Treaclemoon The Raspberry Kiss, Bath & Shower Gel 2 w 1 Krem pod prysznic i do kąpieli malinowy

Ten żel pod prysznic to prawdziwa owocowa uczta dla zmysłów! Treaclemoon The Raspberry Kiss pachnie jak świeżo rozgniecione maliny w letni dzień – słodko, soczyście i apetycznie. Zapach długo utrzymuje się na skórze, a poranny prysznic z nim od razu poprawia mi humor. Jest niesamowicie wydajny – wystarczy odrobina, by stworzyć gęstą, puszystą pianę, która otula skórę i sprawia, że mycie staje się czystą przyjemnością. Nie tylko cudownie pachnie, ale też świetnie nawilża. Po użyciu skóra jest miękka, gładka i przyjemna w dotyku, bez uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. Dodatkowy plus za dużą pojemność – starcza na naprawdę długo, co przy tak świetnej jakości jest ogromnym atutem. Jeśli kochasz owocowe zapachy i chcesz zamienić codzienny prysznic w chwilę relaksu, ten żel będzie strzałem w dziesiątkę. Dla mnie to absolutne 10/10 i na pewno kupię kolejne opakowanie!

Treaclemoon The Raspberry Kiss to żel pod prysznic i do kąpieli, który zachwyca swoim intensywnym malinowym zapachem. Zapach tego żelu jest głównym jego atutem. Malinowy aromat jest soczysty, słodki i naturalny, co sprawia, że korzystanie z tego produktu jest prawdziwą przyjemnością dla zmysłów. Zapach jest intensywny, ale nie przytłaczający, co czyni go idealnym do relaksującej kąpieli lub orzeźwiającego prysznica. Formuła żelu jest delikatna i dobrze się pieni, co ułatwia aplikację na skórę i oczyszczenie jej z zanieczyszczeń. Można go również stosować jako piankę do kąpieli, co dodaje mu dodatkowej wszechstronności. Po użyciu Treaclemoon The Raspberry Kiss skóra jest nawilżona i odświeżona, bez uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. Jest to szczególnie ważne dla osób z suchą skórą, które szukają produktu o łagodnym działaniu. Opakowanie jest duże i starcza na długo, widać ile produktu jest jeszcze w środku, ale ciężko go wydobyć do końca.

Po żel sięgnęłam skuszona samymi pozytywnymi recenzjami na Instagramie. Żel zamknięty jest w zgrabnej buteleczce 500ml i muszę przyznać, że jest to kosmetyk wydajny. Dla mnie żel ma konsystencję przypominającą kisiel. Sam zapach jest również bardzo przyjemny, ale nie powalił mnie na kolana. Fajnie się pienił i nie przesuszał skóry.

Choć wolę z tej serii żel ginger morning, tak ten produkt też uważam za udany. Ma przyjemny, malinowy zapach i kolor. Jest wydajny, dobrze się pieni, nie podrażnia skóry.

Żel pod prysznic o zapachu malinowym zakupiłam zachęcona zachwytami i reklamami marki na instagramie. Niestety jestem trochę rozczarowana. Ale od początku :) Żel pachnie przepięknie, wybrałam wersje malinową, jedną z dwóch dostępnych w tamtym czasie w Rossmann. Całkiem fajnie się pieni i jest wydajny. Opakowanie ma 500 ml, jest szerokie i stabilne. Niestety zapach czuć tylko w momencie mycia, ani na chwilę nie pozostawał na mojej skórze, co mnie bardzo rozczarowało. Robiliśmy próbę także na innej osobie oraz dziecku, dokładnie to samo. Jest pachnąco, ale tylko do wyjścia spod prysznica. Żel nie uczulał mnie, nie wysuszał skóry, używało go także dziecko, więc mogę śmiało powiedzieć, że jego skład jest dobry i nie powoduje podrażnień, nawet na delikatnej skórze dziecka. Ze względu na nieutrzymujacy się zapach po myciu oceniam go na 4-. Szeroki wybór produktów marki można znaleźć w Douglas, pojedyncze produkty w Tossmann i Hebe, a ostatnio także w Lidlu. Ceny nie są wygórowane.

