Ecolab Jedwabny olejek do włosów `Wzmocnienie i wzrost` 

Mój olejek nie miał pompki tylko zamykanie na klik. Mam nadzieję że składowo było to samo. Moje włosy kochają proteiny ale niestety nie czuły go kompletnie nie tym olejku. Stosowałam go jedynie do olejowania włosów i tu sprawdzał się jak każdy olej czyli dociążał, wygładzał i potrafił obciążyć mimo że dokładnie go emulgowalam odżywkami. Był bardzo wydajny i miałam go już dość. Zapach był neutralny, przyjemny, cena niska, dostępność w internecie dobra. Nie sądzę bym kupiła go ponownie, tyle jest innych a ten się specjalnie nie wyróżniał.

Olejek kupiłam w jednej z drogerii internetowych. Opakowanie to butelka z pompką o pojemności 200 ml zapłaciłam około 19 zł Mam cienkie włosy z tendencją do przetłuszczania u nasady i przesuszania na końcach, olejek nakładam raz w tygodniu na suche włosy przed umyciem z pominięciem nasady i po około 1-2 godzinach myję włosy, czasem też wcieram odrobinę olejku w same końcówki. Olejek świetnie nawilża wygładza przesuszone włosy, zapobiega ich łamaniu się, jest wydajny. Olejek nie obciąża cienkich włosów po umyciu włosy są lekkie, sypkie i wygładzone . Plus za skład 100% składników pochodzenia naturalnego i za opakowane z pompką zapewniające łatwą aplikację kosmetyku. Podsumowując serdecznie polecam osobom które mają cienkie włosy z tendencją do przesuszania.

Kupiłam ten olejek z ciekawości po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji i się nie zawiodłam. Bardzo ciekawy produkt który łączy że sobą naturalne olejki proteiny i kolagen, bardzo dobrze sprawdza się do olejowanie włosów. Nie zauważyłam szybszego porostu włosów lecz działa kojąco na skórę głowy nie uczula nie odczułam swędzenia. Kosmetyk bardzo ładnie pachnie ma sobie taką świeża nutę cytrynową. Za tą cenę naprawdę się opłaca, kosmetyk znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 200ml starcza na długi czas. Włosy są miękkie i sypkie po tym olejku, mają bardzo ładny połysk.

Olejek wpadł mi w ręce przypadkowo, wygrałam aukcję z kosmetykami, wśród nich znalazłam właśnie ten olejek. I było to moje pierwsze spotkanie z marką EcoLab, później dokupiłam jeszcze produkt do mycia ciała. Jestem posiadaczką włosów wysokoporowatych, suchych na końcach, długich za pas, lubiących się plątać. Nie każdy olej im służy, o nie. Słynny olej kokosowy robił na moich włosach siano i puch, byłam zniechęcona olejowaniem, zamiast dobrać typ oleju do włosów - zrezygnowałam z olejowania. No, ale skoro już dostałam pełną butelkę, to trzeba wypróbować. No i to był strzał w dziesiątkę. Olej nakłada się bardzo przyjemnie, ładnie się rozprowadza, nie jest zbyt gęsty, bardzo wydajny. nawet na moich bardzo długich włosach. Olej trzymałam na suchych włosach przez 1-3 godziny, następnie umyłam szamponem. Ze zmyciem nie było żadnego kłopotu, szamponem w kostce Cien, ani Familijnym. Czasem stosowałam odżywkę, czasem nie, ale szczerze mówiąc ten produkt nie wymaga jej użycia. Włosy po nim pięknie się czeszą, nie są splątane, ładnie się układają. Włosy są miękkie, lśniące, odżywione, nawilżone - czyli efekt dokładnie taki, jaki chciałam uzyskać. Olej nie obciąża włosów, ale zauważyłam że szybciej schną po olejowaniu nim, choć nie wiem czego to jest zasługa - czy tego produktu czy oleju w ogóle. Produktu używam od pół roku, nieregularnie, ale mogę powiedzieć, że efekty po nim są, ale trzeba by było używać go częściej - to jest przed każdym myciem. Długofalowych efektów nie zauważyłam, po prostu jeśli przed myciem go zastosuję to do kolejnego mycia mam takie fajne w dotyku włosy, dociążona ale nie obciążone, błyszczące. Podoba mi się zarówno konsystencja, jak i działanie dlatego daję 5 gwiazdek, mnie takie działanie satysfakcjonuje, mówię to z poziomu amatorki jeśli chodzi o olejowanie. Jeśli ktoś lepiej się na tym zna, będzie mógł ocenić moją opinię ze swojej perspektywy - starałam się opisać używanie olejku najlepiej jak potrafię.

