Valentino Valentino Gold EDP 

Jeden z trudniejszych zapachów, które posiadam i używam z przyjemnością. Sądząc po nutach składowych powinien być świeży i bardzo delikatny lub bardzo słodki i ciężki. Ale na mojej skórze opowiada on zupełnie inną historię... We wczesnych godzinach popołudniowych, w połowie ciepłego września, tak właśnie pachnie romantyczny ogród w Prowansji. Tajemniczo, głęboko i zmysłowo. Słońce rozgrzało zioła, pachną ostatnie herbaciane róże, pszczoły brzęczą w oddali. W powietrzu czuje się przemijające lato. Siedzę wygodnie w wiklinowym fotelu, na drewnianym stole stoi gorąca kawa z kardamonem i cynamonem. Obok, na porcelanowym talerzyku, leżą maleńkie, kruche imbirowe ciasteczka a w misie dojrzałe, długo wygrzewające się na słonecznych stokach, ciemne winogrona. W kieliszku płynnego złota powoli, ale wytrwale rozwijają się i delikatnie musują brylantowe bąbelki. Czarny, puszysty kot wskakuje na kolana, mości się wygodnie i zaczyna mruczeć. Po chwili zasypia. Jest ciepło, spokojnie i przytulnie. Wspaniały zapach na późne lato i jesień. Bardzo trwały, trzymający się blisko ciała. Jak dla mnie nie jest to zapach ani do pracy, ani na wieczór - to jest mój zapach weekendowy. I bardzo cieszy mnie fakt, iż nie ma on wielu fanek :)

Spodziewałam się po opisie nut czegoś lepszego, a tymczasem sam kardamon, ale taki suchy i mało wyraźny. Nic poza tym nie czuję. Bardzo duże rozczarowanie. Nastawiłam się na te pyszne lody malaga, ale niestety;) buteleczka nawet, nawet. Zapach utrzymuje się przeciętnie. Używam tego produktu od: - Ilość zużytych opakowań: 40/100ml

Te perfumy na mojej skórze pachną jak lody malaga z likierem. Zapach długo utrzymuje się w niezmienionej postaci. Poza tym - nie mój. UWAGA! Flakon testera ma identyczny, jak Very Valentino, a są to dwa kompletnie różne zapachy!

Myślałam, że będzie to jakiś klasyk, które przyznam szeczerze lubię i szanuję. ;) Zapach rozczarował mnie - jest, krótko mówiąc przesłodzony. Zawsze sobie wyobrażałam, że tak musi pachnieć "stara pudernica" :(. Jakby w ogóle się nie zmieniał w ciągu calego dnia, oprócz tego, że szybko znika. :( Nie ma w sobie nic oryginalnego. Jest bo jest, ale jakby go nie było nikt by nie stracił. Nie polecam. :(

Zapach nie w moim stylu. Owszem, jest ladny, delikatny, kobiecy, slodko-kwiatowy, troche mdly, niedrazniacy, nienachalny. Ale to nie MÓJ zapach. Kojarzy mi sie z elegancka, subtelna kobieta ubrana w dobrze skrojony jasny kostium, z gladko upietymi wlosami, spieszaca do pracy w biurze ;) Zapach z zalozenia mial byc chyba wieczorowy, ale dla mnie jest typowo dzienny, zbyt nudny i neutralny jak na wieczor. Gdybym dostala je w prezencie, to pewnie moglabym ich pouzywac przez chwile, ale sama na pewno sobie nie kupie. Gdybym