Oriflame, Northern Glow, Body Cream (Krem do ciała)

Dostałam od koleżanki, która nie mogła zdzierżyć jego zapachu. Fakt, nie jest on najprzyjemniejszy. Kojarzy mi się z tanimi perfumami, które próbują imitować znane marki kryjąc się pod takimi super nazwami jak Abibas czy Dolec&Banana. Kto kiedykolwiek wąchał bazarkowych podrób ten wie o czym mówię. To jest dokładnie ten poziom zapachu.

Dobra, średnio pachnący kosmetyk przeżyję, byleby działał jak należy. Ech, szkoda tutaj nawet słów, bo nie ma co opisywać. Nakładam go coraz grubszą warstwą na skórę, niby cośtam wygładza, ale suche skórki i tak się pojawiają. Jedyne co ten krem robi to nadaje swój "zapaszek" i brokatowy połysk. Niektórzy lubią ten efekt, dla mnie jest i będzie on tandetny.

Jak na złość to coś jest jeszcze w cholerę wydajne. Używam regularnie już pół roku i nawet nie zużyłam połowy opakowania. Norma, buble zawsze tak wolno schodzą.

Zużyję pewnie jako kompres do stóp, żeby jak najszybciej pozbyć się tego niedziałającego śmierdzidła. Dobrze, że nie wydałam na to ani grosza...

Dostałam go w prezencie razem z żelem.
I tak jak żelu, tak kremu też nie polubiłam. Używałam go może tydzień i stwierdziłam, że stop, ja się z tobą męczyć nie będę...
Cała reszta słoiczka poszła dalej w świat.

Krem jest w ładnym opakowaniu,bardzo wygodnym. Po posmarowaniu zostawia poswiatę. Moim zdaniem jest dobry na lato,kiedy można pozwolić sobie na lekkie codzienne smarowanie. Niestety zimą nie zda egzaminu-za mało treściwy.

Uwielbiam ten zapach, który na skórze utrzymuje się dość długo. Przyjemna konsystencja, wygodne opakowanie, nie oferuje spektakularnego nawilżenia. Lubię go, ale nie jest to jakiś mój hit lub must have. Używam w okresie letnim, gdy mam ochotę, aby moja skóra kusząco pachaniała :)

Ciało otulone zapachem.

Krem ma tą samą nutę zapachową co perfumy i żel do kąpieli z serii Northern Glow. Umieszczony został w perłowo fioletowym opakowaniu w formie słoika.
Bardzo wygodny do stosowania ,i mamy możliwość zużycia całej zawartości bez
żadnych problemów.
Konsystencja bardzo delikatna ,natychmiast się wchłania po kontakcie z skórą.
Nie klei się , nie lepi i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Ma mocny zapach ,który długo utrzymuję się na skórze ,
z powodzeniem może zastąpić używanie perfum.
Zapach ciężki do określenia ,bardzo przyjemny ,taki metaliczny ,kosmiczny.
Skóra jest aksamitna , gładka w dotyku z satynowym połyskiem.
Wygładzona i zmiękczona.