Olej z proteinami jedwabiu od Ecolab obiecuje naprawdę dużo. Jest to mieszanka różnych składników, z olejem lnianym w roli głównej (dodatkowo m.in.olej ze słodkich migdałów, olej z kiełków pszenicy, proteiny jedwabiu i kolagen). Trzeba go przede wszystkim dostosować do potrzeb i porowatości swoich włosów (raczej dla wysokoporowstych). Moje są "średnioporowate +" i ten olejek także im służy. Nakładam go jednak na zmianę z innymi olejami (najczęściej już jednoskładnikowymi). Olej zawiera proteiny jedwabiu, jednak są one na końcu składu i nie należy martwić się przeproteinowaniem włosów. Ja nie zauważyłam u siebie takiego efektu. Nie nakładam go na skórę głowy, tylko na włosy od ok. wysokości ucha. Wynika to z tego, że staram się nie olejować skalpu, żeby nie zwiększyć wypadania włosów. Najczęściej robię to na podkład z miodu lub żelu lnianego. Trzymam 1-2 godz. Dalsze kroki są już jak przy zwykłym olejowaniu :-) Olej na przyjemny zapach. Wygodnie wydobywa się go z butelki. Ma długą datę ważności (to zasługa oleju lnianego - 12mies.po otwarciu). Myślę, że jeśli komuś służy olej lniany, to jest to dobry jakościowo i gotowy już produkt do olejowaniu włosów.

Olejek jest bardzo wydajny, łatwo można wydobyć określoną ilość produktu. Co mnie najbardziej zaskoczyło to piękny zapach pomimo naturalnego składu. Olejek próbowałam nakładać na różne sposoby: na mokro i na sucho. Mam wrażenie że o dziwo na sucho sprawdza się na moich kosmykach lepiej. Nakładam go na całą długość dodatkowo wmasowując też w skórę głowy. Zostawiam na 1-2h prze myciem. Następnie myję jak zwykle. Lubię w nim to że włosy nie trzeba jakoś specjalnie mocno doczyszczać silnym szamponem czy podwójnym myciem. Schodzi łatwo i nie sprawia że włosy są przyklapniętę czy tłuste. Na drugi dzień włosy są lekkie i błyszczące - naprawdę podoba mi się ten efekt. Liczę że regularnie używany sprawi jeszcze więcej radości. Cena jak za 200ml nie jest wysoka a olejek jest wydajny. Polecam dla włosomaniaczek :)

SKŁAD To świetna mieszanka olejów, kolagenu i protein jedwabiu. Mamy tutaj: - olej lniany - który świetnie sprawdza się przy wysokoporowatych włosach, dodatkowo działa przeciwzapalnie i reguluje pracę gruczołów łojowych, więc sprawdzi się również przy przetłuszczającej się skórze głowy - olej ze słodkich migdałów - odżywia, regeneruje, wygładza i chroni - olej z kiełków pszenicy - wzmacnia i chroni włosy oraz nadaje im elastyczności - witamina E - posiada działanie silnie antyoksydacyjne, odżywcze, wzmacniające i ochronne, koi, poprawia nawilżenie skóry - hydrolizowane proteiny jedwabiu - wygładzają i nadają włosom miękkości, przedłużają także świeżość włosów, nadają gęstości i połysku, wypełniają ubytki we włosach, zapobiegają elektryzowaniu - kolagen - wzmacnia, przywraca włosom elastyczność i wytrzymałość Skład jest świetny, nie ma tutaj żadnych niepotrzebnych dodatków. DZIAŁANIE Olejek nakładam na umyte włosy i skórę głowy, zazwyczaj na podkład nawilżający (woda z miodem, żel lniany itp) lub po prostu na mokre włosy. Dokładnie rozprowadzam na skórze i długości włosów, po czym pozostawiam pod czepkiem na co najmniej godzinę (maksymalnie 3). Następnie emulguję odżywką bez silikonów i myję skórę głowy delikatnym szamponem. Taki zabieg staram się wykonywać co najmniej raz w tygodniu (z tym, że nie zawsze nakładam olej na skórę głowy). Włosy po takim olejowaniu są bardziej miękkie w dotyku, bardziej sypkie, lepiej się układają. Są zdecydowanie lepiej nawilżone i elastyczne. Skóra głowy nie swędzi, zniknął też delikatny łupież, który czasami pojawia się na mojej głowie. Zauważyłam też baby hair i szybszy przyrost włosów, lecz jest to na pewno efekt całej mojej pielęgnacji, ale myślę, że olejek mógł w tym pomóc. DODATKOWE INFO Olejek zamknięty jest w super praktycznym i łatwym w użyciu opakowaniu z pompką. Mieści 200 ml i jest całkiem wydajny. Na jedno olejowanie zużywam około 6 pompek (włosy cienkie, długość za ramiona). Zapach typowo oleisty, nie śmierdzi, ale i nie pachnie. Uważam, że produkt jest wielozadaniowy, można go używać do całego ciała, nie tylko na włosy.