Clarins Skin Illusion, Natural Hydrating Foundation SPF 15 Podkład do twarzy

Clarins Skin Illusion, Natural Hydrating Foundation SPF 15 to podkład, który może zachwycić zwolenniczki naturalnego wykończenia. Jego lekka, niemal niewyczuwalna formuła sprawia, że skóra wygląda zdrowo i promiennie, a efekt drugiej skóry jest naprawdę zauważalny. Idealnie sprawdzi się na lato – wyrównuje koloryt, subtelnie rozświetla cerę i sprawia, że niedoskonałości stają się mniej widoczne. Podkład zamknięty jest w eleganckiej, smukłej, szklanej buteleczce z pipetką, co ułatwia precyzyjne dozowanie produktu. To świetne rozwiązanie, pozwalające uniknąć marnowania kosmetyku. Dodatkowym atutem jest obecność filtru SPF 15, który zapewnia ochronę przed promieniowaniem UV – zawsze warto dbać o skórę, nawet jeśli ochrona nie jest główną funkcją podkładu. Po pierwszym użyciu mogłam dostrzec pięknie rozświetloną cerę, co sprawia, że makijaż wygląda świeżo i naturalnie. Clarins Skin Illusion to doskonały wybór dla osób szukających lekkiego, nawilżającego podkładu, który podkreśla piękno skóry, zamiast je maskować. Jeśli cenisz efekt zdrowej, promiennej cery bez obciążenia, ten produkt może być strzałem w dziesiątkę.

Podkład od Clarins skin illusion jest w szklanej butelce z pepitką która pomaga w doborze odpowiedniej ilości podkładu. Sam podkład jest bardzo płynny jednak nakłada się go bardzo dobrze, krycie od delikatnego po średnie, daje naturalny efekt na skórze, długo się na niej utrzymuje, ujednolica kolor skóry, nie wchodzi w załamania. Dodatkowo nawilża skórę, przyjemnie i delikatnie pachnie. Moim zdaniem mimo ceny warto go zakupić i nadaje się do każdego rodzaju cery

Mam suchą cerę, którą nawilżam wieloetapowo. W makijażu zależy mi na efekcie drugiej skóry, lubię efekt glow więc Clarins świetnie współgra z moimi potrzebami. Nie robi efektu maski na twarzy i nie zakrywa rozświetlacza na mokro dzięki czemu skóra pięknie się mieni w słońcu i jest promienna. Stosuje go również pod oko lub dodaje odrobinę gęstszego produktu dzięki czemu mam efekt wypoczętego spojrzenia i lekkości pod okiem. Szczerze polecam dla miłośniczek lekkości w makijażu.

Każda wizażystka powinna mieć w swoim kufrze ten podkład. Jest on niesamowity, ponieważ daje naprawdę piękne glow. Efekt drugiej skóry jest murowany. Jednak żeby taki efekt uzyskać też potrzebna jest ładna buźka, która nie posiada niedoskonałości, gdyż krycie nie jest duże. Ten podkład zapewnia piękne rozświetlenie, nawilżenie więc jest idealny dla skór suchych. Podkładem tym uzyskamy piękny świeży look. Jednak do cer tłustych jest za cieżki. Podkład posiada naturalne składnik oraz spf 15. Ja bardzo go stosuje do mieszania podkładów. Świetnie się sprawdza w mieszance z estee lauder. Wtedy uzyskujemy fajną konsystencję. Podkład nie jest ani za ciężki, ani za lekki czy też mało kryjący. Jest podkład z wyższej półki. Bardzo lubiany przez makjiażystki :) Dużym plusem jest opakowanie. Pipeta wykonuje super swe zadanie. Fajnie odmierza ilość produktu, nie pryska, gdy podkład się kończy. Dzięki czemu zachowujemy czystość i oszczędność produktu. Opakowanie wygląda bardzo elegancko :)

Mogę szczerze polecić ten produkt. Jest to jedna z najlepszych podkładów, jakie kiedykolwiek używałam. Podkład jest bardzo lekki, co sprawia, że nie czuję się ciężko na twarzy i nie zatyka moich porów. Jego formuła jest bardzo nawilżająca, co jest świetne dla mojej suchej skóry. Podkład pozostawia moją skórę wyglądającą na naturalną, jednocześnie kryjąc niedoskonałości. Efekt jest bardzo trwały, podkład utrzymuje się na mojej skórze przez cały dzień. Bardzo podoba mi się, że podkład ma SPF 15, co zapewnia dodatkową ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Również cieszę się, że Clarins stosuje naturalne składniki w swoich produktach, dzięki czemu czuję się pewnie, że nie narażam swojej skóry na szkodliwe substancje chemiczne. Jedynym minusem tego podkładu jest to, że jest dość drogi. Jednakże, uważam, że warto zainwestować w dobry produkt, który będzie dobrze działał na skórze. Podsumowując, Clarins Skin Illusion Natural Hydrating Foundation SPF 15 to wspaniały produkt dla każdej osoby, która szuka podkładu, który jest lekki, nawilżający, długotrwały i zawiera naturalne składniki. Polecam ten produkt z czystym sumieniem