No słuchajcie, ten żel pod prysznic to naprawdę coś! Mam ochotę się z Wami podzielić moimi odczuciami na jego temat. Przede wszystkim, ten żel potrafi prawdziwie nawilżyć ciało. . Zero suchych miejsc czy uczucia ściągnięcia. Ale co dopiero zapach! Po użyciu tego żelu zostaje na skórze taki piękny aromat, że aż chce się ciągle wąchać i wąchać. Nie jest zbyt mocny, ale jest na tyle trwały, że towarzyszy Ci przez długi czas. Tak jakbyś była na jakiejś spa-relaksacji, choć po prostu w kuchni. No, wiecie o czym mówię! I co najlepsze, ten żel jest naprawdę fajny dla wrażliwej skóry. . Można więc być pewnym, że nie ma żadnych szkodliwych rzeczy w składzie. A jeszcze jedno - plus za to, ze jest wegański! A butelka pochodzi z recyklingu z oceanów, na co marka ma certyfikat jako jedyni w Europie. Podsumowując, ten żel pod prysznic to naprawdę coś wyjątkowego. Nawilża, odżywia i relaksuje umysł, a do tego jest przyjazny dla skóry i wegański. Naprawdę polecam go wszystkim, którzy chcą mieć przyjemność podczas codziennej kąpieli.

Lubię żele pod prysznic i płyny do kąpieli w jednym. Gdy nie mamy czasu na długie wylegiwanie się w wannie, wystarczy że umyjemy nimi ciało pod prysznicem. A gdy potrzebujemy chwili relaksu i odprężenia… Zanurzamy się w pianie. Bo piany w tym przypadku jest sporo. I przyjemnego, słodkiego zapachu. Malina ta, choć słodka, czasami była dla mnie aż za mdła, taka przegnita. Ale mimo to lubiłam te kąpiele. Skóra po wyjściu z wanny była nawilżona. Zapach nie utrzymuje się na skórze.

Zastanawiam się nad tym czy osobom którym podoba się ten zapach faktycznie przetestowały ten żel. Mój nos i moje ciało mówi nie. Zaintrygowały mnie pozytywne opinie w aplikacji drogerii Hebe i traf chciał że przypadkowo zauważyłam miniaturki tych żeli na stronie internetowej więc postanowiłam zakupić takie malutkie trzy słodkie buteleczki, o różnym zapachu Całe szczęście że to tylko 60ml, tak dużej butelki jaką jest aż 500ml nie dała bym rady zużyć. Poza tym potrzebowałam czegoś małego i nowego na wyjazd więc pomyślałam że opakowanie w formie małych butelek będzie w sam raz. Ale od początku -zapach, miał być malinowy a wyszło... No właśnie co?? Nie czuje żadnej maliny, spodziewałam się przynajmniej czegoś podobnego do żelu z Lidla marki Cien, tamten może nie pienił się super ale za to zapach przecudownie malinowy, tutaj tego nie ma, zapach w ogóle nie przypomina tego owocu. Nie wiem czym to pachnie bo to nawet nie jest zbliżone do jakiegokolwiek owocu. Nie mam pojęcia co to jest i do czego to porównać. Szkoda że to nawet nie jest kremowa malina. Żel jest dosyć rzadki i potrafi spłynąć ze skóry i dłoni. Konsystencja jest gładka a za razem bardzo treściwa. Żel miał być do suchej skóry a spowodował jej nadmierne dodatkowe wysuszenie. Żelu o pojemności 60 ml używałam codziennie rano i wieczorem, wystarczyło mi na 2 tyg. Zdarzyło mi się użyć go do mycia rąk tutaj bardzo ściąga skórę dłoni także od razu skóra potrzebuje kremu nawilżającego. Nie da się go tutaj pominąć. Dodam, że niewielka jego ilość wystarczy do wytworzenia fajnej piany aczkolwiek potrzebuje dużej ilości wody oraz energicznego pocierania ciała, no inaczej się nie da. Zauważyłam że lepiej wypada jako płyn do kąpieli niż jako żel, bo piana jest większa. Ale w sumie tak małą ilość wolałam zużyć jako żel. Wraz z tą wersja zakupiłam jeszcze dwa zapachu o których wspomnę tutaj, ale z tego nie jestem zadowolona, bardzo wysuszył mi skórę. Oczyszcza zwyczajnie jak każdy inny dobrze pieniący się żel więc nie ma tutaj niczego nadzwyczajnego jeśli o to chodzi. ZALETY: dobra cena w drogerii internetowej nie czuć go na skórze po myciu (u mnie to zaleta bo żel zapachowo nie przypomina w ogóle maliny) dość wydajne opakowanie (przetestowałam małą buteleczkę o pojemności 60ml- wystarczyła na 2 tygodnie) w połączeniu z wodą wytwarza fajną pianę przy energicznym pocieraniu skóry nadaje się też do kąpieli (moim zdaniem bardziej niż żel pod prysznic) oczyszcza i myje zwyczajnie WADY: żel w ogóle nie pachnie malinami bardzo wysusza skórę przy użyciu do mycia dłoni wysusza je, od razu trzeba użyć nawilżającego kremu dość rzadki, potrafi spłynąć ze skóry i z ręki

