Valentino, Valentina Assoluto EDP

Jako wielbicielka perfum testowałam ich naprawdę wiele jednak Valentino Assoluto to numer jeden! Jest to zawsze zapach na specjalna okazję ciężki zmysłowy ultra kobiecy utrzymuje się bardzo długo na ciele i ubraniach co najważniejsze niespotykany i unikatowy! Szkoda ze nie jest go łatwo kupić !

Zapach testowałam w formie próbki.
Zapach jest ciepły, odpowiedni na wieczorową porę, elegancki, zmysłowy.
Tak pachnie elegancka, zmysłowa kobieta.
Zapach raczej dla dojrzałych kobiet, dla młodszych, w wieku studenckim mogą być zbyt ciężkie i "przesadzone".
Zapach choć przyjemny nie ma w sobie żadnych niespodzianek, nie wnosi nic nowego, ale jestem wieczną marudą, której w życiu tak na 100% podobały się bezwarunkowo może 3-4 rodzaje perfum, kogoś mniej marudnego zapach może zadowolić, w końcu każdy ma inny gust.
Generalnie zapach elegancki, zmysłowy, powinien podobać się większości dojrzałych dam (minimum 30 plus), dla młodych może być odrobinę za ciężki.
Ja raczej nie wrócę.

Bardzo lubię te perfumy! Są ciepłe, puszyste i otulające. Czuć w nich brzoskwinię, tuberozę i truflę oraz słodką wanilię. Jest słodko i pysznie. Podobne do oryginału jednakże bardziej skoncentrowane i intensywne. Nawet kolor płynu też jest ciemniejszy, koniakowo-rumowy. Nie pasuje mi tylko ta kategoria szyprowo-kwiatowa. Szypru nie wyczuwam. Bardziej pasuje mi tutaj kategoria kwiatowo-orientalna z dodatkiem gourmand. Te perfumy umilą jesienne spacery, wieczory spędzane w kafejkach czy zimowe popołudnia z kubkiem ulubionej herbaty. Niewiarygodnie trwałe. Flakon piękny, z ciekawym atomizerem i metalową aplikacją w kształcie róży. Uroczy!

Nie mam ochoty wtulić się w ten zapach jak w VV. Tamte perfumy były miękkie, pudrowe, miały w sobie coś ciepłego.
Assoluto to może więcej dystyngowanej elegancji ale mniej rozkoszy:) Nie uważam, żeby były zbyt podobne do poprzednika, może troszkę w bazie. Wyczuwam w nich jakąś miodową - troszkę w Agnelowy sposób - butę. Oprócz miodu także jest w nich coś ostrego, przyprawowego, kojarzy mi się z troszkę grzeczniejszą i slodszą Romą Biagotti. Koniec jest już spokojny, stonowany, nijaki. Kompozycja ogólnie jest ładna, ale to nie to co Valentina edp. Na pewno nie będzie to moje kolejne perfumowe pragnienie:)

Używam tego produktu od: kilku tyg.
Ilość zużytych opakowań: próbki

Uwielbiam te perfumy! Są cudowne. Ciężkawe, kobiece, otulające.. idealne na romantyczne spotkanie. :) Zapach bardzo długo się utrzymuje na skórze, na ubraniach jeszcze dłużej. Wydajne, ponieważ nie aplikuję za dużo- czasem można przesadzić! Nigdy z nich nie zrezygnuje, są po prostu mega kobiece. :)

Używam tego produktu od: 7 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Piękny, uwodzicielski, otulający, MEGA trwały (wystarczy delikatna aplikacja). Czuję wanilię i delikatną słodycz-dla wielbicielek mocniejszych zapachów. Idealny na jesień/zimę.

Używam tego produktu od: od 1 mc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50ml

Kupiłam ale ostrożnie, z pewną rozwagą. I nie żałuję, bo to jeden z tych zapachów działających szczególnie "wieczorową porą". Przywołuje na myśl ... To co odważniejsze kobiety lubią najbardziej ;)
Jak go określić? Miły, gęsty szyprowy sexapil. Jeden z tych owiewających, "wampowych" i ośmielających zapachów :)

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1/2 50 ml

Niezbyt często kupuję perfumy pod wpływm impulsu, dlatego też wciąż dziwi mnie 80 ml flaszka w szafce, kupiona pod wpływem 10 sekundowego testu. A jednak.
Co da samej butelki - jest naprawdę bardzo ładna. Uwagę zwraca tak metalowa aplikacja w kształcie róży, jak i metalowy atomizer; szczegóły są ważne.
Być może da się napisać elaborat na temat tego zapachu, ja się jednakże siliła nie będę.
Jest słodki i intensywny, czyli taki, jak lubię (taaaa, wiem, nudy, panie). Mocno wybija się w nim waniliowa pomarańcza i słodkie drzewo sandałowe, i ten dość jednostajny aromat trwa bardzo długo.
Ładnie, mocno, słodko, kobieco.
Wersji pierwszej nie pamiętam, ale za to ta zostanie ze mną w tę zimę.


Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: pierwsza flaszka

zapach pachnie mi pralinkami głównie, słodko...ale i seksownie, nie cukierniczo, aczkolwiek naprawdę słodko, po jakichś kilku godzinach - nie czuję już nic.

Nie jest jednostajny, wcześniej coś świeżego, później pralinka, potem troszke się uspokaja...aż całkiem zanika.

To MÓJ zapach na wieczory, na randkę i "nasze" wyjścia;) głównie dlatego, iż zapach jest seksowny i...podoba się mojemu Ukochanemu;)

Ale może będzie edit, gdyż stosuję dopiero kilka dni;)

Dostałam ten perfum w glossybox uk. Co prawda była to próbka, ale chyba spokojnie mogę stwierdzić, że jeden z najlepszych perfumów jakie mogłam nosić.

Nie jest dla osób lubiące delikatne zapachy. Ten jest mocny, ciężki, wieczorowy, ale nie odurzający. Jeśli perfum w ogóle może dodać pewności siebie, to ten na pewno dodaje !

Czatuję na niego, ale niestety jeszcze go w Polsce nie widziałam...

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 - próbka