Jestem w trakcie użytkowania pierwszego opakowania i zdaję sobie sprawę, że są cery dla których ten podkład się nie sprawdzi ( cera trądzikową, tłusta, z przebarwieniami, możliwe, że również mieszana). Natomiast ja jestem zakochana w tym podkładzie ❤️ to jak pięknie i promiennie wygląda moja cera jest niesamowite. Zaskoczyła mnie również trwałość tego produktu bez problemu wytrzymuje na mojej buzi cały dzień i nie ściera mi się z nosa co ma zazwyczaj miejsce podczas stosowania innych podkładów tego typu. Moja cera jest sucha i zadbana, nie mam z nią żadnych problemów w związku z czym krycie jest dla mnie idealne, a buzia wygląda promiennie i bardzo naturalnie. Myślę również że super sprawdzi się dla zadbanych cer dojrzałych, nie będzie podkreślał zmarszczek i będzie wyglądał świetliście. Aplikuje podklad prosto z pipetki na buzię i wklepuję palcami... tak jest mi najwygodniej i najszybciej. Zobaczymy czy to będzie tylko zauroczenie, czy będzie z tego miłość ????

Tak jak w tytule. Cera sucha go pokocha. Używałam na codzień, jest idealny. Bardzo duża gama kolorystyczna, lekka konsystencja. Pięknie rozświetla, nie daje efektu maski.

To jest świetny podkład do suchej skóry która nie potrzebuje dużego krycia. Ma lekko a nawet bardzo lekką konsystencje, ładnie wyrównuje koloryt, ale nie przykryje dużych przebarwień. Zostawia satynowe wykończenie, nie zatyka porów, jest bardzo wydajny, ponieważ konsystencja jest "wodnista" więc wystarczy niewielka ilość na całą twarz. Nie zbiera się w załamaniach i jest podkładem nawilżającym.

Generalnie jak to podkłady Clarins-a, jest w nim więcej na plus niż na minus. jedyne czego mogę się doczepić to dla mnie trochę za słabe krycie, bo w przypadku skóry naczynkowej nie zawsze "ukrywa" to co moja cera mi zafunduje. Daje fajny efekt rozświetlenia, jest wydajny i łatwo się rozprowadza na skórze. Nie daje też efektu maski. Zamiast tradycyjnej pompki dozuje się go pipetą, co z jednej strony ułatwia dozowanie, ale trochę denerwuje mnie to, że pipeta jest pokryta podkładem. Na pokrycie buzi wystarcza naprawdę niewielka ilość.

Od wielu lat wielka fanka clarinsa o przedłużonej trwałości. Kiedy zniknął z pólek przetestowałam wszystkie wersje podkładów tej marki. Niestety zadna nie przypadła mi do gustu tak jak wycofany podkład. Ten jest chyba najbardziej ok, ale nie pozostawi tego aksamitnego pudrowego wykończenia i jest mniej trwały. Jednak jeśli ktoś tak jak ja szuka zamiennika to chyba ten polecilabym najbardziej.

Jeśli ktoś szuka podkładu delikatnego, rozświetraljącego to jest to dobra opcja. Lubię go za piękny zapach, konsystencję, wystarczy niewiele, żeby rozprowadzić go na całej twarzy. Nie polecałabym suchym cerom, bo nie ma efektu jakieś super nawilżającego, raczej podkreśla suche skórki, nie jest odżywczy. Wodnista konsystencja daje ładny efekt glow. Lubię kolor 106,108.3, w wakacje 110, natomiast 107 i 108 wpada trochę w różowe tony. Wygląda przepięknie z połączeniem pudru Skin Ilusion.

Używałam starej wersji tego podkładu. Był idealny dla cery suchej. Nawilżał, rozświetlał, nie oksydował. Po zmianie opakowania kupiłam go jak zwykle w tym samym kolorze. Okazało się, że nie tylko opakowanie zostało zmienione (moim zdaniem na gorsze). Nie dość, że nie zgadzał się kolor, ten którego używałam, zawsze miał żółte tony i był jaśniejszy, to podkład dodatkowo ciemnieje na twarzy. Podkreśla każdą zmarszczkę, każdą suchą skórkę, a nawet pory w skórze o których istnieniu nie miałam pojęcia. PORAŻKA! To jest zupełnie inny produkt niż wcześniej, Clarins zostając przy tej nazwie wprowadza klientów w błąd.

