Molinard Chypre Charnel EDP 

Taki elegancki, otulający zapach. Zacznę od tego, że nie byłam nigdy fanką słodkich zapachów, ale ostatnio gust mi się nieco zmienił. Do tego lubię szypry. Ten zapach jest idealnym połączeniem tego co najlepsze w takich znanych markach jak Chanel i Guerlain ( z innych lux pewnie też, ale te dwie znam lepiej ). Elegancja i szyk, ale za nieco niższą ( choć nadal wysoką ) cenę. Tutaj czuć jakość, nie wyczuwam niczego sztucznego w tej kompozycji. Na dzień dobry czuć taką słodycz niczym miód ( którego nie ma w składzie czy w nutach ), potem kwiaty... zwłaszcza pięknie podana róża. Utrzymuje się ten zapach na mojej skórze z min 6 godzin, co jak na perfumy po ostatnich reformujacjach jest niezłym wynikiem. To jeden z takich bezpiecznych w moim mniemaniu zapachów, które zaakceptuje otoczenie, czuć go dobrze, ale jest w miare bezpieczną propozycją do pracy. Jest też na tyle uniwersalny, że spokojnie zastąpiłby kilka różnych. edit> mój ukochany zapach, będę go kupować póki nie zaprzestaną produkcji

szyprowo - kwiatowe perfumy damskie, podobno stworzone na miarę naszych czasów. hm.. trzeba bardzo dużo dobrej woli, aby w Chypre Charnel poczuć kwiaty. jeśli są, to ich metafory, wyobrażenia, symbole. przy pierwszym psiknięciu poczujemy ostry, mocny szypr na bazie alkoholu z beczki. dębowej oczywiście. może to być bourbon chociażby. aromat wiruje i pulsuje, wżera się we wszystko, co napotka na swej drodze. bergamotka, pomarańcza, cytryna, brzoskwinia? może dodano szczyptę zmielonych płatków tychże. białe kwiaty, jaśmin, róża bułgarska, kwiat irysa? gdzie? cały czas czuć gorzki mech dębowy, kadzidło, jakieś spalone drzewo sandałowe. jednostajny, narkotyczny, mroczny zapach. gorzki. perfumy praktycznie nie rozwijają się i choć próbowałam je nosić na wszystkie sposoby, to niestety, poległam, zabita dębową deską. wstępnych nut praktycznie nie czuć, od razu do głosu dochodzi baza. po około godzinie (na mnie), wciskając nos w nadgarstek, znajduję gdzieś mikrony wanilii i przypraw: soli, pieprzu, kuminu (których w spisie nut nie ma). i to tyle. porównanie? to może wstępne 30 sekund Chanel 19, może początkowe 10 sekund Estee Lauder - Amber Mystique. gorzki syrop, który ulatnia się natychmiast po aplikacji. butelka ładna, kokardka przyklejona na klej. mogło być lepiej, ja jestem rozczarowana.