... nakładanie kremu, podkładu.. poprostu nie lubiłam tego wszystkiego nakładać. Po samym serum cera się strasznie błyszczy, niewygląda ładnie i napenwo nie nadaje się do pokazania wśród ludzi.Teraz mam zwykły krem na dzień i znowu poranna pielęgnacja jest przyjemnością. Zupełnie inaczej byłoby gdyby prodkut był na noc, no ale na dzień to katusze...Produkt mega wydajny, ciężko zużyć opakowanie Używam tego produktu od:kilka miesiecy Ilość zużytych opakowań:1

Skusiłam się na nie, bo chciałam czymś mocniejszym chronić skórę przed zanieczyszczeniami i wolnymi rodnikami (mieszkam niestety w takim środowisku...). Do tego witamina C w takim stężeniu miała za zadanie ujednolicić koloryt skóry, wzmacniać ja itp... Hmm... czy wart tych pieniędzy - nie. Bardzo trudny z "zgraniu" z kremem na dzień. Samodzielnie jest okropnie lepiący i nie nadaje się pod makijaż (ma być stosowany rano). Używałam go na siłę, aż w końcu oddałam koleżance z extra suchą skóra, której się wchłaniał i nie denerwował jej. Teoretycznie Serum 10 jest lżejsze, ale znów nie ma już aż tyle wit.C o którą mi chodzi. Rozwiązanie przyszło po ponad roku - Phloretin CF - ale o nim napisze jak zgłoszę go do KWC :) Używałam tego produktu przez: niecały miesiąc Ilość zużytych opakowań: pół

Dziwią mnie tak niskie oceny tego serum. Dla mnie jest fenomenalne. Jest bardzo wydajne - rzadkie, wręcz \"wodniste\", nie ma zapachu. Wchłania się momentalnie i od razu można zaaplikować krem (w moim przypadku Super-Aqua Guerlain lub Year Less Ch. Bretona) Tak się przyzwyczaiłam do wyglądu mojej cery, że dopiero gdy zapomniałam Ce Ferulic na wyjazd, doceniłam, ile dobrego robi dla mojej twarzy. Wygląda młodo i promiennie, jest pełna blasku. Nawet pod koniec dnia nie widać zmęczenia. Mimo wysokiego stężenia wit. C nie podrażnia. Nie wyskakują mi po nim żadnym wypryski. Dla mnie nie ma żadnych wad - jest zupełnym przeciweństwem Flavo C.Używam tego produktu od: 2 lat. Ilość zużytych opakowań: 2

Serum jest bardzo wydajne - zuzycie 30 ml zajeło mi kilka miesięcy ( ja mam nadzieje, że witaminy pozostały aktywne ;)). I baardzo drogie. Praktycznie bez zapachu, płynne, barwa brunatna. Szybko sie rozsmarowuje, szybko wchlania, pozostawiając jednak skóre nieco lepka i bardzo błyszczaca. Po nałożeniu kremu - swiece sie, jak latarnia ;) Przedłuza nawilżenie, nieco rozjasnia. Działania zntyoksydacyjnego zauwazyc nie mozna, ja mam tylko nadzieje, że ten kompleks witamin rzeczywiscie pomógł mojej skórze. Cóz - musze wierzyc fachowcom... Kupiłam, zuzyłam, ale nastepnym tego typu kosmetykiem bedzie serum Clareny z witamina C:) Używam tego produktu od:kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań:1

Zgadzam się z USagent, że kosmetyki SkinCeuticals są przereklamowane. To już mój drugi kosmetyk z tej firmy i jestem dość zawiedziona, bo w tej cenie jest dużo lepszych. W przypadku tego serum główną wadą nie jest cena tylko...pojemność. 30 ml na serum z witaminą C to dla mnie stanowczo za dużo. Nie mogę zużyć tej butelczyny, bo moja skóra mimo, że kocha witaminę C to po paru dniach regularnego stosowania zaczyna źle na niego reagować- rumieni się i piecze. Podobnie było w przypadku serum Auriga Flavo C, tyle, że pojemność o połowe mniejsza i efekty natychmiastowe w postaci zwężonych porów, uspokojonej, pełnej blasku skóry, wygładzenia drodnych zmarszczek i lekkiego pojędrnienia. A tu mija już pare miesięcy odkąd posiadam C E Ferulic i właściwie żadnych spektakularnych zmian nie widzę. No, może oprócz lekkiego rozjaśnienia i ujędrnienia skóry. Początkowo używałam go tylko na twarz, potem na szyję i dekolt a teraz stosuję na noc na dłonie, byleby tylko je w końcu zużyć, bo obawiam się (mimo odpowiedniego przechowywania w lodówce), że witamina C jest już nieaktywna. Jedyną przewagą C E Ferulic nad Flavo C jest to, że nie śmierdzi, zapach jest neutralny. Używam tego produktu od:parę miesięcy Ilość zużytych opakowań:1