Mimo wielu negatywnych opinii, mi bardzo sprawdził się ten podkład. Miałam dwie buteleczki i zużyłam je. Używałam go w miesiącach letnich i wyglądał ładnie, zdrowo się wyświecał (ja akurat lubię ten efekt) i trzymał się u mnie przez około 10 - 12 godzin. Lekki krem nawilżający i pozbycie się suchych skórek to klucz, żeby ten podkład wyglądał dobrze.

Jestem niesamowicie zaskoczona tak dużą ilością pozytywnych opinii. Jak dla mnie podkład okazał się wielkim rozczarowaniem. Jest to najgorszy produkt jaki do tej pory polecono mi w Douglas. Konsystencja podkładu jest bardzo rzadka, myślałam zatem, że fluid będzie delikatny, lekki, świetny do codziennego makijażu, bo inne podkłady o tej konsystencji, których używam właśnie takie są. Okazało się jednak, że po nałożeniu nawet niewielkiej ilości i wyschnięciu fluid wygląda, tak jakbym nałożyła na twarz za dużą ilość pudru. Efekt jest sztuczny, wszystkie zmarszczki są świetnie podkreślone. Mimo, że krycie na początku jest mocne, to ta "pudrowa warstwa" szybko się ściera, krycie znika wraz z podkładem i po kilku godzinach wyglądałam, jakbym wcale go nie używała. Clarins Skin Illusion SPF 15 dodatkowa zapchał moje pory oraz przyprawił o suchą skórę. Dodam, że mam cerę mieszaną.

Podkład jest beznadziejny. Mialam nowa formułę bez pompki, a z pipetą. Aplikacja męcząca, formuła bardzo wodnista. Podkład miał być lekki niewidoczny, taki dzienniak. Jednak po nałożeniu tworzy suchą dziwna strukturę, podkreślająca każda zmarszczkę, pory, skórke suchą. Wchodzi w załamania. Nie zastyga, nawet przypudrowany zostawia wszędzie ślady. Dalam mu kilkukrotnie szanse na różne sposoby.. Namówiła mnie konsultantka i tyle. Zajmuje 1 miejsce pod względem najgorszych podkładów perfumeryjnych, przebił nawet KVD. A to już trzeba być naprawdę mistrzem... Wyrzucilam użytego 5 razy, wstyd było nawet komuś podarować. Kolezanka aplikowała i podobna opinia. Z tego co czytałam po zmianie formulacji z super podkładu stał się czymś okropnym.

Bardzo dobry podkład. Konsystencja nie jest lekka, a co ważne nie jest wodnista, ładnie rozprowadza się po twarzy, nie tworzy efektu maski, nie robi plam. Skóra wygląda na naturalna, świeżą. Dla mnie bardzo dobry, nie za lekki, ale też nie tworzy sztucznej maski, natomiast nie można powiedzieć, że jest słabo kryjący. Spokojnie utrzymuje się 8 godzin.

Zawiodłam się na tym podkładzie ponieważ jest dla mnie zbyt mało rozświetlający, nie daje nam efektu baby face jak to niektóre podkłady. Dla mnie jest taki pół matowy. Jest trwały dlatego na wesele , randki nada się jak najbardziej. Trochę wchodzi w zmarszczki czego nie robi jego brat Clarins Everlasting Youth Fluid ( który jest dla mnie nr1) . Jednym słowem zawiodłam się ponieważ dla mnie on daje za mało glow , szybko zastyga po nałożeniu i jest to pół mat :/

Korzystam z Clarinsa od lutego a mamy czerwiec, po drodze przewinęły mi się różne podkłady do wypróbowania. Kupiłam go na promocji w Douglas za ok. 130 zł w normalnej cenie nie pozwoliłabym sobie na niego bo to już prawie 200 zł. Na 1 rzut wydawał się ok. Mam totalnie mieszane uczucia co do niego. Cena a jakość i to co daje ? Po prostu stwierdzam że nie jest wart tylu $. OK, jest lekki ładnie się rozprowadza, ale nie mogę powiedzieć że jest super delikatny, a nawet Skin Illusion. Moja skóra to sucha i wrażliwa i w strefie między brwiami zbiera się tam w ciągu dnia, co bym nie robiła to coś tam zawsze będzie. Mam jasną karnacje i widać że mam ten podkład na buzi mimo chyba najjaśniejszego koloru. Kupiłam go z myślą że będzie lekki i dobrze nawilżał bez zbędnego maskowania krycia. Niestety ale w moim wypadku on się nie sprawdza a dla porównania dostałam próbkę Affect Skin Expert nawilżający tone 1 , bałam się tego podkładu bo ma odcienie żółte a zazwyczaj jak jest możliwość biorę coś co wpada bardziej pod róż czy naturalnie. Affect okazał się miłym zaskoczeniem bo cera jet promienna i bez skazy przy tym jak jest delikatny oraz nie wysusza. A rożnica cenowa między Affect a Clarins ? w normalnych cenach to aż prawie 150zł.... Nie wszystko co drogie to jest świetne