Uwielbiam jego słodkie malinowe nuty otulające skórę podczas kąpieli. To co wyróżnia żele tej marki to cudowne, naturalne zapachy i opakowania przyjazne naturze, wykonane z plastiku oceanicznego. Podoba mi się to że marka dba o nas i środowisko. Żel malinowy pocałunek idealnie odzwierciedla jak dba o naszą skórę. Gęsta żelowa konsystencja o malinkowej barwie przyjemnie otula skórę, dobrze się pieniąc i skutecznie usuwając z niej wszelkie zanieczyszczenia dnia codziennego. Nawilżająca formuła nie pozwoli aby skóra po kąpieli była przesuszona. A słodki owocowy zapach relaksuje, sprawiając że możemy na chwilkę odpłynąć w krainę marzeń. Nieważne gdzie go użyjemy, w wannie czy pod prysznicem on zadba o nasz dobry nastrój i odpowiednią pielęgnację skóry. Odżywia i sprawia że skóra jest miękka i gładka w dotyku Duże ładne opakowanie zapewnia długie użytkowanie a to mi się podoba. Fajnie że ekologiczna butelka jest przezroczysta bo ja lubię widzieć ile zużywam produktu I kiedy zaopatrzyć się w następny. Na plus jest także cena, które często idzie w dół na promocji. Jestem z niego bardzo zadowolona i już mam na oku kolejne zapachy bo jestem fanką owocowych nut zapachowych. A ten żel w miarę szybko mi schodzi bo mój partner ciągle mi go podbiera.

The Raspberry Kiss to myjak, który cudownie pachnie świeżymi malinami ! W środku zimy poczułam się jak na polu malin. To uczta nie tylko dla ciała, ale i zmysłów. Zapewnia relaks. Jak działa ? Delikatnie, lecz skutecznie oczyszcza skórę. Odżywia, nawilża. Pozostawia ją gładką i gotową na dalsze etapy pielęgnacji. Nie zawiera zbędnych składników, a to cenie. Polecam !

Uwielbiam zapach malin, więc żel jest dla mnie strzałem w 10. Nie podrażnia i nie wysusza skóry przy częstym i regularnym stosowaniu, starcza na długo dzięki dużemu opakowaniu. Ma bardzo dobry skład .

Używam tego żelu już dosyć długo codziennie, także na pewno jest wydajny. Jeżeli chodzi o zapach to jest on bardzo ładny, czuć prawdziwe maliny. Jest przyjemny w stosowaniu. Super, że kosmetyk jest stworzony prawie całkowicie z naturalnych składników i zawiera ekstrakty z owoców.

Żel pod prysznic/do kąpieli Treaclemoon ma gęstą konsystencję, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Dobrze się pieni, a jego malinowy zapach długo utrzymuje się na ciele. Skóra po jego użyciu jest gładka i przyjemna w dotyku. Produkt brytyjskiej marki kosmetycznej, która jest nowością na polskim rynku, wręcz idealnie nadaje się do domowego SPA. Żel posiada aż 95% składników naturalnych oraz ekstrakty z owoców. Jest nietestowany na zwierzętach. Jego opakowanie pochodzi w 100% z recyklingu. Posiada proste, ale zarazem oryginalne opakowanie z przejrzystą szatą graficzną. Jednym słowem marka jest EKO, a więc to co cenię najbardziej w produktach tego typu. Na rynku dostępna jest szeroka gama zapachowa, która bezapelacyjnie działa na zmysły. Ja wybrałam malinę, która strikte kojarzy mi się z moją ulubiona porą roku - latem ☀️ Dodam, że produkty te dostępne są w konkurencyjnych cenach i każdego portfela.

Żel Rasberry Kiss ma przepiękny zapach. Za każdym razem gdy go używam w wyobraźni przenoszę się do ogrodu babci gdzie rosło mnóstwo malinowych krzewów. Super się pieni i usuwa wszelkie zanieczyszczenia. Skóra po jego użyciu jest miękka i przyjemna w dotyku. Nie wysusza, a zapach pozostaje na skórze jeszcze na długo po prysznicu. Ach i jeszcze ta piękna szata graficzna. Trudno przejść koło tego kosmetyku obojętnie. Polecam z całego serducha.

Uwielbiam ten żel pod prysznic nie dość że pięknie pachnie, ma cudowny różowy kolor, który uwielbiam. To w dodatku idealnie nawilża skórę dzięki czemu po kąpieli nie muszę już nakładać balsamu.

Jak dla mnie najlepszy żel jaki dotąd używałam, piękny zapach, której długo utrzymuje się na skórze, dodatkowo fajnie się piękni i ma super skład. Polecam osoba które lubią owocowe zapach do kąpieli