Organic Life Krem regenerujący do rąk 

Świetny krem do rąk , dający duże ukojenie i nawilżenie bardzo przesuszonym dłoniom . Nadaje sie dla alergików , nie uczula i w miarę szybko się wchłania mimo iż jest treściwy. Po nałożeniu dłonie są zabezpieczone przed suchością , nie trzeba go zbyt wiele .Opakowanie w tubce mało praktyczne i troche niewygodne jeśli chce się go użyć poza domem. W stosunku do dosyć wysokiej ceny jak na krem do rąk o pojemności 50 g może starczać na 1-2 miesiące przy używaniu go nie częściej jak 2 razy dziennie. Zawiera bardzo wartościowy skład , w tym składniki roślinne takie jak np : aloes, prawoślaz lekarski czy nasiona lnu i wiele wiele innych, jest też bogaty w olej ze słodkich migdałów i masło shea oraz posiada składniki aktywne takie jak pantenol, witamina A i E . Myślę, że warto sobie go wypróbować , mimo iż jego kolejnym minusem może być dostępność, ale w sklepach internetowych można go spokojnie znaleźć .

To jest bardzo dobry krem do rąk. Zużyłam już kilka opakowań, bo co jakiś czas pojawiał się w mojej kosmetyczce (kosmetyki Organic Life często dostaję w prezencie od mamy), ale ze względu na to, że nie jest to krem o jakimś zniewalającym zapachu czy designie opakowania, zdarzało mi się o nim co i rusz zapominać. Zupełnie niesłusznie, bo to świetny, jakościowy kosmetyk. Krem ma biały kolor i dość gęstą, treściwą konsystencję, która jednocześnie dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania - mimo, że to mój krem "biurowy", to już w krótką chwilę po aplikacji mogę korzystać z komputera, bez obaw o zatłuszczenie klawiatury. Zapach kremowo-kwiatowy, nie jakiś niesamowity, ale na pewno nie nieprzyjemny, raczej neutralny. Tubka zgrabna, dobrze leży w dłoni, etykieta dyskretna, charakterystyczna dla "aptecznego" designu marki. Dłonie po aplikacji kremem odczuwają natychmiastową ulgę, a nawilżenie/natłuszczenie nie znika po pierwszym myciu. Regularnie używany naprawdę poprawia kondycję skóry, staje się miękka i zadbana. Z pewnością przyczynia się do tego emolientowy skład z masą ekstraktów roślinnych: lnianym, owocu z dzikiej róży, jeżówki purpurowej, kwiatu nagietka lekarskiego. Są też składniki nawilżające (mocznik, panthenol), co czyni ten krem naprawdę nieźle skomponowanym. Szkodliwości w składzie raczej nie ma. Na minus dostępność i cena wyższa niż przeciętna, choć dzięki swojej gęstej konsystencji krem jest naprawdę wydajny. Bardzo polecam, zdecydowanie wyróżnia się na tle używanych przeze mnie w ostatnich miesiącach kosmetyków do rąk.