Zanim przejdę do samego zapachu, muszę poświęcić chwilę flakonowi, bo jest po prostu przepiękny. Valentino Donna EDP zamknięty jest w ciężkiej, luksusowej butelce ozdobionej charakterystycznym, fasetkowym wzorem przypominającym piramidalne ćwieki – znak rozpoznawczy domu Valentino. Subtelnie różowy odcień szkła dodaje całości kobiecości i elegancji. Złoty korek i detale dopełniają efekt luksusu, dzięki czemu flakon wygląda pięknie na toaletce. Już od pierwszego psiknięcia Valentino Donna otwiera się delikatnie cytrusową bergamotką, która nadaje mu świeżości i lekkości. Ale ta świeżość nie trwa długo – bardzo szybko do głosu dochodzą ciepłe, pudrowe nuty kwiatowe, które czynią ten zapach niezwykle eleganckim i kobiecym. W sercu perfum króluje róża, ale nie jest to ciężka, staromodna róża – tutaj mamy do czynienia z jej aksamitną, pudrową i bardzo elegancką odsłoną. Róży towarzyszy lekko kremowa nuta irysa, która dodaje zapachowi głębi i klasycznej elegancji. W bazie Valentino Donna otula ciepło wanilii i paczuli, co sprawia, że zapach nabiera zmysłowego charakteru. Jest przy tym wyważony – nie jest ani zbyt słodki, ani zbyt ciężki. Na mojej skórze Valentino Donna utrzymuje się spokojnie 6-8 godzin, a na ubraniach nawet dłużej. Projekcja jest umiarkowana – nie jest to zapach, który dominuje otoczenie, ale też nie znika od razu. Pozostawia za sobą subtelny, elegancki ogon, który idealnie nadaje się na dzień i wieczór. To zapach dla kobiety eleganckiej, subtelnej, ale pewnej siebie. Nie jest przesadnie dziewczęcy ani infantylny – to raczej perfumy dla kobiety, która ceni klasykę, ale w nowoczesnym wydaniu. Idealnie sprawdzi się zarówno na romantyczne wyjścia, jak i do biura, jeśli lubisz ciepłe, pudrowe zapachy.Valentino Donna EDP to pięknie skomponowany, klasyczny, ale nowoczesny zapach, który zachwyca swoją elegancją i subtelnością. Flakon to małe dzieło sztuki, a kompozycja zapachowa jest idealnie wyważona – ciepła, pudrowa, ale nie przytłaczająca. To zapach, do którego można wracać przez lata, bo ma w sobie coś ponadczasowego.