Joanna Ultra Color System, Płukanka w sprayu srebrna 

Po pierwszym użyciu jestem zadowolona. Zmniejszył żółte, naturalne refleksy i trochę je ochłodził. Zobaczymy jak będzie efekt wyglądał po kilkukrotnym zastosowaniu :)

Srebrna płukanka do włosów posiada minimalistyczne, przezroczyste opakowanie z atomizerem. Zapach jest nieco inny od kosmetyków do włosów z serii „niebieskiej”, ale również bardzo przyjemny, delikatny i dość długo utrzymujący się na włosach. Płukanka ma za zadanie wyeliminować żółte refleksy, ochłodzić siwy i blond odcień, nadając włosom szare tony. Producent zaleca, aby spryskać płukanką wilgotne włosy, przeczesać w celu równomiernego rozprowadzenia produktu, a następnie wystylizować włosy bez spłukiwania. Stosowanie produktu nie sprawia najmniejszego problemu - pompka dozuje idealną ilość kosmetyku, a włosy po zastosowaniu płukanki bardzo łatwo się rozczesują. Kosmetyk faktycznie działa i moje rozjaśniane włosy nabrały nieco chłodniejszego odcienia w szarych tonach. Tak samo jak w przypadku niebieskiej płukanki, należy uważać, aby nie stosować go zbyt często, bo może wysuszać włosy, a nałożony w nadmiarze może sprawić, że szybko się przetłuszczą. Ta płukanka kosztuje w sklepach około 10 złotych i według mnie jak najbardziej jest to przystępna cena. Ja jednak wolę efekt dawany przez „niebieską” serię do włosów i przy niej pozostanę :)

Chciałam się pozbyć żółtawego odcienia z moich włosów,więc zdecydowałam się na tą plukankę, głównie ze względu na atrakcyjną cenę. Jej działanie mnie nie zadowala. Końce moich włosów są teraz różowawe. To w ogóle możliwe, skoro użyłam srebrnej płukanki?

Zeszłej zimy zamarzyło mi się rozjaśnienie końcówek moich ciemnobrązowych włosów i mimo że nie był to super jasny kolor, szybko zrozumiałam jak problematyczne może być utrzymanie ładnego, chłodnego blondu. Bardzo szybko na moich włosach zaczęły pojawiać się kurczaczkowo-żółte refleksy i zdecydowanie mi się to nie podobało. Po tę płukankę sięgnęłam w supermarkecie przy okazji zakupów, nie oczekując wielkich cudów po kosmetyku za bodajże 7,99zl. Muszę przyznać że pozytywnie mnie zaskoczyła :) Nie ma co oczekiwać spektakularnych efektów, ale przy regularnym stosowaniu naprawdę widać różnicę. Kolor dłużej zachowuje chłodny odcień, dodatkowo aplikacja dzięki opakowaniu z atomizerem jest bardzo wygodna. Jeśli kiedyś podkusi mnie rozjaśnianie włosów na pewno znów po nią sięgnę.

Płukanka znajduje się w plastikowym, przezroczystym opakowaniu, dzięki temu można kontrolować zużycie. Atomizer działa bez zarzutu, nie zacina się i rozpyla delikatną mgiełkę, która równomiernie osiada na włosach. W trakcie rozpylania lekko mnie dusi, aż muszę wstrzymać oddech pomimo, że nie ma uciążliwego zapachu. Właściwie nie wiem na czym to polega, może chodzi o jakiś składnik, który źle na mnie działa. Stosowany regularnie, po każdym myciu włosów rzeczywiście niweluje żółty odcień, włosy nabierają chłodnego, popielatego odcienia. Wersja w sprayu to bardzo wygodne rozwiązanie, które oszczędza czas. Spray nie szkodzi włosom. Po zastosowaniu dobrze sie rozczesują, nie są przesuszone, ładnie wyglądają i błyszczą. Zalety: +wygodna aplikacja, +oszczędność czasu, nie trzeba przetrzymywać płukanki na włosach, a potem spłukiwać, +niweluje żółte refleksy, +nie przesusza włosów, +delikatny zapach, +wydajna, +niska cena. Wady: -podczas rozpylania trochę dusi.