Revolution Skincare Lightweight Hydrating Gel-Cream Hydration Boost Lekki nawilżający żel-krem do twarzy

Krem kupiłam na promocji w zagranicznym TK MAX bo szybko potrzebowałam czegoś co będzie nawilżało, ale jednocześnie sprawdzi się pod makijaż. Muszę przyznać, że nieco mnie zdziwiły negatywne komentarze bo w moim przypadku ten krem sprawdził się rewelacyjnie. Zalety: - estetyczne i wygodne opakowanie - świetna lekka i żelowa konsystencja, dzięki temu produkt zyskuje na wydajności - bardzo szybko się wchłania w skórę, pozostawia twarz widocznie nawilżoną, ale też przyjemnie miękką i delikatnie matową - makijaż bardzo dobrze się nakłada i utrzymuje, nie ściera się ani nie wpływa negatywnie na jego trwałość - krem nie podrażnia ani nie uczula Wady: - brak Nie jest to krem, który zapewni maksymalnie widoczne i niesamowite nawilżenie, ale jest dla mnie genialny pod makijaż i w takiej formie sprawdza się najlepiej.

Myślałam, że to coś ze mną nie tak, ale widzę, że inni mają podobne odczucia :P Uwielbiam kosmetyki Revolution i wiele z nich przetestowałam, ale ten krem jest niewypałem. Szukałam czegoś nawilżającego pod podkład, co będzie jednocześnie delikatne. Wybór padł na ten krem. O ile jest to faktycznie produkt o lekkiej konsystencji i szybko się wchłaniający, o tyle nie mogę nic dobrego powiedzieć o jego działaniu. Nawilżenie wydaje mi się bardzo krótkotrwałe i wywołane raczej wodnistą konsystencją żelu niż składnikami aktywnymi. Stosowany pod makijaż wywołał u mnie wysyp małych ropnych wyprysków, tak, jakby zapchał pory i namnażały się tam bakterie :( Dodatkowo, położony pod podkład powoduje mocne świecenie się twarzy - cała twarz płynie.... Może to jest właśnie to nawilżenie? Na pewno nie kupię ponownie - duże rozczarowanie :( Niestety przez swoją konsystencję jest dość wydajny, więc nadal się z nim męczę... Chyba zużyję go jako krem do ciała ;)

Posiadam cerę mieszaną i u mnie ten krem sprawdził się średnio, nie zauważyłam jego działania na mojej cerze, ani tego dobrego ani tego złego. Uważam że nawilżenie utrzymywało się tylko przez 1 dzień. A wnioskowałam to iż w momencie używania tego kremu miałam problemy z suchymi miejscami na twarzy i na drugi dzień problem wracał,a po zakończeniu używania kremu użyłam czystego aloesu i problem zniknął od ręki. Mimo że krem nie do końca się u mnie sprawdził nie uważam wcale że jest to zły krem, według mnie najlepiej się sprawdzi przy cerze nieproblematycznej i nie wymagającej. Duży plus za ładne opakowanie które wygląda bardzo ekskluzywnie, fajna lekka konsystencja która szybko się wchłania.