Sesderma Salises, Moisturizing Gel Cream Krem-żel nawilżający

Używam kremu już ponad 2 lata - gdy jedno opakowanie się kończy, kupuję następne. Dzięki niemu nie muszę się martwić o niechciane wypryski, stosuję go zazwyczaj na noc, przy jakichkolwiek zmianach punktowo, a na co dzień na całą twarz. Niektórych może zaskoczyć, że na samym początku nieco szczypie, ale szybko można się przyzwyczaić, a wręcz oczekiwać tego samego od innych kremów.

Dostałam ten krem od koleżanki. Ma wygodne szklane opakowanie z pompką, lekką konsystencję i jak dla mnie nie wyczuwalny zapach. Idealnie radzi sobie u mnie z zamkniętymi zaskórnikami. Używałam go codziennie na noc, ale przy dłuższym stosowaniu, delikatnie wysusza skórę. Teraz używam go 3-4 razy w tygodniu, co drugą noc, na zmianę z nawilżającym kremem Samarite. Jeżeli ktoś ma problem z trądzikiem, zaskórnikami, to polecam całym sercem!

Mój kolejny na przestrzeni lat wybawiciel od Sesderma. Od razu zaznaczam, że był to krem, którego używałam tylko w sytuacjach kryzysowych tj kiedy na mojej twarzy pojawiał się nagły wysyp niechcianych niespodzianek i twarz była w mocno niekorzystnej kondycji. Jest to preparat mocny, nie pachnie zbyt przyjemnie, powiedziałabym raczej mocno, chemicznie. Mimo,że nazywa się nawilżający ja stosowałam go do wysuszenia i zaleczenia pojawiających się wykwitów. Stosowałam przez kilka dni na noc i jak kondycja skóry ulegała poprawie odstawiałam na rzecz innego delikatniejszego kremu i wracałam do niego, kiedy problem pojawiał się znowu. Wiem,że nie przypadnie wszystkim do gustu ale warto się z nim pomęczyć bo działa !

Moja cera jest tłusta z dużą tendencją do powstawania niedoskonałości. Prawdziwym wyzwaniem jest znalezienie odpowiedniego kremu do pielęgnacji na dzień. Do swojej pielęgnacji powoli wprowadzam kwasy i stwierdzam, że to one najlepiej trzymają moją kapryśną cerę w ryzach. Dlatego też po przeczytaniu pozytywnych opinii na wizaz.pl zdecydowałam się na zakup tego produktu. Kupiłam go w Drogerii Pigment w promocyjnej cenie ok. 90 zł. Opakowanie jest bardzo eleganckie - wykonane z mlecznego i transparentnego szkła z pompką. Wydaje się to być najbardziej racjonalne rozwiązanie oprócz słoiczka. Na początku wszystko było ok, pompka chodziła dość dobrze, ale zdarzało jej się nie zasysać kremu, ale kiedy już produkt zaczął się kończyć to wydobycie go z opakowania było prawdziwym koszmarem. Dużo kremu zostało na spodzie opakowania, a że rurka od pompki jest dość krótka to kilka porcji kremu musiałam wyrzucić do śmieci, bo nie byłam w stanie go wydobyć. Także opakowanie moim zdaniem jest niewypałem. Formuła kremu jest bezzapachowa, a konsystencja kremowa w stronę delikatnego żelu. Produkt bardzo dobrze rozprowadza się po skórze i nie posiada w składzie olejów itp. składników, które mogłyby zapychać cerę. Kolor produktu jest biały. Ogólnie na kosmetyki zawierające w składzie kwas salicylowy trzeba uważać, ponieważ jest to jeden z mocniejszych kwasów. Lepiej używać tego kremu z dobrym filtrem spf i raczej w okresie jesienno-zimowym niż latem. Z samego działania kremu byłam nawet zadowolona. Kosmetyk nie zapycha cery i walczy całkiem skutecznie z już istniejącymi niespodziankami na twarzy. Bardzo dobrze wspiera w nierównej walce z trądzikiem inne kosmetyki. Teoretycznie jest to krem nawilżający, ale moim zdaniem bardzo słabo nawilża. Po nałożeniu na twarz skóra początkowo lekko się czerwieni, ale za kilka chwil buzia przyzwyczaja się do kremu i bieleje. Dlatego uważam, że lepiej używać tego produktu na weekend niż w tygodniu pracującym. W trakcie regularnego stosowania zauważyłam mniejszą ilość zmian trądzikowych, zaskórników i przebarwień na mojej skórze, więc uważam, że jak najbardziej jest to skuteczny produkt. Kosmetyk jest wydajny i wystarcza na długi czas, ale jak już wspomniałam wcześniej opakowanie nie pozwala na wydobycie kremu do samego końca co w przypadku tak wysokiej ceny jest irytujące. Ogólnie uważam, że to produkt godny uwagi ze względu na swoją skuteczność w walce z niedoskonałościami, ale jako krem nawilżający niedostatecznie tę skórę nawilża. Szkoda też, że cena jest taka wysoka. Być może z braku laku, jeśli nie znajdę nic lepszego to wrócę do tego kremu, ale na razie skieruję swój kierunek zakupowy w inną stronę.

Pół roku temu podkradłam ten krem mamie, której się nie sprawdził i nie mogę bez niego żyć! Moja mama ma cerę suchą i dojrzałą, dla niej ten krem nie nawilżał dostatecznie. Natomiast moja cera, tłusta i ze skłonnością do reakcji alergicznych na nabiał pokochała ten krem. Przede wszystkim zadziałał u mnie na uregulowanie wydzielania sebum ze skóry i ograniczył świecenie. Krem jest lekki, beztłuszczowy i świetnie sprawdza się pod makijaż. Szybko też reaguje na wyciszanie wszystkich niespodzianek na skórze, zwłaszcza kiedy zapomnę się i zjem coś co zawiera nabiał. W porównaniu do innych kremów, przy regularnym używaniu nie muszę martwić się o wysyp kaszki, czy większych gul. Nie zapycha mnie. Co lubię z nim robić? Lubię przed nałożeniem wymieszać go na dłoni z kwasem hialuronowym, aby dodatkowo nawilżyć skórę.

Zacznę od tego, że bardzo lubię produkty od Sesdermy. Pomimo dość wysokiej ceny wiem, że otrzymuję produkt na najwyższym poziomie. Co do kremu mam mieszane uczucia. Posiadam cerę trądzikową, więc z całej gamy dostępnych produktów postanowiłam wypróbować własnie jego... Mam wrażenie, że nie pomógł mi specjalnie, ale też nie zaszkodził (co właściwie jest dużą zaletą w moim przypadku). Aplikacja jest przyjemna - buteleczka z pompką (plus za higienę rozwiązania), krem pachnie ładnie. Po nałożeniu na oczyszczoną skórę lekko jakby szczypie, natomiast to uczucie nie utrzymuje się długo. Kremu używałam przez dłuższy czas na noc. Szczególnych efektów nie zauważyłam niestety. Może trochę mniej wyprysków, ale nie na tyle abym mogła powiedzieć, że to jego zasługa. Kosmetyczka powiedziała mi natomiast, że może troszkę mnie przesuszył i że w moim przypadku nie do końca się nadaje. Z ciekawostek - na początku tego nie zauważyłam, później w kremie pojawiły się takie drobinki białe, twarde, jakby coś hmm się wytrąciło z niego? Pod koniec użytkowania miałam problem z wydobyciem go z butelki (pompka już nie dawała rady).

Sesderma to absolutnie moja ulubiona marka kosmetyczna. Niezależnie od moich wybryków i prób z innymi kosmetykami, tej marce jestem wierna od lat i cenię ją za wyjątkową skuteczność, spełnianie obietnic i deklaracji. Najlepszą reklamą Sesdermy są jej zadowolone klientki, jak ja, moja mama, ciocia, babcia, kuzynka. Dziwię się, że ten krem-żel ma tutaj na dziś, poza moją, tylko 2 recenzje. Jest według mnie absolutnie niedoceniony. Nie podjęłam się leczenia trądziku Izotekiem, wystarczyła odpowiednia pielęgnacja między innymi tym żelem i cera jest czysta, gładka i dużo ładniejsza. Działa on niczym maseczka bankietowa - nałożony wieczorem, już w ciągu jednej nocy czyni z buzią cuda i poprawia jej stan. Zwłaszcza widoczne jest to w przypadku bardzo problematycznej cery, z zaognionymi zmianami i naprawdę wzmożonym wydzielaniem sebum. Krem jest faktycznie lekki i przyjemnie żelowy. Wystarczy rozprowadzić jedną pompeczkę produktu, opakowanie jest więc bardzo wydajne. Po nałożeniu leciutko szczypie, ale nie jest to uciążliwe albo nieprzyjemne. Delikatnie i ładnie pachnie. Od razu zauważalne jest piękne wygładzenie i przyjemne zmatowienie cery, ale nie na taki suchy, tępy mat, tylko delikatny, prawie satynowy. Pory stają się zwężone, a cera staje się bardzo świeża, wygładzona, rozjaśniona, jakby zblurowana. Wyczuwalne jest antybakteryjne i kojące działanie żelu, skóra zyskuje komfort, czuje się jakby rześkość na buzi. Tyle od razu po zastosowaniu, a co się dzieje rano, po całej nocy z kremem na buźce - cudo. Buzia jest dużo gładsza, rozjaśniona, zmiany ogniskowe nie są tak czerwone, wypryski stają się mniejsze, ponadto ogranicza powstawanie nowych. Działa naprawdę szybko. Dzięki temu kosmetykowi, łatwiej utrzymać mat w ciągu dnia, oczywiście kontynuując odpowiednią pielęgnację. Kosmetyk absolutnie nie wysusza skóry, po prostu ją dyscyplinuje, pamiętajmy jednak, że pielęgnacja musi być kompleksowa aby osiągnąć jak najlepsze efekty. Mnie pomógł w walce z trądzikiem i wciąż jest moją kuracją uzupełniającą, działającą naprawdę niezwykle ekspresowo. Krem-żel Sesderma stosuję raczej na noc, chociaż w dzień pod podkład również sprawdza się doskonale niczym dobrze przyczepna baza. Wówczas jednak stosuję lżejsze podkłady, mniej matujące, aby zbytnio nie zmatowić wizualnie cery. Kosmetyk ten ma co prawda za zadanie także nawilżać, jednak jest to, według mnie, raczej delikatny rodzaj nawilżenia, dlatego też stosuję dodatkowe nawilżacze na buzię aby jak najlepiej nawodnić skórę i również dzięki temu ograniczyć błyszczenie. Na plus zasługuje fakt, że produkt zamknięty jest w szklanej buteleczce z higienicznym dozownikiem z pompką. Jeśli chodzi o dostępność, zamawiam kosmetyki Sesdermy przez internet ze sprawdzonego i rekomendowanego przez tę markę sklepu.

Krem stosuje jedynie na noc, mam cerę tłustą/mieszaną z tendencją do trądziku. Próbowałam już niemal wszystkiego na trądzik od kremów, maseczek, toników po maści apteczne na receptę (pomagały ale na krótko) trądzik, z przerwami, się pojawiał, zostawały nieestetyczne blizny. Aż trafiłam na Sesdermę, znalazłam kilku faworytów tej firmy przede wszystkim krem-żel Salises. Według mnie nie nadaje się pod makijaż dlatego stosuję go jedynie na noc i też nie codziennie, na zmianę z kremem Sesderma Acglicolic Classic Forte. Nawilżenie jest bardzo delikatne ale najważniejsze, że naprawdę leczy trądzik, zamyka pory i ładnie matuje cerę nie wysuszając jej, rano cera jest piękna. Po aplikacji przez moment czuć lekkie pieczenie, co przynajmniej dla mnie daje wrażenie, że działa. Małe wypryski potrafi wyleczyć w ciągu jednej nocy. Opakowanie szklane, z pompką, wygodne i higieniczne.

Jakiś czas temu miałam ciągle jakieś niedoskonałości skóry.Mianowice na mojej twarzy lubią tworzyć sie malutkie zaskórniki.Tego kosmetyku używałam w tamtym roku w celu pozbycia się wszelkich niedoskonałości.Świetnie sobie poradził sobie z tym problemem po 3 miesiącach używania(bo na tyle mi starczył ten produkt,używałam nawet 2 razy dziennie nadaje sie pod makijaż).Twarz stała się czysta wolna od wszelkich wyprysków,itp.Po tym czasie nie wiedziałam co to jest wogóle pryszcz!?:)Wyprysków nawet nie było przed okresem:)Zawsze będe do tego kosmetyku wracać jak problem wróci.Marka Sesderma to kolejna świetna marka ze skutecznymi produktami którą lubię i zawsze wracam.