Erborian Pink Perfect Crème Krem rozświetlający

Nie chciałam pisać w tytule , że jak dla mnie to bubel bo to brzydko by wyglądało ... Jednak moje wrażenia w trakcie stosowania tego kremiki są jednoznaczne... Elegancka różowa tubka o przyjemnym charakterystycznym dla tej marki design . Kremik jest w delikatnym jasnym odcieniu różu . Ma gęsta konsystencje . Pachnie ładnie . W sumie chyba ich Produkty maja to do siebie że ładnie pachną . Rozprowadza się dobrze na buzi. SPrawią wrażenie lekko silikonowego kremu. Zostawia delikatna warstwę . Jak dla mnie jest wyczuwalna .Niestety ja po nałożeniu tego cuda nie widzę poprawy w wyglądzie cery. Stosuje wiec pod makijaż . Niestety nigdy nie zauważyłam aby makijaż wyglądał lepiej , trzymał się lepiej itp. Myślałam że trochę bardziej nawilży skórę przy bardziej matujących i cięższych podkładach . Niestety również nie mogę tego o nim powiedzieć :(. Moja dojrzała 44 letnia cera nie czuje się w tej bazie dobrze. Stosuje ja przy różnych podkładach .. żeby nie było , ale zawsze widzę że inne tańższe bazy czy kremy sprawdzają się u mnie lepiej niż to cudo. Kupiłam w jakieś promocji , ale nawet kupując w promocji chcemy produkt , który będzie działał . Niby jest do wszystkich cer , ale szczególnie do mieszanej i tłustej . Może tu popełniłam błąd bo moja tłusta nie jest na pewno.. Liczyłam że tan kremik sprawdzi się jako baza. . U mnie nie . Może w przypadku młodszej i rzeczywiście tłustej skory efekt rosy będzie widoczny ...?

Całkiem przyjemny krem o dość nietypowej, bardzo zwartej konsystencji i różowym kolorze. Przyznam, że miałam pewne obawy, bo ze względu na powyższe + dość perfumowany zapach zrobił na mnie wrażenie mocno chemicznego. Na szczęście okazało się, że nie ma się czym martwić. Stosowałam go na dzień, pod makijaż i w tej roli sprawdzał się przyzwoicie - nic po nim nie spływało, skóra też była w dobrej kondycji. Miałam jednak odczucie, że on działa bardziej jak upiększająca baza niż typowy krem - nie wchłaniał się w 100%, zostawiał na buzi lekki film. Stąd nie jestem pewna, jak to naprawdę jest z jego działaniem nawilżająco-odżywczym, ale w każdym razie nic złego mi nie uczynił. Podsumowując, mimo pewnych wątpliwości zużyłam całą tubkę i byłam całkiem zadowolona. Nie wiem jednak, czy wrócę do niego ponownie - zabrakło szczerego zachwytu, a zbyt wiele produktów czeka na przetestowanie ;)

Kupiłam ten krem bo chciałam sprawdzić magię koreańskich kosmetyków. Używam go jako bazy pod makijaż. Krem ma różowy kolor, jest taki troszkę gęsty napewno konsystencja jest bardziej zbita od zwykłego kremu. Produkt otrzymujemy w tubce, łatek się wyciska, mi na też rozciąć aby móc zużyć w całości. Zapach jest delikatny w sumie niewyczuwalny. Krem łatwo rozprowadza się na twarzy i szybko wchłania. Zostawia twarz nawilżoną i gładką. Daje on efekt takiego delikatnego, zdrowego glow także pewnie nie każdemu może się to spodobać. Makijaż dobrze rozprowadza na nim, wszystko ładnie się trzyma. Mam wrażenie że poprawia również stan mojej skóry. Krem nie zapycha mnie. Mam skórę normalną, z przesuszającymi się policzkami. Uważam że z racji konsystencji kremu jest wydajny, potrzeba małej ilości do wysmarowania całej buzi. Sumując jestem z niego zadowolona, nie jest to może must have tym bardziej za te pieniądze. Może do niego kiedyś wrócę ale jak narazie będę szukała czegoś z efektem wow. Mimo tego poza ceną nie mam czego się przyczepić.