Od razu powiem, że jestem ciut zdumiona recenzjami tej bazy... Kupiłam ją na promocji sklepu internetowego, w jakimś zestawie, gdzie wychodziło to znacznie taniej, nie pamiętam czy chodziło o zestaw z linerami wodnymi Suva Beauty czy paletką BPerect Carnival czy czymś jeszcze innym. Na początku zauważyłam, że konsystencja jest nie za rzadka, a baza wzorowo ukrywa wszelkie nierówności kolorytu na powiekach i widoczne żyłki. Do pokrycia całej powieki wystarczy mikroskopijna ilość, a kolor 0.5 jest wystarczający nawet dla bledzioka rozmiłowanego w pastelowych kolorach cieni (czyli mnie), więc jeszcze jaśniejszy odcień 0 musi być już biały jak kreda. Nie wiedziałam, że moją skórę można jeszcze mocniej rozjaśnić... Oczywiście nie znaczy to, że będzie źle wyglądać u osoby o ciemniejszej skórze, bo to przecież baza, którą nakłada się pod cienie, po prostu dzięki temu cienie lepiej widać.
Na początku nie do końca zastanawiałam się nad tym jak używać tę bazę. Często nakładałam cienie zaraz po niej i to był błąd. Przy załamaniu powieki cień się "gromadził" albo rozmazywał. Po jakimś czasie to zrozumiałam. Nie mam opadającej powieki, w ogóle mnie to nie dotyczy, ale zaczęłam robić to tak: nakładam bazę, bardzo dokładnie ją rozblendowuję by powieka była równomiernie pokryta i czekam 5-10 minut aby wyschła. Gdy robię to w ten sposób makijaż trzyma się idealnie, kilka godzin, do 11-12, kolory mniej i bardziej wyraziste, cienie lepiej i gorzej napigmentowane.
Ostatnio po raz pierwszy dostałam "zlecenie" na zrobienie komuś makijażu. Była to koleżanka mojej mamy, około 50-tki i co ważne, z opadającą i tłustą powieką. Użyłam P. Louise, ale potem przypomniały mi się wszystkie opinie tutaj jaka to katastrofa jest przy opadającej powiece i kilka godzin martwiłam się, że może tej pani wszystko się rozmaże... No cóż, dzwoniła następnego dnia mówiąc, że wszystko trzymało się idealnie całą noc na weselu. A jej powieka była bardzo opadająca, po prostu zastosowałam tę samą technikę, co u siebie.
Nie jestem w stanie powiedzieć, że na 100% nie znajdzie się lepszej bazy, ale zastrzeżeń też nie mam. Może znajdziemy lepsze bazy w niższej cenie, nie wiem, ja nie znam (Pierre Rene jest w porządku jak na swoją półkę, ale może wysuszać skórę powiek), może nie znam na tyle rynku kosmetycznego, żeby przetestować każdą z osobna. Przereklamowana może i jest, ale z całym szacunkiem, ale myślę, że opinie typu "największy bubel na rynku" są mocno przesadzone i mogą wynikać ze złej techniki nakładania.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie